Trzymam w rękach wielkiej urody album. Jest niewielki, ale niesie ze sobą ogromny ładunek emocji, szczególnie silnych u osób związanych z Politechniką Gdańską. Wydawnictwo nosi tytuł „Kampus Politechniki Gdańskiej – powstanie i rozwój”.

O wydaniu albumu wiedziałam od kilku miesięcy, z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam wywiad, w którym autorzy – historyk architektury Jakub Szczepański i fotografik Krzysztof Krzempek opowiadali o kulisach pracy nad książką. Świadomie jednak nie kupowałam albumu, czekałam na jego wysmakowaną promocję. Wysmakowaną, czyli odbywającą się w którymś z magicznych wnętrz uczelni. I doczekałam się! W sobotę, 7 października miłośnicy uczelnianego kampusu oraz wielbiciele talentów autorów, zostali zaproszeni do Audytorium Chemicznego. Kiedy (nieco spóźniona) wbiegałam po schodach do audytorium, serce mi biło niemiłosiernie – tę część uczelni znam od najmłodszych lat i niezmiennie uwielbiam. Lepszego miejsca na spotkanie z autorami nie mogłam sobie wymarzyć:) Usiadłam w ostatnim rzędzie krzesełek, czyli tam, gdzie zawsze podczas wykładów toczyło się życie towarzyskie, a moja uwaga skupiła się wyłącznie na słuchaniu architekta i fotografika.

Po zakończeniu wykładu przyszedł czas na kolejną ucztę – spacer po terenie kampusu. Wydawało mi się, że teren uczelni znam w względnie dobrze. Jak się jednak okazało (kolejny raz:)), historyczne obiekty Politechniki Gdańskiej wciąż kryją mnóstwo tajemnic.
Jakub Szczepański opowiadał o budynkach kampusu z punktu widzenia architekta, Krzysztof Krzempek skupiał się na detalach, które niekiedy trudno zauważyć – aby je poznać, warto sięgnąć po album, który można kupić w sklepiku z upominkami w Dziale Promocji PG przy ul. Narutowicza 11/12 (budynek nr 2 przy bramie głównej uczelni, czynny od pn. do pt. w godz. 8-15), w cenie 35 zł.

Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć zrobionych podczas spaceru.

Spacery po kampusie Politechniki Gdańskiej

Wędrówka z Aleksandrem Masłowskim
Spacer „Gdańskie Miniatury”
Z firmą MicroSystem po PG

Pod koniec wędrówki musiało paść pytanie o nowe zagospodarowanie terenu przed Gmachem Głównym Politechniki Gdańskiej. Dla większości osób sentymentalnie związanych z uczelnią jest to porażka. Jakub Szczepański zwrócił jednak uwagę, że wygląd dzisiejszego placu przed głównym wejściem jest zgodny z zamysłem autora projektu, którego zamierzeniem było maksymalne wyeksponowanie fasady budynku, a nie zasłanianie go roślinnością. Nie zmienia to postaci rzeczy, dodał architekt, że rozumie emocje tych, którzy tęsknią za tym, co odeszło…

Wejście na teren kampusu PG. Listopad 2008 / Fot. Paweł Kowalski

W 2008 roku odbywała się rewitalizacja ryzalitu elewacji frontowej Gmachu Głównego PG – było to kolejne dla mnie osobiście bardzo emocjonalne wydarzenie. W pracach restauracyjnych brał bowiem udział młody absolwent Wydziału Rzeźby ASP w Gdańsku – mój syn Paweł.