Matura zaczęła się 5 maja 1975 r. o godz. 8:00. Zdawałam ją w IX Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku. Pisałam temat nr 3 – ledwo zdałam;)
Tematy pracy pisemnej, zapisane na śniadaniowej serwetce:
1 – Obrazy zbiorowości wiejskiej w literaturze polskiej na przestrzeni wieków
2 – Poezja Mickiewicza i Broniewskiego siłą wiodącą naród w trudnych czasach dziejów
3 – Konflikty przezywane przez bohaterów i sposób ich przedstawienia w twórczości Żeromskiego
4 – Jak w twórczości autorów polskich przejawia się doświadczenie klęski, niewoli i walki z okupantami?
5 – W jakim sensie adaptacja filmowa wybranych powieści poszerzyła twoją wiedzę o obyczajach, kulturze i stosunkach społecznych danej epoki.
A ja swoją zdawalem w ILO w Gdańsku. Próbuję sobie przypomnieć ale za nic swoich tematów nie pamietam. Tyle tylko ze jakis ogólniejszy wybrałem. Cięzkie to były czasy… 🙂
„Krajobraz jako motyw literacki – przedstaw jego funkcjonowanie w twórczości pisarzy różnych epok.” – co napisałem? Nie pamiętam…
„Nie ma takiego wielkiego czynu, który by nie powstał z jakiegoś wielkiego marzenia”…. do dziś pamiętam bo czyn to napisanie matury a marzenie? – jej zdanie.. 🙂
Też zdawałem w tym czasie maturę w IX LO.Tematu nie jestem pewien ,natomiast wryło mi się w pamięć, że dostałem „4”, co dla ucznia prof. Waszkiewicza było gorzką porażką
Mariusz – coś mi mówi (a dokładnie nazwisko w adresie emailowym), że w podstawówce chodziliśmy do jednej klasy. Czy się mylę? Pozdrawiam – Ewa z domu Sikorska:)
Musze sie spytac mojej szwagierki Olki G. – robila w tym roku tez mature w dziewiatce … 🙂
Czy to na pewno był 75? bo tematów były trzy, a ostatni (mój) brzmiał: Najpiękniejsze portrety ideału kobiecego w naszej literaturze.
@Zosia – Na pewno:) To moje zapiski na serwetce śniadaniowej. Maturę zdawałam w 1975 r. w IX LO.