Gdyńscy przewodnicy turystyczni odwiedzają, rozsiane po Polsce, groby zasłużonych gdynian.

Przewodnicy turystyczni po Gdyni

Zgodnie z planem, 30 marca o godz. 5.30, grupa gdyńskich przewodników i osób towarzyszących, wyruszyła na wyjazd upamiętniajacy zasłużonych gdynian. W pierwszej kolejności odwiedzili warszawskie Powązki, gdzie na grobach Kazimierza Porębskiego i Tadeusza Wendy zapalono znicze i złożono kwiaty. O postaci Admirała barwną opowieść snuł gdyński przewodnik Krystian Mielczarski, nazywając Porębskiego „rycerzem bez trwogi i skazy”.
– Nie na darmo użyłem takiego miana, gdyż naszego bohatera nazwali już tak oficerowie rosyjskiego krążownika „Nowik” – mówi Krystian.

Dodatkowo uczestników wyprawy zaszczycił swoją obecnością członek rodziny Admirała – Stanisław Nowakowski, który był poruszony takim przejawem pamięci. Przy grobie Tadeusza Wendy o tym zasłużonym dla portu gdyńskiego budowniczym opowiedział Arek Zygmunt – również przewodnik.
– Czym byłaby Gdynia, gdyby nie pewien raport z czerwca 1920 roku opatrzony podpisem – inż Wenda – zakończył narrację.

Przejeżdżając przez Warszawę grupa przeniosła się w okres dwudziestolecia międzywojennego, w który wprowadzona została przez Arka Zygmunta i niżej podpisanego – Jarka Kaczmarczyka. Modernistyczna opowieść zakończyła warszawski etap podróży.
– Byłam w Warszawie wielkokrotnie, ale nigdy nie patrzyłam na nią w tem sposób – zachwyca się Ania Kuczmarska – przyszła przewodniczka.

Autokar wyruszył w dalszą drogę na południe Polski…

Autor: Jarosław Kaczmarczyk

Wkrótce kolejne relacje z trasy