Wojciech Gruszczyński do Filii Gdańskiej we wtorkowy wieczór nie dotarł, ale promocja III tomu jego książki „Wolne Miasto Gdańsk” się odbyła. W roli ambasadorów autora wystąpiła redaktor Elżbieta Skalska oraz wydawca Piotr Korona.
Dzyń, dzyń, dzyń – niemal świątecznie zabrzmiał dzwoneczek, którym szef Filii Gdańskiej Zbigniew Walczak ogłosił rozpoczęcie wieczoru promującego książkę. Biblioteka pękała w szwach. Niestety, tego wieczora na Mariackiej nie pojawił się mieszkający w Szwecji autor książki, bowiem zatrzymały do po drugiej stronie Bałtyku ważne sprawy zawodowe. W obawie przed gremialnym jękiem zawodu wielbicieli twórczości Wojciecha Gruszczyńskiego, Zbyszek Walczak zapowiedział, że autor najpewniej pojawi się w Gdańsku w styczniu. To dało wielu nadzieję na spotkanie z wielkim pasjonatem dawnego Gdańska i autorem, uwielbianej przez wielu, strony Danzig-online.pl.
– Wszyscy tu mówimy o promocji trzeciego tomu. W gruncie rzeczy to jest promocja również pierwszej części trylogii. Drugie wydanie jest w dziewięćdziesięciu procentach inną książką niż ta wydana w 2008 r. Połowa zdjęć jest wymieniona, masa informacji została uzupełniona, a nowością jest spis ulic – rozpoczęła rozmowę z uczestnikami spotkania Elżbieta Skalska, która, jak powiedział Piotr Korona, trzymała w ryzach redakcyjnych i merytorycznych cały proces powstawania drugiej i trzeciej części książki oraz kolejnego wydania pierwszej.
Jedenaście miesięcy pracy, dwu-trzygodzinne, codzienne rozmowy i przejrzenie tysięcy zdjęć z kolekcji autora. Z opowieści pani Elżbiety wynikało, że narodziny książki nie były łatwe. Niejednokrotnie dochodziło pomiędzy autorem a redaktorem do ostrej wymiany zdań, ostatecznie jednak powstała książka, która prowadzi czytelników szlakiem przedwojennych sklepów, restauracji, pięknych willi czy zakładów przemysłowych.
– Zachęcam państwa do odbycia niezwykłej podróży w przeszłości, zawarte w książce zdjęcia, często pierwszy raz publikowane, niemal powodują zawrót głowy – podsumował Piotr Korona.
Ciekawym wątkiem spotkania w bibliotece były wspomnienia Ludwika Kozłowskiego, który urodził się w WMG oraz innych pasjonatów Gdańska, którzy dzielili się wspomnieniami swoich rodziców. Wojciech Gruszczyński mógłby wiele ciekawych wątków usłyszeć…
Szafa Gdańska, wydawca trylogii i sklep z gdańskimi pamiątkami, podarowała Czytelnikom iBedekera dwa egzemplarze książki. Pierwszy z komentarzy pod tekstem zostanie nagrodzony wznowioną pierwszą częścią, autor trzeciego komentarza otrzyma w prezencie trzeci tom. Komentarze będą publikowane z opóźnieniem.
Relacja z promocji II tomu książki
Wojciech Gruszczyński w Bibliotece Manhattan – lipiec 2012 r.
Byl to bardzo mily wieczor. Ciesze sie, ze moglam w nim uczestniczyc.
Poproszę o książkę 😉
Bardzo, bardzo, bardzo bym poprosiła o książkę;)
Ja chcę ale pewnie nic z tego
Inicjatywa świetna, książka godna zagłębienia, bo szalenie intrygująca dla mieszkańców Trójmiasta:)))
Wbrew pozorom o Gdańsku nie napisano wcale wszystkiego. Wręcz przeciwnie, wciąż jest bardzo dużo do napisania, a wiele wspaniałych historii wciąż czeka na swoich odkrywców. Tym większe brawa należą się tym, którzy chcą i umieją odkrywać nasze miasto
heh, próbuję szczęścia 😛
Widzę, że tłumy były, ja niestety nie dotarłam, Żałuję 🙁
Brawo Bożena i Magda Witkiewicz:) Odezwę się na priv