W Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku odbyła się promocja najnowszej książki  Waldemara Nocnego, której akcja toczy się w Gdańsku, w okrutnych czasach totalitaryzmu.

Powieść „Do wkrótce”, bo o niej mowa, jest książką uniwersalną. Opowiada o miłości dwojga osób, rozwijającej się na tle historii miasta. Dzięki użyciu nazw ulic i obiektów, dla gdańszczan jest oczywistym, że akcja toczy się w Gdańsku, chociaż jego nazwa nie zostaje wypowiedziana. Czytelnik spoza Trójmiasta może odnaleźć tu dowolne miejsce w Polsce, bo też w każdym innym miejscu historia opowiedziana na kartach książki mogła się wydarzyć.
Zabieg przemilczenia nazwy miasta nie przypadł do gustu  Barbarze Szczepule, która swoją obecnością zaszczyciła spotkanie. Dziennikarka wyraziła przekonanie, że użycie owej nazwy dodałoby książce realizmu, co na pewno by jej nie zaszkodziło.

Jakby dla równowagi, w rozmowach kuluarowych autor usłyszał:

Kiedy Florian Staniewski czytał fragment opisujący podpalenie kiosku, w oczach stanął mi obrazek sprzed wielu lat, kiedy to byłam świadkiem podobnego wydarzenia. Rzecz się działa w Elblągu, z którego pochodzę, a więc ta książka, przypomniała mi moje rodzinne strony. Moim zdaniem, to bardzo dobrze, że że nazwa miasta została przemilczana, dzięki temu ma szanse dotrzeć do większej ilości czytelników, a powieści życzę… ekranizacji.

Czy pomysł autora jest trafny? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Książkę po prostu trzeba wziąć do ręki…

Filmowa relacja z wydarzenia:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZP2ZpG874Cw[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=JejTc2uOSk8[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Y-I5-4wKYvw[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Bg5b33TmcRY[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2bPIfItlrkI[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=IflalmpwJ0A[/youtube]

Dziękuję Ludwikowi Kozłowskiemu za udostępnienie zdjęć do publikacji.