W ramach projektu „Spojrzenie na Gdańsk” został odsłonięty kolejny punkt widokowy. Widok Macieja z Winnej Góry jest poświęcony Maciejowi Kosycarzowi.

Winna Góra znajduje się na Siedlcach w pobliżu ul. Józefa Wieniawskiego. Miejsce dotychczas zaniedbane i zapomniane nawet przez najbliższych mieszkańców, zyskało nowe oblicze dzięki inicjatywie scenografa przestrzeni prof. Witolda Burkiewicza, który we współpracy z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni oraz Radą Dzielnicy Siedlce, odkrył przed mieszkańcami nowy punkt widokowy.
Rada Dzielnicy Siedlce zwróciła się do znawcy dziejów Gdańska – Andrzeja Januszajtisa o przygotowanie krótkiego opracowania historycznego związanego z tym miejscem. Oto ono:

Wzniesienie, na którym ma powstać na nowo punkt widokowy nie potrzebuje nowej nazwy, bo ma starą, nawet bardzo starą: Winna Góra. Pod tą nazwą (Weinberg) występuje w starych dokumentach i na mapach, np. na mapie Gdańska z roku 1711 (w Archiwum Państwowym Gdańsk, dostępna także w Internecie). Słowo Weinberg ma podwójne znaczenie, oznacza 1) winnicę, 2) górę z winnicami na zboczach. Tak właśnie było tutaj. Winnice (Weingarten) w tym miejscu są wymienione po raz pierwszy w dokumencie z 1440 r., w związku z karczmą, która stała u podnóża góry. Aż do 1945 r. na zapleczu domu przy ul. Zakopiańskiej pod obecnym nr 34 (dawny nr 27) kontynuowała jej tradycje restauracja „Alt-Weinberg” (p. plan z 1911 r.), później „Zum Weinberg”, czyli Pod Winną Górą (p. Księga Adresowa z 1937/38 r.). Sama ulica Zakopiańska nazywała się do roku 1898 Alt-Weinberg, później, do 1945 Weinbergstrasse. Miejsce widokowe na Winnej Górze (61,4 m n.p.m.), z którego widać w oddali panoramę Śródmieścia z wyróżniającą się Wieżą Mariacką, co najmniej od XIX w. nazywano Widokiem Maryi (Marienblick). Kiedy powyżej niego powstała ulica Zakosy (1926), nazwano ją Przy Widoku Maryi (Am Marienblick).

Widok Macieja z Winnej Góry

Reżyserem i mistrzem ceremonii otwarcia punktu widokowego był prof. Witold Burkiewicz, który dla uświetnienia uroczystości zaprosił wielu artystów, a wśród nich Chór Festiwalowy Sopockiej Szkoły Wyższej „Mundus Cantat” pod batutą prof. Beaty Wróblewskiej oraz Monikę Czalej Pujol – mezzosopran. Był to miód na serca uczestników wydarzenia.

Chór Festiwalowy Sopockiej Szkoły Wyższej „Mundus Cantat”

Uroczystość zgromadziła wielu gdańszczan – miłośników twórczości Maćka Kosycarza i sympatyków jego osobowości. Maciek był człowiekiem o niezwykłej energii, ale jednocześnie pełnym wewnętrznego spokoju. Prawdopodobnie z uwagi na wspomniany spokój wystąpienie W. Zaporowskiego „Po tamtej stronie wieczności”, skierowane bezpośrednio do bohatera dzisiejszego dnia, było dla mnie lekkim zgrzytem. Trudno mi było się skupić. Po błękitnym niebie powoli sunęły obłoki, tymczasem słowa płynące z ust artysty brzmiały jak nawałnica…
A może w tym miejscu wolałabym usłyszeć parę słów o Maćku…?

Aż nastał moment kulminacyjny – odsłonięcie punktu widokowego. Uroczystość pięknymi słowami zamknął prezydent Piotr Grzelak:

Dzisiaj przychodzi Maćku taki moment, że możesz się z nami zatrzymać, że możesz w spokoju spojrzeć na twój piękny Gdańska.

Podczas spotkania nie zabrakło oczywiście Hani Kosycarz, córki Klaudii i syna Konrada. Brakowało jedynie… chociaż nie, Maciej Kosycarz był z nami, był przecież w sercach gdańszczan.

Winna Góra
Winna Góra - Spojrzenie na Gdańsk
Maciej Kosycarz - Spojrzenie na Gdańsk
W środku: Hanna Kosycarz
Widok Macieja z Winnej Góry
Widok Macieja z Winnej Góry.
Spojrzenie na Gdańsk