Nazywam się Mikołaj Sobczak. Urodziłem się 9 sierpnia 1985 roku w Bydgoszczy. Całe życie mieszkam na Wybrzeżu – głównie w Gdańsku, krótko także w Sopocie (pod koniec lat 80 XX wieku).

Most Weisera – 5 maja 2013 r. / Fot. Ewa Kowalska
Na przełomie 1989/1990 roku wprowadziliśmy się z Rodzicami do wieżowca przy alei Wojska Polskiego 39. Wtedy administracyjnie była to dzielnica Wrzeszcz. Dzielnica Strzyża została utworzona 1 lipca 1992 roku.
W latach 1990 – 1992 chodziłem do Przedszkola przy ulicy Wilka – Krzyżanowskiego, następnie do 2000 roku do Szkoły Podstawowej nr 66 mieszczącej się przy tej samej ulicy. Krótko również byłem uczniem IX Liceum Ogólnokształcącego.
W kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego mieszczącym się przy ulicy Gomółki w maju 1994 roku przyjąłem I Komunię Świętą, a w kwietniu 2000 roku Sakrament Bierzmowania.
Ze Strzyży wyprowadziliśmy się w kwietniu 1995 roku tuż przed wybuchem gazu do którego doszło 17 kwietnia 1995 roku. Od tamtego momentu jestem mieszkańcem Oliwy.
Pociągiem przez Strzyżę
Strzyża kojarzy się wszystkim z wałem kolejowym. W latach 1914 – 1945 jeździła po nim tzw. Kolej Kokoszkowska. W marcu 1945 roku wycofujące się z Gdańska niemieckie wojska wysadziły największe z wiaduktów, nad dzisiejszymi: aleją Grunwaldzką, ulicą Wita Stwosza, ulicą Polanki, ulicą Słowackiego oraz na Dolnym Migowie.
W 2013 roku rozpoczęła się budowa linii zwanej Pomorską Koleją Metropolitalną – od Zaspy do Kiełpinka odbudowa szlaku po którym jeździła Kolej Kokoszkowska, natomiast za Kiełpinkiem w stronę Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy budowa nowej trasy kolejowej aż do połączenia jej z trasą Gdynia – Kościerzyna. Linia została oddana do użytku 1 września 2015 roku.
Mostki
Z dzielnicą Strzyża mocno kojarzą się dwa obiekty – wiadukt na przedłużeniu ulicy Kiepury zwany „małym mostkiem”
oraz wiadukt na przedłużeniu ulicy Ludowej zwany Mostkiem Weisera. Wybudowane w 1913 roku, łączyły grunty prywatne należące do Maxa Hartmanna, właściciela fabryki zamieszkałego na Cygańskiej Górze (źródło: „Niby place i kładki donikąd”, 14 stycznia 2012). Lasu, który łączą obecnie, nie było w momencie budowy kolei. Wyburzone zostały w 2013 roku. W tym samym roku rozpoczęła się budowa nowych wiaduktów w tych samych lokalizacjach, która zakończyła się rok później. Oddanie ich do użytku nastąpiło w 2015 roku.
Mostek Weisera kiedyś i dziś
Most Weisera został wybudowany w 1913 roku. W marcu 1945 wycofujące się z Gdańska niemieckie wojska w ramach obrony wysadziły największe z wiaduktów. Mostek będąc na uboczu, nie został zniszczony w czasie walk i przetrwał do 2013 roku.
Obiekt stał się popularny dzięki wydanej w 1987 roku książce gdańskiego pisarza Pawła Huelle pt.: „Weiser Dawidek”. Od tego momentu nazywany jest właśnie Mostkiem Weisera.
14 marca 2013 roku pasjonat historii i mieszkaniec Strzyży Romuald Szymański zamieścił w internecie artykuł pt.: „Pomorska Kolej Metropolitalna: Stulatki do rozbiórki”, w którym opisał smutną konieczność wyburzenia wiaduktów i przyczółków dawnej linii kokoszkowskiej. Stał się on inspiracją do organizacji pożegnań wiaduktu: najpierw nieoficjalnego z 26 marca 2013 roku którego organizatorami byli Matusz Czerwiński i Piotr Trzeciak, a następnie oficjalnego z 27 kwietnia 2013 roku, którego organizatorem był Mikołaj Sobczak. Do wydarzenia dołączyły się Pomorska Kolej Metropolitalna S.A. z prezesem Krzysztofem Rudzińskim oraz Rada Osiedla Strzyża z przewodniczącym Zarządu Andrzejem Witkiewiczem. Na ten dzień Pomorska Kolej Metropolitalna wydała pamiątkową kartkę, na której z jednej strony było zdjęcie wiaduktu autorstwa Henryka Jursza, a z drugiej wizualizacja nowego obiektu. Tego również dnia przedstawiciele PKM poinformowali, że wyburzenie mostku nastąpi 5 czerwca.
29 maja rozpoczęły się prace przygotowawcze przed wyburzeniem. Usunięto murki i balustradę.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=LcVT4TYiupM[/youtube]
5 czerwca wiadukt został wyburzony w widowiskowy sposób. Destrukcję poprzedziła inscenizacja historyczna bitwy pomiędzy Sowietami i Niemcami, która w tym miejscu tak naprawdę nigdy się nie odbyła – tzw. „Bitwa o Mostek Weisera”, z udziałem trzech czołgów i około 30 żołnierzy. Inscenizację połączoną z wyburzeniem oglądało około 3 tysięcy osób. W wydarzeniu wzięli udział także: pisarz Paweł Huelle (autor książki „Weiser Dawidek”), który dał symboliczny sygnał do wyburzenia wraz ze swoimi przyjaciółmi (pierwowzorami bohaterów) oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
14 sierpnia 2013 roku rozpoczęła się budowa nowego obiektu poprzez wbijanie pali wzmacniających grunt pod konstrukcję nowego wiaduktu. Konstrukcyjnie obiekt został ukończony 9 kwietnia 2014 roku. W sierpniu 2015 roku w okolicach Mostku zostały postawione zachowane z poprzedniego obiektu dwa słupki i fragment balustrady. W kwietniu 2017 roku na kamieniu znajdującym się przy zachowanych murkach i fragmencie balustrady z poprzedniego Mostku pojawił się napis: „Relikty Mostu Weisera z 1913 r.”
Tekst: Mikołaj Sobczak – Radny Dzielnicy Oliwa od 2015 roku, pomysłodawca i prowadzący Nieoficjalną Kronikę Budowy PKM
Mikołaj,i nie przesadzaj z tym,ze ze Strzyża kojarzą się dwa obiekty,które wymieniłęś.Jest wiele ciekawszych i bardzo znanych ,chociażby zajezdnia tramwajowa,kościłół przy Gomółki,tzw.Kwadrat czy tez przedwojenna,pieknie zachowana zabudowa z okresu międzywojnia Poza tym administarcyjnie to są te dwa przez Ciebie wymienione mosty w zależności na jaka mapę spojrzysz i co poczytasz i obejrzysz,w innej dzielnicy lub na granicy dzielnic.Nawet sąsiadka Mostu Weisera,dziennikarka poczytnej pomorskiej gazety ,chodząca nieraz tam z mężem i z psami na spacery dokładnie nie zna lokalizacji tego i sąsiedniego wiaduktu,zwanych potocznie mostami. A co dopiero reszta mieszkańców Gdańska ,Pomorza i Polski.
Inscenizacja zaś była pomiędzy rekonstruktorami polskimi a nie Sowietami i Niemcami. Tych jedynie rekonstruktorzy odtwarzali.Rekonstruktorów było sporo więcej niż podajesz.Przejrzyj dokładnie zdjęcia i filmy z tej imprezy. A inwestycja ,która nazywasz budową była rewitalizacją,choć faktycznie wszystko zbudowano od nowa,no prawie.Zlikwidowano prawie wszystkie pruskie kaskady odprowadzające wodę ze skarp i z wzniesień przy dawnej lini do Kokoszek. Jak było to bezmyślne,pokazała ubiegłolipcowa nawała deszczowa,która wyłączyła zrewitalizowaną trasę i nowy odcinek z użytkowania na długi okres czasu przez wadliwe wykonanie odwodnień i nasadzeń.
Na Strzyży,wzdłuż trasy PKM-ki obiecano oświetlenie,ciągi spacerowe,ścieżki rowerowe,ławki,mała architekturę.Ile z tych dumnych,szumnych zapowiedzi zostało zrobione widać doskonale.Obiecanki cacanki to były jak widać.
Społecznie przy reliktach Mostu Weisera położono trawę,postawiono kamień i wykonano na nim tymczasowy napis.Planowane jest także wykonanie pamiątkowej tabliczki i obłożenie kostką polbrukową zielonego fragmentu wokół zachowanej starej balustardy.