Czy lubią Państwo spacerować po (nieczynnych) torach? Jeśli tak, to zapraszam na wspólną wędrówkę – z Kiełpinka do Osowej.

Na początku zaznaczę, że pierwszy fragment trasy ulega przeobrażeniom i po uruchomieniu bajpasu kartuskiego, spacer identyczny z niżej opisanym nie będzie możliwy (ale podobny owszem). O tym, jak się zmienia nasyp, po którym biegł tor przedwojennej linii kolejowej, można się przekonać oglądając zdjęcia z mojej poprzedniej wędrówki z lipca 2021 r. – Pomysł na spacer – kolejowe Kokoszki.

Początek obu spacerów jest bardzo zbliżony, a wędrówkę w większym gronie zorganizowała Joanna Statuch z PTTK Klubu Turystycznego Wybrzeże, przy wsparciu Piotra Odya i Krzysztofa Nowotarskiego ze Stowarzyszenia Miłośników Kolei Kokoszkowskiej.

A zatem zaczynamy! Punktem startu jest przystanek Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (PKM) – Kiełpinek.

Ulicą Szczęśliwą ruszamy w kierunku lotniska. Przechodzimy nad torami kolejowymi, a chwilę później (po skręceniu w lewo) pod jezdniami Obwodnicy Trójmiejskiej.

Docieramy do zbiornika retencyjnego Kiełpinek – miejsca rekreacji mieszkańców Karczemek i Kiełpina Górnego. Na zdjęciu nie prezentuje się zbyt urokliwie, ale to kwestia pory roku.

Niewielkim tunelem prowadzącym pod torami PKM przechodzimy na drugą stronę nasypu.

Podczas poprzedniego spaceru za nasypem skręcaliśmy w lewo, aby po chwili wejść na nasyp przedwojennej linii. Tym razem ruszamy prostopadle do torów PKM, a następnie skręcamy w prawo.
W miejscu, w którym stoimy, w przyszłości ma zostać zbudowany węzeł integracyjny. Teoretycznie ma też powstać przystanek Karczemki, o który od kilkunastu lat Stowarzyszenie Miłośników Kolei Kokoszkowskiej (jak dotąd) bezskutecznie się ubiega.

Ruszamy wzdłuż starego/nowego nasypu, po którym będzie biegła linia bajpasu.

Na początku lipca 2021 r. skarpa nasypu była jeszcze zadrzewiona i raczej robiła wrażenie tunelu.

Wciąż wędrujemy wzdłuż budowanej linii, równolegle do ul. Dojazdowej. W międzyczasie wał, po którym będą biegły tory, zamienił się w wąwóz.

Kiedy dalsze przejście jest niemożliwe, przed kępą drzew przechodzimy na ul. Dojazdową.

Za chwilę ruszymy ul. Dojazdową w kierunku ul. Budowlanych, wcześniej jednak, tuż przed składem BAT, skręćmy w lewo, aby zobaczyć miejsce, w którym tory będą przebiegały pod wiaduktem w ciągu ul. Nowatorów.

Tutaj zaczynała się linia Kokoszki-Gdynia. W oddali za wiaduktem jest dworzec Kokoszki, natomiast widoczny biały budynek to nastawnia. Pod wiaduktem będzie się kończył peron, a w miejscu, w którym stoi grupa, powstanie mijanka i połączenie z torem do Wrzeszcza.

A tak okolica wyglądała na początku lipca 2021 r.

Wracamy na ul. Dojazdową. Warto tu poszukać niewielkiego przepustu dawnej kolejni wąskotorowej, prowadzącej do Matarni. Trzeba zachować czujność!

Dotarliśmy do ul. Budowlanych i jednocześnie granicy między dzielnicami Matarnia i Kokoszki. Przechodzimy na drugą stronę i ścieżką prowadzącą niemal prostopadle do jezdni, ruszamy w kierunku terenów lotniska.

Zatrzymuje nas ogrodzenie lotniska. Widoczną w oddali przecinką biegły tory linii 235 Kokoszki-Gdynia. Budowa lotniska spowodowała, że w 1973 r. linia została zamknięta, ale w lesie nadal leżą fragmenty torów. Chodźmy ich poszukać!

Wędrujemy (w prawo) wzdłuż ogrodzenia lotniska, docieramy do ul. Budowlanych oraz przystanku PKM Matarnia.

Przed przystankiem skręcamy w lewo, żeby po chwili, na wysokości siedziby PKM (Lokalnego Centrum Sterowania), skręcić w las.

Po prawej stronie zabudowania siedziby PKM

Dokąd dotarliśmy po przejściu leśną ścieżką? Do miejsca (przecinki), które przez chwilą widzieliśmy po drugiej stronie terenów lotniska.

Są i tory! A zatem robimy w tył zwrot i wzdłuż linii torów ruszamy… przed siebie.

Wychodzimy mniej więcej na wysokości ul. Radarowej. Przed nami tory bocznicy prowadzącej do lotniska oraz PKM.

Ruszamy w lewo w kierunku ul. Szybowcowej. Podczas lipcowego spaceru skręciliśmy w prawo ku Matarni.

Docieramy do ul. Szybowcowej. Na torach bocznicy stoi sprzęt wykorzystywany do elektryfikacji PKM, jest to zatem dobry moment do zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia:)

Skręcamy w lewo w ul. Szybowcową i tunelem przechodzimy pod torami PKM. W tym miejscu powstaje przystanek PKM Firoga.

Przed nami ul. J. Słowackiego. Przechodzimy na drugą stronę ulicy i szukamy wzrokiem torów.

Ruszamy w kierunku Osowej. Na wysokości siedziby Intelu czeka na nas wiata, w której można odpocząć.

I ponownie tory, tory, tory… Wędrujemy po pozostałościach drewnianych i metalowych podkładów oraz ostrym kruszywie. W tym momencie wygrywają osoby, które mają buty o twardszej podeszwie.

Pomysł na spacer

A kiedy nogi wołają o odpoczynek:)

Tory ciągną się wzdłuż obwodnicy, którą momentami słychać i widać. Mijamy też powstające osiedla deweloperskie i liczne ogródki działkowe.

Przecinamy ul. Meteorytową na Osowej.

Niekiedy trafiamy na przeszkody, ale każdą można pokonać.

Kiedy dotrzemy do licznych rozjazdów torowiska do znak, że zbliżamy się do przesypowni cementu. My jednak, zapatrzeni w „nasze” tory, uparcie dążymy do celu, czyli do przystanku Osowa.

Ulica Planetarna. W tym miejscu trzeba zejść z torów i chodnikiem (w lewo) dotrzeć do ronda, z którego już widać stary dworzec Osowa i czerwony przystanek Osowa.

Dworzec Osowa

Za nami wędrówka o długości ponad 13 km. Czy jest to spacer dla każdego? Zdecydowanie nie. Nie da się go pokonać na wózku lub z wózkiem dziecięcym. Nie jest to też pomysł na spacer z psem, ponieważ tłuczeń wysypany pomiędzy torami może skaleczyć łapy naszych ulubieńców.

Jeśli szukają Państwo pomysłu na łatwiejszy spacer, to zapraszam do lektury kolejnych wpisów:

POMYSŁ NA SPACER