W sobotę, 22 września, Gdańscy Mieszczanie pożegnali lato, spacerując wzdłuż Drogi Królewskiej i ulicy Piwnej.
Naszą przebieralnią, jak zwykle, była Brama Wyżynna, mieszcząca Pomorskie Centrum Informacji Turystycznej. Nie jestem przekonana, czy szefostwo Departamentu Turystyki Urzędu Marszałkowskiego wie, że brama służy nam za… szafę, ale póki co jesteśmy tam przyjmowani z wielką serdecznością, a i turyści nie kryją na nasz widok radości.
Na spacerze pojawiliśmy się w składzie: Beata Popiołek, Marta Krzyżowska, Sylwia Mizgier, Daniel Saulski, Marek Żukowski i niżej podpisana – Ewa Kowalska.
Pierwszą osobą, która już na początku Drogi Królewskiej „rzuciła” się na nas z aparatem fotograficznym był autor bloga www.gdanskzdolu.pl, a po sympatycznej sesji weszliśmy na ulicę Długą. Tutaj oczarowała nas śpiewem Eliza Banasik, przywitaliśmy się z gwiazdorem lokalnej telewizji:), a chwilę później zostaliśmy wciągnięci w odbywające się wokół Fontanny Neptuna pląsy, stanowiące fragment gry miejskiej. Na stopniach prowadzących do Dworu Artusa podziwialiśmy pięknego setera, a vis-a-vis grafiki i akwarele Michała Adamczyka. Absolutnie porwał nas kontrabas grupy muzykującej na Długim Targu – Sylwia odbyła krótkie, acz mało skuteczne:) przeszkolenie, w Danielu natychmiast można było rozpoznać aktora-muzyka:)
Zmarzliśmy. Było naprawdę zimno. Z tym większą wdzięcznością przyjęliśmy na ulicy Piwnej zaproszenie na kawę przez właściciela Bistro Kos. Kawa z frytkami smakowała wybornie – dziękujemy:)
Ho ho, nie wiedziałem, że się „rzuciłem”:) Autentycznie natomiast ucieszyłem się, że udało mi się szanownych mieszczan spotkać.
Się rzuciłeś w cudzysłowie:)