W Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gdańsku, w ramach BiblioCampu, zakończył się cykl warsztatów „Miasto w sieci”. Tematem zamykającym spotkania było dziennikarstwo obywatelskie. Nad całością przedsięwzięcia czuwała Alicja Lipińska z Filii Gdańskiej, a ja – Ewa Kowalska – miałam przyjemność prowadzić końcowe zajęcia.
W trzygodzinnych warsztatach wzięło udział jedenaście osób, ku mojej (w pierwszej chwili) rozpaczy – większość stanowiły osoby piszące – a to prowadzące bloga, a to piszące zawodowo. Była więc chwila zastanowienia „I co ja robię tu/ co ty tutaj robisz?„, niemniej zaczęłam;) Wszyscy dotrwali do końca – bardzo Wam Kursanci dziękuję;)
W ramach warsztatów wspólnie… wyszliśmy na spacer. Była to króciutka wędrówka dookoła siedziby Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publiczne w Gdańsku. Naszym celem było znalezienie tematów, które by mogły zainteresować czytelników portali społecznościowych, stanowiących clou warsztatowego programu.
Dwa teksty, które powstały podczas warsztatów, trafiły do emailowej skrzynki iBedekera:) Dziękuję i następne chętne osoby zapraszam – [email protected]
Zagubiony mostek
Gdzieś w centrum miasta, w małym parku, a raczej skwerku, w gąszczu krzewów i drzew różnej maści, zatopiony w zieleni i hałasie okolicznych ulic, znajduje się zapomniany most. Mimo że próbuje krzyczeć do nas swoją czerwienią, dla większości oczu pozostaje niezauważony. A szkoda, bo może przenieść nas w zupełnie inne miejsce, zupełnie inny czas, w inną rzeczywistość. Jego drewniana podłoga i metalowe poręcze mogą posłużyć nam jako pomost do innej krainy – z innej bajki.
Przechodząc po nim, możemy zanurzyć się w tajemnicy, oderwać od otaczającego nas zgiełku, poczuć klimat bycia tu i teraz. Zapraszam na przechadzkę fikuśnym mostkiem ukrytym w Parku Harcerzy w byłym Wolnym Mieście Gdańsku (zwanym też Małym Błędnikiem), ukrytym za przystankiem autobusowym naprzeciw Biblioteki Miejskiej na Targu Rakowym. Sprawdźcie, dokąd Was ten most zaprowadzi.
Tekst: Marta Gurczyńska
Pomnik Konopnickiej odzyskał honor
Maria Konopnicka z zadumą spogląda na historyczne Główne Miasto w Gdańsku. Stoi samotnie, pośród drzew, a ludzie odwracają się do niej plecami. Może powinna się smucić? Ma jednak powód do radości, bo ktoś o niej ciągle pamięta!
Pomnik znanej polskiej nowelistki i pisarki stoi na Skwerze im. Harcerzy w Wolnym Mieście Gdańsku. Od długiego czasu pomnik był wybrakowany – odpadały z niego litery i cyfry. Mniej zorientowane osoby mogły mieć problem z rozpoznaniem nazwiska pisarki. Chyba nie wypada by pomnik autorki „Roty” czy też „Mendla Gdańskiego” pozostawał w takim stanie?
Problem zauważyłam w 2012 roku. Wiedziałam, że najszybciej rozwiążę sprawę, jeśli o pomoc poproszę osobę znaną z zaangażowania w życie Gdańska, osobę, która pochyli się nawet nad problemem kałuży w Kiełpinie Górnym. Oczywiście mowa o Ewie Kowalskiej z bloga iBedeker. Blogerka zaciekawiła się tematem i poinformowała dobrze jej już znane z wielu interwencji ZDiZ. Zanim pomnik naprawiono, minęło trochę czasu, ale niedawno, przechadzając się koło Marii Konopnickiej, zauważyłam, że przywrócono nowelistce honor. Cieszy mnie bardzo, że ZDiZ zareagowało i naprawiło napis. Teraz Maria Konopnicka już nie musi się wstydzić własnego nazwiska.
Szanowni Państwo z ZDiZ, dziękuję, ale jednocześnie proszę o jeszcze jedną interwencję. Mimo iż teraz Maria Konopnicka może szczycić się swoim pełnym nazwiskiem, to jej twarz pozostaje tajemnicą. Maria Konopnicka wydaje się być postacią bardzo nieśmiałą i Gdańsk obserwuje zza gęsto zazielenionej gałęzi pobliskiego drzewa. Może mogliby Państwo ułatwić pisarce kontemplację nad Gdańskiem? By mogła dumnie podziwiać miasto, w którym z resztą wypoczywała w kwietniu 1906 roku.
Tekst: Marta Antonina Łobocka – Kochamy Żuławy
Faaaaajnie było 😀