Politechnika Gdańska zainaugurowała obchody 110-lecia istnienia uczelni. Królewska Wyższa Szkoła Techniczna (Königliche Technische Hochschule) powstała w 1904 r.
O potrzebie utworzenia w Gdańsku wyższej szkoły władze pruskie mówiły już pod koniec XIX wieku. W 1899 roku cesarz Niemiec Wilhelm II wydał decyzję o budowie i wyasygnował stosowne środki finansowe. Rok później, pod kierunkiem Alberta Carstena, zaczęły powstawać pierwsze budynki. W 1904 roku uczelnia przyjęła pierwszych studentów…
110 lat później, 22 stycznia 2014 r. w Laboratorium Maszynowym na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej odbyło się uroczyste śniadanie, inaugurujące jubileusz. Wzięły w nim udział władze uczelni, zaproszeni goście i dziennikarze. Miałam wielką przyjemność uczestniczyć w tej uroczystości, tym większą, że z politechniką jestem związana emocjonalnie – tu się niemal urodziłam, tu dzieckiem będąc często przebywałam z moim tatą w laboratorium, tu się wykształciłam i wyszłam za mąż, a dzisiaj moja córka jest studentką tej właśnie uczelni. Ale wracając do meritum…
Spotkanie rozpoczęła krótka prezentacja, w której rektor przedstawił dzisiejszą politechnikę, natomiast prorektorzy opowiadali o innowacjach i współpracy z innymi uczelniami, zapowiedziane też zostało powstanie nowego, elitarnego kierunku – Podstawy Nauk Technicznych. O swoich sukcesach naukowych i planach na przyszłość mówili najlepsi studenci. Ich projekty – mobilny symulator lotów, tworzony w ramach studenckiego koła naukowego SimLE, czy film przedstawiający walki robotów, przygotowany przez grupę Magnat Cyber Forge Team – robiły wrażenie.
Odbyliśmy też wirtualną podróż po kampusie, ale zanim do niej doszło, o wydawniczych projektach wydawniczych, ściśle związanych w Politechniką Gdańską opowiadali: Bolesław Mazurkiewicz – „Rektorzy i prorektorzy Politechniki Gdańskiej w latach 1945-2014”, Andrzej Januszajtis – „Z dziejów gdańskiej nauki i techniki” i Barbara Szczepuła – „Okno z widokiem na Politechnikę”:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=TKKPp3EaAZU[/youtube]
Zupełnie niezwykłym zakończeniem uroczystości była wyprawa na wieżę zegarową wieńczącą Gmach Główny. Widok znad dachów budynku (sama wieżyczka ma 23 m. wysokości) był imponujący. Wszyscy, którzy „zdobyli szczyt” otrzymali w prezencie butelkę wina w limitowanym opakowaniu ozdobionym szkicem wieży zegarowej.
110-lecie Politechniki Gdańskiej to znakomita okazja, aby przypomnieć Władzom Uczelni, że profesor Damazy Tilgner do dzisiaj nie doczekał się tablicy pamiątkowej. W jego wielkość chyba trudno wątpić, może więc już czas…?
Lektura uzupełniająca:
Zdzisław Sikorski, czyli mój Tata
Ryszard Skarżyński – inżynier humanista
W poszukiwaniu cienia profesora Tilgnera
Kobiety Politechniki Gdańskiej
Wiesław Czabański o wieży zegarowej
Brak komentarza