Mówiąc o zabytkach Gdyni najczęściej mamy jednoznaczne skojarzenie – modernizm, a jeśli on – to centrum miasta. Tymczasem sporym nagromadzeniem historycznych budynków mogą się pochwalić okolice gdyńskiego portu.
Niestety, w okolicach portu mieszkańcy rzadko się pojawiają. Zapraszam więc na wirtualny spacer, który mam nadzieję, stanie się zachętą do odbycia tego w realu;)
Wędrując od Placu Kaszubskiego, ozdobionego potężnym pomnikiem Antoniego Abrahama, przez ulicę Portową i Węglową ku portowi, docieramy do ulicy Bernarda Chrzanowskiego (pochowanego na oksywskim cmentarzu). Tutaj, u zbiegu z ulicą Wendy, jakby bramą otwierającą tereny portowe, jest Gmach Urzędu Morskiego, wzniesiony w 1927 roku zgodnie z projektem poznańskiego architekta – Adama Ballenstedta. Obiekt swoją architekturą przypomina pałac klasycystyczny, ale zdobienia są już wykonane w stylu art deco.
W niedalekim sąsiedztwie zwieńczonego wieżą Gmachu Urzędu Morskiego, przy ul. Bernarda Chrzanowskiego 14, stoi charakterystyczna dla lat 30. XX wieku kamienica, zwana Domem Pilota. W budynku znajdowały się mieszkania służbowe pracowników związanych z gospodarką morską, a pod nim (podobno) był schron przeciwlotniczy.
Wątpliwości dotyczących istnienia schronu nie budzi budowla sąsiadująca z Urzędem Morskim. Ta ostrosłupowa bryła to schron przeciwlotniczy, mający służyć pracownikom urzędu. Niezwykła konstrukcja miała zabezpieczać przed wybuchami bomb na stropie.
Wędrując dalej ulicą Chrzanowskiego ku ul. Polskiej, trafiamy na elegancką willę, jakby nie pasującą swoim charakterem do okolicy – to pierwsza siedziba Urzędu Celnego.
U zbiegu ulic Chrzanowskiego i Polskiej od początku lat 40. XX wieku stoi potężny schron przeciwlotniczy, zbudowany na potrzeby Kriegsmarine, na wypadek nalotów alianckich. Obiekt składa się z trzech poziomów, a najwyższy strop osiąga grubość 3,5 metra.
Magazyn Polskiego Monopolu Tytoniowego stoi przy ul. Polskiej 7. Pięciokondygnacyjny budynek o szkieletowej konstrukcji, powstał w latach 1930-31, i jest zbudowany według projektu Stefana Szyllera. Przed wojną, na attyce zdobiącej środkową część budynku, znajdował się szyld z nazwą firmy i godło państwowe.
Przy ul. Polskiej swoją ciekawą architekturą wyróżnia się magazyn długoterminowy „H”, powstały dwuetapowo w latach 1932 i 1934. Obiekt został wzniesiony według projektu biura inżynierskiego Jaskulski&Brygiewicz, a podczas II wojny światowej pełnił rolę składu amunicji.
Tuż przed rozwidleniem ulic Polskiej i Rotterdamskiej, wzrok przykuwa potężna chłodnia portowa, wzniesiona w połowie lat 30. XX wieku, a zaprojektowana przez belgijską firmę architektoniczną. Dzięki tynkowanym pilastrom zdobiącym ceglane ściany, nie rzuca się w oczy brak okien, który jest zrozumiały z powodu funkcji budynku.
Vis-a-vis chłodni, pod drugiej stronie ul. Polskiej, w 1938 r. stanął budynek zaprojektowany przez Elizę i Oswalda Ungerów dla firmy „Bananas„, która sprowadzała do kraju owoce cytrusowe. Budynek pełnił jednocześnie funkcję dojrzewalni bananów i zaplecza biurowego.
Na ul. Rotterdamskiej wyróżnia się budynek Zarządu Portu Gdynia. Obiekt został zbudowany w 1938 r. według projektu Stanisława Odyńca-Dobrowolskiego na potrzeby Urzędu Celnego i Straży Granicznej, a podczas wojny mieścił się w nim szpital wojskowy.
Jednym z pierwszych budynków powstałych na terenach portowych, był zespół budynków Łuszczarni Ryżu, zbudowany dla firmy „Łuszczarnia Ryżu Wasserberger i Ska – Spółka Komandytowa w Krakowie”. Przedmiotem działalności firmy było sprowadzanie niełuszczonych nasion i przygotowanie ich do sprzedaży. Wszystkie budynki zespołu wyróżniają się charakterystycznymi białymi i czerwonymi pasami, dzielącymi elewację.
Ostatnim z historycznych, wartościowych budynków, który można dostrzec wzrokiem bez wchodzenia na zamknięty teren portu, jest Olejarnia, a raczej niewielka jej pozostałość. W ostatnim czasie bryła budynku powstałego na początku lat 30. XX wieku została obudowana halą z blachy…
Budynki powstałe latach 30. XX wieku wokół gdyńskiego portu, do dzisiaj zachwycają oryginalnością i zaskakującą nowoczesnością myślenia ówczesnych architektów, ale i odważnych inwestorów. Warto poznać tę okolice i przekonać się, że modernizm to nie tylko centrum Gdyni.
W Domu Pilota jest schron przeciw lotniczy prawie zachowany w oryginalnym stanie, można go zwiedzić uzgadniając to wcześniej ze wspólnotą lokatorską. W latach 30-tych wszystkie budowane kamienice musiały mieć schrony. Schron przy urzędzie, jego kształt miał za zadanie odbijać spadające bomby aby eksplodowały obok, a nie na stropie.
Mógłbym dodać jeszcze małą uwagę. Ulica, powszechnie znana jako ulica Bernarda Chrzanowskiego, tak naprawdę jest ulicą… Gabriela Chrzanowskiego 🙂