Karczma nad brzegiem Wisły w Przegalinie

Niszczycielska siła powodzi jest dzisiaj widoczna na całej długości rzeki Wisły. Tysiące ludzi broni przed nią swojego dobytku, zdrowia i życia. Wisła już od setek lat wzbierała wiosną, spływając do Zatoki Gdańskiej, łagodnie lub wzbudzając trwogę. Jej delta w szczególny sposób doświadczyła jej kapryśnej natury. Mieszkańcy Żuław i Gdańska, mimo zabezpieczeń, nigdy nie mieli pewności, czy potężny żywioł nie zaskoczy ich jak owego kwietniowego dnia 1829 r., bramami wlewając się do miasta, niszcząc domostwa, urządzenia portowe, docierając do morza poprzez utworzone efemeryczne ujście między Brzeźnem a Nowym Portem.

Przerwanie Mierzei Wiślanej w Górkach (Neufähr) zimową nocą z trzydziestego pierwszego stycznia na pierwszego lutego 1840 r., utworzenie nowego ujścia (Śmiała Wisła) oraz zbudowanie nieopodal śluzy, znacząco zabezpieczyło miasto przed powodzią. Jak pisano w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich z 1881 roku, Wisła

( …) skróciła sobie drogi o dwie mile. Ażeby jednak przy Górkach nowem ujściem za wiele nie upływało wody i Gdańsk przez to nie został pozbawiony handlu i żeglugi, wzniesiono niebawem ogromną śluzę przy Górkach, z niezmiernym kosztem, która tyle tylko wody przepuszcza, ile jest miastu zbytecznej. Przez to jeszcze i tę dogodność uzyskało, że teraz Wisła w czasie wielkiego wezbrania grobli tu nie przerywa, co dawniej nieraz czyniła. Dla obrony w czasie wojny tak ważnej śluzy wzniesiony także został dość znaczny fort nad Wisłą. Odtąd liczą tu wszelkie berlinki i tratwy, które koło śluzy przechodzą. W 1877 r. popłynęło tędy do Gdańska: tratew 6056, berlinek i innych łodzi 13547.

Utworzenie nowego ujścia w Górkach było dla Gdańska pozytywnym wydarzeniem, lecz dla miejscowości leżących nad prawym brzegiem Martwej Wisły stało się poważnym zagrożeniem. Począwszy od Przegaliny nastąpiło znaczne zwiększenie spadku rzeki. Spowodowało to pogłębienie jej koryta i zwiększony nacisk wody na brzegi i wały. Już rok później zostały miejscowo zniesione wały nieopodal Sobieszewskiej Pastwy (Bohnsackerweide), Komar (Schnackenburg) i Przegaliny (Einlage).

Najlepszy chyba znawca obwałowań i odwadniania Żuław Hugo Bertram, pisał w 1907 r.:

Mniej więcej w tym miejscu, gdzie dzisiaj w południowo-zachodnim rogu obwodu Komar znajduje się na wale wiślanym gospoda Luchta, trochę bardziej na południe, na brzegu, obecnie zatopionym w Wiśle, w dzisiejszym obwodzie Wieńca znajdowała się karczma Katefftenkrug i należący do niej znaczny obszar gruntu. Karczma, później zwana również Ludwigskrug zatonęła wraz z większą częścią należącej do niej ziemi, która w XIX stuleciu posiadała jeszcze siedem chełmińskich mórg. Nastąpiło to po przerwaniu wydmy morskiej koło Górek i spowodowanych tym obwałów brzegów Wisły w miejscowym korycie rzeki.

Inna karczma, nazywana Bärenkrug, odnotowana w dokumentach z roku 1676, znajdująca się naprzeciw Wieńca (Kronenhof), była dwukrotnie przenoszona. Ostatecznie posadowiono ją w 1866 r. w Sobieszewskiej Pastwie, gdzie stoi do dnia dzisiejszego, nie pełniąc oczywiście dawnej roli.

Budynek dawnej karczmy Bärenkrug w Gdańsku Sobieszewskiej Pastwie

Naprzeciwko karczmy Bärenkrug, na stronie odlądowej wału znajdowało się osiedle należące do Wieńca, nazywane Kronhöfer Freiheit, a składające się z około dwudziestu domów. Po utworzeniu Śmiałej Wisły wał chroniący je został przerwany, a w ciągu kilku najbliższych lat zniknęło całe osiedle. Ostatni dom stał się ofiarą rzeki w 1857 r.

Do końca XIX wieku zarządcy wałów odnotowywali ich liczne przerwania dochodzące nawet do tysiąca metrów. Zniszczeniu ulegała także infrastruktura przeciwpowodziowa. Na przykład w kwietniu 1883 r. woda zatopiła wały w Sobieszewie (Bohnsack) od wewnątrz, przerwała je i uniosła wbudowaną w wale śluzę ulgową. W tym oraz 1886 roku podtopieniu uległy prawie wszystkie miejscowości znajdujące się na dzisiejszej Wyspie Sobieszewskiej. Nie uległy zalaniu tylko stare zagrody położone na sztucznie usypanych pagórkach. Ucierpiała ziemia orna ulegając zapiaszczeniu.

Dopiero jednak wykonanie Przekopu Wisły (otwartego 31 marca 1895 r.), zabezpieczyło miasto, miejmy nadzieję, że na trwale, przed skutkami katastrofalnych powodzi spowodowanych przez rzekę. Dawna Wisła Gdańska, dzisiaj Martwa Wisła, odcięta śluzami w Przegalinie od głównego nurtu rzeki, wydaje się oazą spokoju.

Martwa Wisła wiosną

Autor: Waldemar Nocny