Tuż przed świętami Bożego Narodzenia miłośnicy spacerów w cyklu Gdańskie Miniatury mieli okazję wędrowania (w towarzystwie licencjonowanej przewodniczki Ewy Czerwińskiej) ptasimi uliczkami Dolnego Miasta.
Jesienne i zimowe spacery z zasady łączą się z ryzykiem wędrowania po mieście przy wielce niesprzyjającej pogodzie. Grudniowe Gdańskie Miniatury dla rodzin, grup nieformalnych i szkół odbyły się tuż przed świętami, a młodzież szkolna zdecydowanie nie miała szczęścia do aury. Było wietrznie, odczuwalna temperatura bardzo niska, ale wszystkie grupy przeszły całą trasę zasugerowaną przez Klaudiusza Grabowskiego, który odpowiada za merytoryczną część projektu. Niespodzianką podczas sobotnich spacerów dla rodzin były cukierki podarowane przez Zakłady Przemysłu Cukierniczego Bałtyk, a w roli Mikołaja znakomicie się sprawdził Jacek Górski z grupy Opowiadacze Historii Dolnego Miasta.
Na trasie spaceru znalazły się ulice: Jaskółcza, Wróbla, Kieturakisa, Łąkowa i Sadowa, a uczestnicy i uczestniczki poznali ciekawe historie związane z ich powstawaniem. Przez wieki ta pocięta przez kanały ziemia, stanowiła enklawę ciszy, spokoju, zieleni… Aż nadszedł wiek XIX, a wraz z nim do dzielnicy wdarł się przemysł. Dzisiaj trudno uwierzyć, że Dolne Miasto było pierwszą przemysłową dzielnicą Gdańska.
Jak się rozwijało miasto wokół Weidengasse – opowiada Ewa Czerwińska. Zapraszam do wysłuchania jej narracji.
Gdańskie Miniatury to projekt edukacyjny, organizowany przez Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku. Koordynatorką cyklu jest Anna Urbańczyk.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć Elżbiety Woronieckiej.
Projekt Gdańskie Miniatury jest dofinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Brak komentarza