Stadion PGE Arena Gdańsk – 169. tydzień budowy, czyli Pamiętnik Budowy Stadionu i ostatnie godziny przed oddaniem stadionu do użytkowania.
Zmiany zachodzące w ostatnich dniach na stadionie, są dla laika już niemal niezauważalne. Tu i tam pojawiło się więcej tablic informacyjnych, kończone jest doposażanie łazienek i odbywa się intensywne sprzątanie. Nade wszystko jednak trwa odliczanie czasu do ogłoszenia decyzji, że stadion w Gdańsku jest oddany do użytkowania. Termin upływa 30 czerwca 2011 r.
Moje ponad trzyletnie wizyty na budowie stadionu, które wyrosło z bagna, dobiegają końca. Póki co liczę, że za parę godzin będę mogła być świadkiem uroczystości przekazania stadionu operatorowi. Czy jeszcze za tydzień uda mi się wejść na stadion, żeby zobaczyć go w pełnej krasie – nie wiem. Mam jednak nadzieję, że mój Pamiętnik Budowy Stadionu zamknę numerem 170.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ROosmz2Qy_8[/youtube]
Zmroziły mnie Pani słowa, Pani Ewo.
Myślę że operator będzie zapraszał imiennie Panią na każdą imprezę na stadion.
Któż lepiej od Pani zna ten obiekt i na bieżąco będzie nam relacjonował co jeszcze trzeba poprawić.
Unikniemy wprowadzania nas w błąd jakimiś akcjami typu „znowu coś spartaczyli”/
Pozdrawiam
i znowu brak pozwolenia, to jakaś kpina? kto tym dowodzi? nie wie szef Trykosko, że bhp i ppoż to najważniejsze sprawy?
Niech operator zatrudni na 1/8 etatu kogoś z Wojewódzkiej Straży Pożarnej.
Chłopaki będą mieli darmowe wejścia na imprezy a kłopoty miną jak „nocne koszmary” rankiem
Zyjemy przeciez w Polsce. Szanowni Panstwo z Hydrobudowy i Biegu – co wy myslicie, ze komendant nie ma co robic? Przeciez on ma zlecen do 2020 roku, jego trzeba nadplacic, przeplacic, przebic…
Kochana Pani Ewo, jak to jest z tym stadionem?
Dziś wszyscy piszą że ma za małą płytę. Czyli do piłki nożnej za mały , do tenisa czy piłki ręcznej za duży. Można tam wykroić kilka boisk do kometki ale znowu za duża widownia. Czyli co burzymy i …..od nowa?
Wygląda na to że ma Pani jeszcze z 10 lat pracy w Letnicy, bo teraz do Euro2012 już nie zdążą.
Żarty żartami ale jutro środa, może z pierwszej ręki czegoś się Pani dowie.
PROSIMY.
PS
Inaczej szlag nas strzeli.
Pani Ewo, przyłączam się do prośby Bronimira.
I jeszcze raz Pani dziękuję za zaangażowanie.