Przed Urzędem Marszałkowskim zapłonęła choinka. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że zdobiące ją światełka jasno świecą tylko wtedy, gdy na sąsiadującym z nią rowerze ktoś pedałuje. W przeciwnym razie światełka jedynie się jarzą, pobierając energię z paneli słonecznych, zamontowanych nad wehikułem.
Niezwykły pojazd powstał dzięki pasjonatom z Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej – Wojciechowi Leśniewskiemu, Dariuszowi Dudzie i Wojciechowi Litwinowi, a na pomysł niebanalnego zwrócenia uwagi mieszkańców na konieczność oszczędzania energii, wpadli pracownicy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Połączenie sił urzędników i inżynierów dało w efekcie ozdobę świąteczno-edukacyjną. Z całą pewnością szkoda, że choinka nie stanęła w bardziej uczęszczanym miejscu. Trudno sobie wyobrazić, żeby na rower wsiedli urzędnicy w czasie pracy bądź petenci podążający do urzędu.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=PsHnRfFJaW0[/youtube]
– To pierwsza taka nasza akcja, nie jest powiedziane, że nie powtórzymy jej w innym miejscu – powiedziała Danuta Grodzicka-Kozak z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, pełniąca role gospodyni happeningu.
Happening zorganizowany u stóp Urzędu Marszałkowskiego zgromadził reprezentantów powiatów naszego województwa. Jako pierwszy na rowerze usiadł Marszałek Województwa Pomorskiego Jan Kozłowski i jako jedyny nie tylko na nim pozował do zdjęć. Pozostali oficjele, potraktowali sprawę jedynie zabawowo, ale w sumie o zabawę przecież chodzi.
– Ja mam najdalej do domu. Czy muszę najdłużej pedałować? – śmiał się Sekretarz Miasta Helu – Marek Dykta
Choinka z dwoma łańcuchami światełek czeka na wszystkich, którzy chcą się przyłączyć do zabawy.
Prawdziwie zabawne, z wdziękiem i sensem a i lekcja eko dla młodych (widzów lub napedzaczy choinki!) nie do zapomnienia…Brawo dla organizatorów !