Kolejne niezwykłe zdjęcia mogą już gościć w naszych domach, bowiem Maciek, syn niezapomnianego Zbigniewa Kosycarza, wydał czwarty album z cyklu „Niezwykłe zwykłe zdjęcia”.

Maciej Kosycarz

W ostatnią sobotę listopada, już po godzinie 11, do centrum handlowego Manhattan, w którym odbywała się promocja, zaczęły nadciągać tłumy gości. Jako pierwszy w kolejce po autograf ustawił się uczeń Pomorskich Szkół Rzemiosła, Damian Naskręt.

– Już trzeci raz udało mi się być numerkiem jeden w kolejce do pana Macieja. To już taka moja tradycja – powiedział.

Tuż przed południem cały parter zapełnił się bardziej i mniej oficjalnymi gośćmi. Przybył prezydent Lech Wałęsa z małżonką; pojawili się prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu, którego delegacja była najsilniejsza; nie zabrakło Alicji Boniuszko, Dariusza Michalczewskiego, Stanisława Michalskiego, Tadeusza Fiszbacha ani popularnych satyryków i prześmiewców. Oprócz wielu innych osób, na zaproszenie fotografika odpowiedziały gdańskie czworaczki (nie mylić z pięcioraczkami), a z oddali uroczystości przyglądały się bliźniaczki, bohaterki zdjęcia zrobionego przy fontannie Czterech Kwartałów.

Po części oficjalnej, podczas której Maciek Kosycarz obdarowywał swoich specjalnych gości albumami, przyszedł czas na autografy, po które ustawiła się potężna kolejka. Pierwszy wpis do albumu otrzymał… nie, nie Damian Naskręt. Eh, szkoda, że pan prezydent Sopotu nie mógł zaczekać chociaż jedną minutkę…

Album, którego okładkę zdobi zdjęcie Dworca Głównego w Gdańsku, wzbogacił od soboty biblioteczki wielu domów, a dżdżysta jesień stanowi doskonałe tło dla upajania wzroku magicznymi zdjęciami. Lekturę uzupełniającą do fotografii „budynku powitalnego”, niech stanowi tekst znawcy Gdańska, twórcy Akademii Rzygaczy – Aleksandra Masłowskiego

Autor pierwszego komentarza pod tekstem, otrzyma od Maćka Kosycarza najnowszy album z autografem