„Gdynia zdaniem blogerów” to projekt mający na celu pokazanie Gdyni przez pryzmat osobistych doświadczeń i emocji blogerów, którym „Miasto z morza i marzeń” nie jest obce. Zostałam do tego projektu zaproszona, za co serdecznie dziękuję i z radością zaczynam….
Razem ze mną o Gdyni nieoczywistej, niekiedy mało znanej, a wartej pokochania – opowiadać będą:
Ania Matusevic – www.jakmalowany.pl
Klaudia Sroczyńska – www.dusiowakuchnia.pl
Michał Nowakowski – www.robmydobrze.pl
Włodzimierz Machnikowski – www.radiogdansk.pl
Gdynia znajdzie się więc na blogach o tematyce live-stylowej, kulinarnej, kulturalnej, sportowej i turystycznej. Co tydzień, do końca listopada, na naszych blogach będą się pojawiały wpisy, dzięki którym poznają Państwo naszą, subiektywną opinię o mieście. Podczas trwania akcji na stronie www.gdynia.pl zostanie utworzona stosowna zakładka, a całość uwieńczy wirtualny przewodnik (do pobrania na urządzenia mobilne oraz w wersji pdf) z pięcioma, przygotowanymi przez nas, ścieżkami. Tak mówi komunikat, ja jednak mam nadzieję na kawę w gronie blogerów i organizatorów, wypitą, a jakże… w Gdyni:)
Zanim wejdziemy na gdyńskie ścieżki
Ulubione miejsce …
Prawdopodobnie nie będę oryginalna – to oczywiście Gdynia Orłowo z molo „uszytym na miarę” człowieka; rzeką Kaczą odważnie wpadająca do zatoki; skrzekiem mew; zapachem ryb; zielono-żółtymi łodziami rybackimi; tyleż pięknym, co groźnym klifem; ławeczką Antoniego Suchanka; wspomnieniem legendy „Maxima” czy wreszcie dawnym zajazdem Adlera, dzisiaj Zespołem Szkół Plastycznych (gdzie przez pięć lat z lękiem chodziłam na wywiadówki:)). Gdynia Orłowo to obowiązkowe miejsce w moich planach zwiedzania, które proponuję gościom-turystom, a że mam ich często – Orłowo to dla mnie niemal codzienność.
Gdy słyszę Gdynia to widzę …
Nie słyszę, lecz czuję – przyjaźń. To właśnie tu, w Gdyni, mieszkają nasi przyjaciele – z nimi spędzamy wakacje, z nimi regularnie gramy w brydża, z nimi delektujemy się najlepszymi (w Gdyni) lodami, z nimi dyskutujemy (często zaciekle:)) o mieście – jego blaskach i cieniach.
Wieczorową porą lubię w Gdyni …
Fantastyczne oświetlenie ulicy Świętojańskiej
Dla wielu nieznane…
Gdynia Oksywie. To miejsce na ziemi umieściłabym w dwóch kategoriach – moje ulubione i właśnie nieznane. Oksywie już kilkakrotnie gościło na iBedekerze, na pewno też będzie tematem mojej opowieści w ramach projektu „Gdynia zdaniem blogerów”.
Oksywie, ach Oksywie
Oksywie nie tylko dla gdynian
Spacer do oksywskiego kościoła
Made in Gdynia…
Gdyński modernizm. Spotkać go można w całym mieście – w monumentalnych gmachach użyteczności publicznej, kamienicach i luksusowych willach. Białe elewacje i elementy kojarzące się ze statkami nie pozwalają zapomnieć o morskim pochodzeniu miasta.
Pocztówka z Gdyni…
Zawsze Dar Pomorza – trzymasztowa szkolna fregata, dzięki społecznym datkom, kupiona w 1929 r. dla Szkoły Morskiej w Gdyni. Dzisiaj to statek-muzeum Narodowego Muzeum Morskiego.
Co wyróżnia Gdynię na tle Trójmiasta…
Gdynia to miasto w kwiatach i jest pod tym względem bezkonkurencyjna. Od wczesnej wiosny do później jesieni kwiaty i ozdobne trawy zdobią skwery, place, ronda, pasy przydrożne. Nawet pozwalają odpocząć oczom zmęczonym widokiem ekranów dźwiękochłonnych. Gdyńskie kwiaty to dla mnie absolutny hit!
Ucieszyłoby mnie, gdyby w Gdyni …
…pojawiły się pamiątki godne nowoczesnego miasta:)
Pytanie na zakończenie: Czy ja jestem jeszcze blogerką? Czy iBedeker jest jeszcze blogiem? Sama o swoim internetowym dziecku mówię – serwis. Ale czy to oznacza, że jestem serwisantką?:) No przecież nie! A więc jestem blogerką:)
Lektura uzupełniająca:
Gdynia zdaniem blogerów cz. II
Brak komentarza