„Nadaję ci imię…”, czyli „Matki i statki” na pokładzie Sołdka
Od urodzenia mieszkam w Gdańsku, ale stocznie i statki nigdy nie budziły moich emocji. Żadnych. Kiedy zostałam synową stoczniowca – również wiele się nie zmieniło. Tymczasem …
Od urodzenia mieszkam w Gdańsku, ale stocznie i statki nigdy nie budziły moich emocji. Żadnych. Kiedy zostałam synową stoczniowca – również wiele się nie zmieniło. Tymczasem …