– Co to za pielgrzymka? – pytali przechodnie na widok niemal dwustuosobowej grupy z megafonem, przemierzającej w Zielone Świątki ulice Dolnego Wrzeszcza. Prowadzący ową procesję Aleksander Masłowski nie jest jednak kapłanem, a przez megafon nie płynęły kościelne pieśni. To iBedekerowy spacer, zorganizowany we współpracy z Radą Dzielnicy Wrzeszcz Dolny, stał się przedmiotem zainteresowania mieszkańców i przechodniów.
Zebraliśmy się na placu ks. Bronisława Komorowskiego, u stóp pomnika zamordowanego kapłana. Tutaj, przez szacunek dla punktualnych osób, nie uznając tzw. kwadransa akademickiego, rozpoczęliśmy zwiedzanie. Trasa wiodła ulicami Legionów, Kościuszki, Zbyszka Bogdańca i Adama Mickiewicza, a spacer zakończyło krótkie spotkanie Rady Dzielnicy Wrzeszcz Dolny z mieszkańcami, poprzedzone losowaniem prezentów, ufundowanych uczestnikom spaceru przez Miasto Gdańsk (książka „Wędrówki po Wrzeszczu”), sklep z pamiątkami z ul. Garbary „Szafa Gdańska” (gdański album do zdjęć), sklep z pamiątkami z ul. Wartkiej Miasto Neptuna (obraz – reprodukcja przedwojennej pocztówki z Gdańska i gdański obrazek malowany na szkle) oraz iBedeker (dwa białe parasole). Serdecznie dziękuję sponsorom i liczę na dalszą współpracę – następny spacer odbędzie się w czerwcu.
O czym opowiadał przewodnik? Szczerze mówiąc nie wiem, ale nadrobię zaległości podczas montażu filmu. Zajęta byłam częstowaniem gości cukierkami ufundowanymi przez hurtownię Tradis (o, Aleks, nie poczęstowałam Ciebie:)), szukałam wzrokiem dzieci, dla których miałam ogrom upominków od zegarmistrza z ul. Długiej oraz Miasta Gdańska i pełniłam po prostu rolę gospodyni. A’propos dzieci. To było moje jedyne rozczarowanie dotyczące spaceru. Co prawda nikt nie zapowiedział obecności najmłodszych, liczyłam jednak, że się pojawią. W głowie miałam ułożony plan zabaw, a w wiklinowym koszyku i samochodzie czekającym na spacerowiczów przy placu biskupa E.O’Rourke – bursztynowe paszporty i ołówki, zegarki dziewczęce i czapeczki dla chłopców, naręczne portfeliki, smycze, notesy, mapy, książeczki i ogrom, ogrom galaretek w czekoladzie…
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hRRuUZxuKmA[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Q6t_gpWZ3yQ[/youtube]
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wyprawy, która się odbyła dzięki współpracy z Radą Dzielnicy Wrzeszcz Dolny, a w szczególności z Ewą Lieder i Piotrem Dwojackim, którym z tego miejsca dziękuję:)
Galeria zdjęć Roberta Krygera:
Że niby jak to nie jestem kapłanem? Jestem kapłanem pamięci i historii Gdańska! 🙂
Bardzo żałuję, że nie mogłam być 🙁 czekam z niecierpliwością na relację 🙂
Po prostu cudne!
Najszczersze brawa dla inicjatorów , to jest to!
a Wrzeszcz jaki jest…to specjalny, gorzko-winny smak i kwitnące białe krzaki tawuły , ludzie witający się z uśmiechem na cichych uliczkach w zieleni.
W czerwcu zakwitną piwonie i przedwojenne jaśminy , potem lipy w alejach.Eksplozja zapachów!
Może się znajdzie wśród wędrowników modelarz miniatur lotniczych z kamerką „kręcąca” z góry ? Dzieciaki bardzo się interesują taką nową możliwością ,odrodzenie pasji modelarskich to zwiastuje -co akurat
na terenach związanych z dawnym lotniskiem i Aeroklubem widocznie „wisi w powietrzu”.
Dziękujemy ,jak zwykle było super!!!!
Spacer super. Dziękujemy i czekamy na następny.