Parkometr to według Wikipedii „urządzenie, które po wrzuceniu odpowiednich monet odmierza czas postoju bezpośrednio obok tego urządzenia zaparkowanego pojazdu”. Zdarza się jednak, że owo urządzenie odmawia współpracy – nie przyjmuje monet.

Czwartek 10 stycznia 2013 r., godzina 12.15. Parkuję przy wjeździe na ul. Szeroką. Pogoda fatalna – zacinający deszcz ze śniegiem. Na domiar złego parkometr nr 64, pod którym ustawiłam samochód, okazuje się nieczynny. Przyzwyczajona do tego typu sytuacji, mimo zimna i braku czasu, usiłuję dodzwonić się do ZDiZ, obsługującego parkometry. Niestety, telefon numer 58 344 68 73 jest zajęty. Po kilku próbach kieruję się na ul. Pańską. Parkometr nr 82… nie przyjmuje monet.

Ponowna próba dodzwonienia się, ponownie numer zajęty. Tym razem biegnę na Targ Drzewny i szczęśliwie wnoszę stosowną opłatę. Spóźniam się na umówione spotkanie. Spotykam się ze zrozumieniem czekającej na mnie osoby i dowiaduję się o jej (tej osoby) 38 próbach, słownie trzydziestu ośmiu, dodzwonienia się do ZDiZ w sprawie… zepsutego parkometru.

Po spotkaniu, z czystej ciekawości, ponownie wystukałam zapamiętany już numer. Zajęty. Zadzwoniłam na numer wydrukowany na bilecie parkingowym – 58 341 20 41. Zadziałał! Podczas uprzejmej rozmowy dowiedziałam się, że wspomniany awaryjny numer telefonu jest oblegany, ponieważ spora część parkometrów odmówiła dzisiaj posłuszeństwa. To ta pogoda!
– Jakie rozwiązanie proponuje mi pan na przyszłość, żebym nie musiała tracić czasu i nerwów? – zapytałam
– Proszę się nie martwić, w taką pogodę strażnicy raczej nie wypisują druków z opłatami dodatkowymi (potocznie mandatów) – usłyszałam i… odetchnęłam z ulgą.

Zapamiętam. Kiedy pada deszcz ze śniegiem i wieje wiatr – parkometry mają prawo się psuć. Telefon awaryjny ma prawo być godzinami zajęty. Strażnicy Miejscy RACZEJ nie wypisują „mandatów” – no bo przecież jest paskudnie. A więc hulaj dusza, piekła nie ma – mogę nie płacić za parkowanie. Opłatą dodatkową nie zostanę ukarana. RACZEJ:)

PS. Mój rozmówca z ZDiZ był naprawdę bardzo miły:)

Wyższa Szkoła Płatnego Parkowania w Gdańsku – cz. I