Szkoła Podstawowa w Gdańsku ma już 55 lat. W piątek, 27 września, w historycznych murach odbyła się piękna uroczystość – jubileusz szkoły.
Kilka dni temu znalazłam w skrzynce pocztowej ręcznie wykonane zaproszenie na uroczystość jubileuszu szkoły. Bez chwili wahania zmieniłam wcześniejsze plany zwłaszcza, że o tym niezwykłym budynku słuchałam opowieści Aleksandra Masłowskiego podczas spaceru po Polenhof, ale nigdy wewnątrz nie byłam. Na parking zajechałam na ostatnią chwilę, a kiedy miły pan z ochrony otworzył mi drzwi wejściowe do budynku, „wpadłam” na oficjalnych gości. Z-ca Prezydent Miasta Gdańska – Ewa Kamińska, kurator Elżbieta Wasilenko i Przewodniczący Komisji Edukacji RMG – Wojciech Błaszkowski, w towarzystwie dyrektor szkoły – wchodzili do sali gimnastycznej, w której miała się odbywać uroczystość. Ufff, nie spóźniłam się;) Na rozpoczęcie obchodów jubileuszu czekali już zebrani goście – dzisiejsi i emerytowani nauczyciele, dyrektorzy zaprzyjaźnionych szkół (dojrzałam dyrektora II LO Waldemara Nocnego), przedstawicielka „Solidarności”, Radna Dzielnicy Ewa Lieder i zaproszeni rodzice.
Spotkanie prowadziła para absolwentów szkoły (bardzo sympatyczny pomysł), a gospodynią była dyrektor szkoły Renata Jurkiewicz. Pierwsza faza uroczystości miała standardowy przebieg – powitanie, sztandar, hymn, przemówienia… Jako osoba szczególnie uczulona na zbyt długie mowy oficjeli z przyjemnością odnotowałam fakt, że zaledwie jedno przemówienie przekroczyło sześć minut, a mistrzem konkretu okazał się Wojciech Błaszkowski. To lubię:) Bardzo mi się podobały słowa Ewy Kamińskiej, która całą swoją wypowiedź (bardzo osobistą) skierowała do skromnej reprezentacji uczniów – maluszków zajmujących dwie pierwsze ławki. Potem były życzenia, kwiaty, prezenty i ogólna radość. Dzieciaki powoli zaczęły się niecierpliwić – chłopcy próbowali się poszturchiwać, a dziewczynki wymieniać poglądy – ot, normalne zachowanie dzieci:) I wtedy przyszedł czas na część artystyczną…
Szkoła Podstawowa Nr 49 – artystycznie
Jubileusz szkoły stał się znakomitym przyczynkiem do wspomnień. Prowadzący uroczystość absolwenci porwali nas w niezwykłą podróż w czasie – podróż przetkaną dawką wiedzy historycznej i muzyki, prezentacją dawnych zdjęć i poezją. Na tle dziejów Gdańska omawiane były kolejno wszystkie etapy życia ceglanego budynku przy dzisiejszej ul. Legionów – począwszy od okresu Wolnego Miasta Gdańska i II wojny światowej, poprzez czasy komunizmu, po dzień dzisiejszy. Młodzi artyści, pod kierownictwem Ewy Pastuszak i Jolanty Kowiel, wzruszali znanymi szlagierami. „Budujemy nowy dom”, „Sen o Warszawie”, „Do kołyski”… Dla mnie największym przeżyciem była interpretacja piosenki „Biedroneczki są w kropeczki” – bez mała półwieku temu – w czerwonej, nakrapianej spódniczce przeżywałam własny występ podczas akademii w podstawówce. Dzisiaj nie ma już mojej szkoły, w jej miejscu funkcjonuje IX Liceum Ogólnokształcące, ale widok tańczącej z koleżankami wysokiej, czarnowłosej dziewczynki obudził we mnie miłe wspomnienia z dzieciństwa.
„Za czym kolejka ta stoi”, „Ważne są tylko te dni…” , „Moja i twoja nadzieja” – uroczystość trwała dalej, mnie jednak wzywał już trzyletni wnuczek wyrywający się do Amber Expo – tam przecież czekały na niego tramwaje i pociągi:) Po dziewięćdziesięciu minutach opuściłam mury gościnnej szkoły.
Bardzo dziękuję społeczności Szkoły Podstawowej Nr 49 za zaproszenie mnie na tę wzruszającą uroczystość:)
Brak komentarza