Sopockie Perły trafiły do rąk najlepszych. Finał konkursu odbył się 9 grudnia w Hotelu Sheraton w Sopocie. Było galowo, wesoło i… pysznie.
Jako jeden z partnerów medialnych wydarzenia, zapewne nie powinnam się przyznawać, ale nie byłabym sobą, gdybym nie napisała prawdy… wcześniej nie słyszałam o konkursie Sopockie Perły. Tymczasem to znakomita inicjatywa Sopockiej Organizacji Turystycznej i Miasta Sopot. Z niewiedzy tłumaczyć mnie może jedynie fakt, że konkurs zadebiutował w 2019 r., a zatem jest to stosunkowo nowe wydarzenie na turystycznej mapie Trójmiasta.
Konkurs jest skierowany do sopockich przedsiębiorców działających w szeroko pojętej branży turystycznej.
Zgłoszenia chętnych były możliwe w pięciu kategoriach:
- Pro eko – za działania nastawione na ochronę środowiska
- Wydarzenie – za najlepsze sopockie wydarzenie
- Kulinaria – za najciekawszą, najbardziej regionalną ofertę kulinarną
- Debiut – za sukces działalności rozpoczętej w Sopocie w danym roku konkursowym
- Pobyt – za najciekawszą, najbardziej jakościową i kompleksową ofertę noclegową w Sopocie
Głównym celem inicjatywy jest wyłonienie najciekawszych, nowatorskich i spójnych z wizerunkiem Miasta Sopotu działań z zakresu rozwoju turystyki przeprowadzonych przez instytucje i firmy.
Sopockie Perły na galowo (ale częściowo w maseczkach)
Od wejścia do Centrum Konferencyjnego w hotelu było bardzo elegancko, a szczególnego klimatu dodawały twarze zakryte maseczkami. Spotkanie odbywało się zgodnie z obowiązującym reżimem związanym z covid-19, co nie oznacza rzecz jasna, że całą galę przesiedzieliśmy przy stolikach „zamaskowani”.
Kiedy prowadzący spotkanie Damian Urbańczyk poprosił gości o zajęcie miejsc, nadszedł czas mojego blamażu (to w sumie u mnie normalne:)). Przy naszym stoliku zasiadł elegancki mężczyzna z muchą pod szyją, a ja byłam uprzejma zagaić o to, czy bierze udział w konkursie. Szczęśliwie nie speszyła mnie odpowiedź, bo skąd mogłam przypuszczać, że człowiek, którego wizerunek kojarzy się z łososiem na ramieniu, okaże się… Kamilem Sadkowskim, czyli EKSPERTEM w konkursie i właścicielem lokalu K5 Akademia Kulinarna.
Oczywiście na moje kolejne faux pas nie trzeba było długo czekać. Identyczne pytanie zadałam Iwonie Tomczyńskiej z Portu Lotniczego – ekspertce w kategorii wydarzenie. Oficjalne rozpoczęcie gali spowodowało, że nareszcie zamknęłam się w sobie, acz nie do końca:)
Gości przywitała gospodyni wieczoru Anna Golec-Mastroianni, Prezes Sopockiej Organizacji Turystycznej, która podkreśliła rolę konkursu w procesie integracji branży turystycznej.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zadeklarował, że każdy turysta przybywający do miasta jest mile widziany, z jednym wszak założeniem: powinien się zachowywać jak dobrym klubie przystało. Dodał też jak w jego rozumieniu powinna wyglądać strategia rozwoju Trójmiasta – na „drugą nogę”, czyli biznes jest miejsce w Gdańsku i Gdyni, a Sopot powinien się kojarzyć jedynie z turystyką i coraz silniejszą obecnością SPA.
Swoje krótkie przywitanie prezydent zakończył pytaniem retorycznym:
– Gdzie jest lepiej niż w Sopocie?
Moje serce gdańszczanki wołało: W Gdańsku nie jest gorzej! Ale pomna wcześniejszych popisów krzyczałam bezgłośnie:)
Wśród zabierających głos był też Jacek Janowski z Polskiej Organizacji Turystycznej (POT), który przeczytał list gratulacyjny od Rafała Szachty, Prezesa POT i życzył sopockiej branży nieustającego zapału.
Sopockie Perły – laureaci
Aż nastał gorący czas ogłaszania wyników. Nagrody wręczali członkowie kapituły w poszczególnych kategoriach, a chwilę wcześniej w dwóch słowach wyrazili swoją opinię o konkursie i Sopocie.
Mnie w pamięci zachowała się radość Marty Chełkowskiej z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, chwaląca możliwość swobodnego oddychania w mieście oraz słowa pani wiceprezydent Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim, która zwróciła uwagę na rodzący się i godny pochwały trend wykorzystania sopockiej solanki.
Listę laureatów podaję za komunikatem prasowym organizatora:
Najpopularniejszą kategorią konkursową okazał się Pobyt, który przyciągnął aż 14 zgłaszających. Pod uwagę brana była wyjątkowość oferty pobytowej – jej różnorodność, unikatowe cechy, zakres. Zwycięzcą w tej kategorii zostało Sopotorium Medical Resort. Drugie miejsce otrzymał Sofitel Grand Sopot, a trzecie – Sanhaus Apartments.
W kategorii Kulinaria, na którą wpłynęło 12 zgłoszeń z sopockich restauracji i kawiarni, pierwsze miejsce przypadło restauracji Fisherman. Drugie miejsce zajęła Stacja Sopot, a trzecie – restauracja Brat Łata. W tej kategorii zostały docenione oferty, które w wyjątkowy sposób podkreślają swoją regionalność, podążają za trendami, a przy tym wykorzystują produkty lokalne i sezonowe.
W kategorii Wydarzenie, w której o głosy i uznanie jury walczyło 10 projektów z zakresu kultury i sportu, na pierwsze miejsce na podium wskoczyły Międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody CSIO5* Sopot Horse Show organizowane przez Hipodrom Sopot. Na drugim miejscu uplasowały się wydarzenia realizowane przez sopocki MOSiR – Sopot Beach Rugby i Festiwal Latawców. Trzecie miejsce zajął cykl wydarzeń kulturalnych organizowanych przez Fundację Teatru BOTO. Celem tej kategorii było wyłonienie inicjatyw promujących Sopot jako miasto różnorodne, nowoczesne oraz zaangażowane.
Debiut oraz Pro Eko to najbardziej zróżnicowane zgłoszenia. Te dwie kategorie stanowiły największe wyzwanie dla Kapituły. Do rywalizacji w Debiucie przystąpiło 9 zgłaszających m.in. kawiarnie, hotele, park rozrywki, instytucje kultury, a nawet manufaktura. Finalnie, pierwsze miejsce przyznano nowemu sopockiemu parkowi rozrywki „Kolejowy odjazd”. Drugie miejsce otrzymał Goyki 3 Art Inkubator, a trzecie kawiarnia Cosma Sopot.
W ramach kategorii Pro Eko, na którą wpłynęło 7 zgłoszeń, konkurowały ze sobą firmy z obszarów mobilności, wyposażenia wnętrz, pobytu, gastronomii, a nawet ubezpieczeń. Zwycięzcą okazała się firma Amber Dream Sopot, jako jedyna w Polsce produkująca poduszki wypełnione bursztynem. Drugie miejsce na podium przypadło dla Sheraton Sopot Hotel za cykl działań proekologicznych. Trzecie miejsce zajęła manufaktura biżuterii Sopot Seaglass, która tworzy biżuterię ze szkła morskiego.
Najciekawsze projekty w każdej kategorii otrzymały nagrody w wysokości po 5 000 PLN, ufundowane przez Miasto Sopot, które mogą przeznaczyć realizację wybranego działania promocyjnego w uzgodnieniu z organizatorem konkursu.
Sopockie Perły – czas zabawy
Kiedy przebrzmiały fanfary nadszedł czas na spotkanie z „czarami”. Na scenie wystąpił iluzjonista Tomasz Jusza. Śmiechu było co niemiara. Marta Chełkowska została zaproszona do „noszenia” stołu, a Jacek Karnowski „rzucał” kartami. Mnie przypadł udział z zabawie, po której pamiątką jest ad hoc (hehehe) wycięty z papieru portret Marilyn Monroe.
Nie ma gali bez dobrego posiłku – wiadomo. W Hotelu Sheraton było znakomicie! Dania były inspirowane kuchnią kaszubską, aczkolwiek w żadnej z kaszubskich chat tak podanego posiłku nie widziałam:)
Muzyka w tle w wykonaniu Felipe Alvarado wspaniale podkreśliła smak serwowanych dań.
Ogromne gratulacje dla zwycięzców i wyróżnionych. Teraz czas odwiedzić miejsca nagrodzone tytułem Sopockie Perły:)
Brak komentarza