Murale za Zaspie, na murach Stoczni Gdańskiej i pylonach Węzła Kliniczna, czy na przystanku SKM we Wrzeszczu, na stałe wrosły w pejzaż Gdańska, rzadko jednak są przedmiotem szczególnego zainteresowania. Tymczasem  Gdańsk 2016, „PlO nama” Gdański Archipelag Kultury oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa „Młyniec”, zaprosili mieszkańców na nocny spacer śladami zaspiańskich murali. Z zaproszenia skorzystałam.

Z piątku na sobotę (17/18 czerwca 2011 r.) gdańska sypialnia Zaspa ożyła. Jej uliczkami, w towarzystwie specjalnie przygotowanych przewodników, wędrowały grupy mieszkańców miasta zaciekawionych monumentalnymi malowidłami, zdobiącymi szczytowe ściany budynków mieszkalnych Zaspy. Ja, nie przypadkiem, przyłączyłam się do grupy, którą prowadził Marcin Szumny – licencjonowany przewodnik turystyczny po Gdańsku, Gdyni i Sopocie. W jego ustach, podświetlone tej nocy, murale na Zaspie ożyły:

Pierwsze murale, powstające w postkomunistycznym klimacie kojarzyły się przede wszystkim z aktami wandalizmu. Dopiero, kiedy „na scenę” wszedł Rafał Roskowiński, który w latach 90. XX w. powołał do życia Pracownię Muralu przy Nadbałtyckim Centrum Kultury, stosunek do monumentalnych kompozycji malarskich zmienił się. Z okazji 1000-lecia Miasta Gdańska artysta powołał do życia Międzynarodowy Festiwal Malarstwa Monumentalnego, w ramach którego powstały murale na Zaspie – zrealizowano dziesięć potężnych malowideł ściennych (1997 rok). W festiwalu wzięli udział artyści z Polski, USA, Meksyku i Litwy, a swoje prace wykonali w technice fresku suchego. Osiem w tych pierwszych murali przetrwało do dzisiaj. Jeden zniknął ze ściany z powodów technologicznych, drugi natomiast został… zamalowany podczas ocieplania ściany.

Dlaczego murale na Zaspie?

Zaspa jest jednym z największych skupisk bloków mieszkalnych w Polsce. Teren na którym powstała, przylegający do Zatoki Gdańskiej i przez lata pełniący rolę lotniska, stał się prawdziwym rajem na ówczesnych architektów i urbanistów, dając im nieograniczone możliwości tworzenia. Zaspa miała ogromne szansę stać się doskonałym założeniem urbanistycznym. Niestety, realia dekady sukcesu i wszechobecny pośpiech zniweczył tę okazję. W miejscu doskonałego organizmu urbanistycznego stanęło typowe dla owych czasów osiedle z wielkiej płyty. Szare, bez wyrazu, bez polotu, ot, zwyczajne, betonowe mrowisko.

Jak się po latach okazało, socjalistyczny moloch stał się z czasem idealnym miejscem dla nietypowych plenerów malarskich. Zaspa była miejscem zamieszkania Lecha Wałęsy oraz historycznego spotkania Polaków z papieżem Janem Pawłem II – te fakty doskonale wpisały się w ideę festiwalu. Impreza nie miałaby racji bytu, gdyby nie zgoda na realizację malowideł ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej „Młyniec” oraz pomoc klubu „Plama”, który do dzisiaj jest logistycznym, naukowym i technicznym centrum, niezbędnym przy realizacji tego rodzaju przedsięwzięć.

Pod patronatem Biura Europejskiej Stolicy Kultury Gdańsk i Metropolia 2016, w 2009 r. powstał kolejny festiwal murali pod nazwą Europejski Festiwal Malarstwa Monumentalnego „Monumental Art”. Kuratorem przedsięwzięcia został gdański malarz i animator kultury Piotr Szwabe. Jak podkreślano, poza międzynarodowym wymiarem, wpisanym w kalendarz działań zmierzających do osiągnięcia przez Gdańsk tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016, jest to również inicjatywa lokalna. Jej celem  jest ożywienie przestrzeni blokowiska i umożliwienie mieszkańcom codziennego obcowania ze sztuką.

Dzisiaj Zaspa staje się coraz większą galerią murali, a te już powstałe są nową wizytówką dzielnicy, na stałe wpisując się w przestrzeń publiczną miasta, podejmując równocześnie dialog z jego historią i życiem codziennym. W perspektywie tu właśnie, w formie zintegrowanej galerii na blokach, ma powstać największa w Europie kolekcja prac malarstwa monumentalnego.

Spacer śladami murali na Zaspie

Nocny spacer objął siedem malowideł, spośród dwudziestu pięciu, jakie do dzisiaj ozdobiły szczytowe ściany bloków.

Mural „Papież i Wałęsa”
Pierwotnie miała na nim być jedynie postać Lecha Wałęsy – przywódcy ruchu robotniczego. Kiedy jednak powstał projekt obrazu, wokół osoby Lecha Wałęsy pojawiło się wiele kontrowersji, toteż, niejako dla wyciszenia nieprzyjaznego klimatu, malowidło wzbogacono o postać papieża.

Projekt muralu wykonał Rafał Roskowiński, a w 1999 r. namalował go Jacek Faleńczyk.

Mural Wolność w czasie kryzysu
Powstał w 2010 roku, jego autorem jest Włoch Jacopo Ceccarelli. Malowidło odnosi się do przewodniego hasła festiwalu „Wolność w czasach kryzysu”. Jeden z bardziej awangardowych przykładów malarstwa monumentalnego na Zaspie. Ideą, która przyświecała artyście jest ewolucja, jako jedyna droga do przetrwania w czasach kryzysu. Jego obraz tejże ewolucji może być odbierany jako psychodeliczna wariacja – przedstawia fantastycznego stwora i stanowi pole do samodzielnej interpretacji dla odbiorcy.

Jacopo Ceccarelli jest jednym z najoryginalniejszych malarzy streetartowych we Włoszech

Street art – tym pojęciem określa się zwykle graficiarzy, vlepkarzy i innych działających w największych miastach, samozwańczych, ale i dyplomowanych, artystów. Działania tego typu tworzą najbardziej znany plastyczny język ulicy i reprezentują skrajnie różny poziom artystyczny. Często są rodzajem komentarza i impulsywnej krytyki rzeczywistości. Powstają legalnie, jak i z naruszeniem prawa.

Urban art – tym pojęciem określa się najczęściej prace powstające w trakcie projektów artystycznych, przemyślane i formalnie dopracowane. Ich twórcy korzystają z dobrodziejstw przestrzeni publicznej oraz w pełni korzystają z arsenału środków sztuki najnowszej.

Mural poświęcony 70. rocznicy powstania Dywizjonu 303
Dedykowany jest lotnikom biorącym udział w Bitwie o Anglię w 1940 r. Powstał w czerwcu 2010 r., a jego autorką jest Justyna Dziechciarska, która namalowała obraz na podstawie zachowanej fotografii. Postaci pilotów widoczne są na tle samolotu Spitfire, wykorzystywanego przez załogę Dywizjonu 303.

Justyna Dziechciarska jest między innymi autorką scraffitto „Mapa Nieba Północnego” przy pomniku Jana Heweliusza w Gdańsku

Mural zrealizowany w 30. rocznicę powstania „Solidarności”
Jego autorem jest Jacek Wielebski, a namalowany został w lipcu 2010 r. Obraz odnosi się do czasów socjalizmu i budowania jednostki, której celem jest dążenie do wolności i demokracji.

Jacek Wielebski z Gdańskiej Szkoły Muralu jest współtwórcą muralu powstańczego na murze Stadionu Polonia w 2010 r. oraz  komiksu „Przebudzenie”, który ukazał się w IV edycji Antologii Komiksu Powstańczego przy Muzeum Powstania Warszawskiego.

Mural poświęcony 70. rocznicy śmierci Witkacego
Witkacy – Stanisław Ignacy Witkiewicz, w 1939 r., na wieść o wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej, popełnił samobójstwo. Artyści tworzący mural poświęcony pisarzowi – Mikołaj Robert Jurkowski i Sylwester Gałuszka z Wolnej Pracowni PGR_ART z siedzibą w Koloni Artystów Gdańsk Stocznia, zaprosili do jego współtworzenia internautów, których celem było wybranie cytatu z dzieł artysty. Wyłoniony cytat „sztuka jest odrębnym światem, jest ostatecznym odbiciem jedności bytu” z książki „622 Upadki Bunga, czyli Demoniczna Kobieta”, artyści przetworzyli na kod zero-jedynkowy, a następnie namalowali na ścianie bloku w postaci kropek o dwóch wielkościach. Stworzony przez artystów kod binarny stał się więc dekoracyjną kompozycją, ukrywającą bardzo konkretny przekaz.

Mural pokrywa ścianę o powierzchni przekraczający 400 metrów kwadratowych , na samo stworzenie podkładu zużyto 400 litrów białej farby, a powstał w ramach festiwalu „Mural Art 2009”

Mural poświęcony 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej
Autorem obrazu jest Mariusz Waras, który wykonał pracę spayem w ciągu zaledwie czterech dni. Obraz nawiązuje zniszczeń II wojny światowej – nad zrujnowanymi budowlami, przemielonymi przez machinę wojenną, unosi się sterowiec stanowiąc nowoczesną alegorię idei pacyfistycznych, ale również odnosi się do historii Zaspy, na której mieściło się lotnisko.

Mural – portret Lecha Wałęsy
Mural stworzony na ścianie budynku, w którym w latach 80. XX wieku mieszkał wraz z liczną rodziną Lech Wałęsa, powinien być odbierany z większej odległości i z przymrużonymi oczyma. Obraz odnosi się do przyznania przywódcy Solidarności Pokojowej Nagrody Nobla. Rozpikselowany, nieco rozmyty i nieczytelny obraz to odniesienie, do uznawanej przez wielu za nie do końca wyrazistą, postaci bohatera. Piotr Szwabe stworzył dzieło na postawie zdjęcia Lecha Wałęsy z okresu jego internowania w stanie wojennym.

 

Przewodnik Marcin Szumny zachęcał uczestników nocnej wędrówki również do samodzielnych wędrówek śladami murali na Zaspie. Pomocna w nich może być mapka umieszczona przy centrum handlowym Młyńca, w pobliżu budynku przy ul. Pilotów 5. Murale na Zaspie na pewno warte są bliższego poznania – ja, po wczorajszym spacerze wiem to na pewno.

Dzisiaj Gdańsk jest polską stolica muralu – obrazów o tematyce społecznej i politycznej. Czy będzie również Europejską Stolicą Kultury 2016? O tym przekonamy się za kilka dni.