Kufer Pełen Trójmiejskich Skarbów (KPTS), to kolektyw ludzi, pasjonatów i odkrywców o niezwykłych zainteresowaniach Gdańskiem oraz jego bliższą i dalszą okolicą. KPTS to działalność społeczna.

Dolne Miasto 2015

Założycielką i inicjatorką strony jest Alicja Mianowska, mieszkanka Nowego Portu. Na stronie Facebook KPTS można znaleźć wiele ciekawych informacji o miejscach niedostępnych, mało znanych nawet najstarszym obywatelom tej krainy. Wycieczki, które organizowane są przez Alicję Mianowską i administratora pomocniczego Michała Witkowskiego, dają wiele radości w okrywaniu miejsc oraz stanowią sposób na miłe spędzenia wolnego czasu. Dzięki wspólnym spacerom każdy może dowiedzieć się czegoś ciekawego. Strona KTPS poświęcona jest głównie odkrywcom, zachęca do dyskusji. Alicja pisze również kronikę wszystkich dotychczasowych wycieczek, a było ich od 7 listopada 2013, czyli roku założenia grupy – 29! Ktoś powie mało lub dużo, ale co ważne – nie liczy się ilość tylko jakość.

Latem najczęściej grupą wsiadamy na rower i zwiedzamy zakamarki miejskie, wiejskie oraz leśne, nie straszne nam drogi pod górę, czy z górki i bez względu na pogodę, choć zazwyczaj staramy się wybierać łaskawszą aurę. Byliśmy w Sobieszewie, Straszynie, Porcie Północnym, w Sopocie Leśna Polana, w Pruszczu Gdańskim, na Żuławach Wiślanych, w lasach Oliwskich, Dolinach, nad rzekami, nawet w jaskiniach w Gdyni – to jedna z najciekawszych dotychczasowych wypraw. Cały czas odkrywany, poszukujemy  i nigdy się nie nudzimy. Robimy mnóstwo zdjęć, żeby utrwalić ten obecny czas. Zaczynając od architektury, schronów różnego typu, poprzez mosty, fortyfikacje, przyrodę i zabytki, które są dla nas bardzo ważne, i których ocalenie leży nam bardzo na sercu! Wchodzimy wszędzie gdzie się da, zawiązują się dobre znajomości i przyjaźnie, bo ludzie mają podobne zainteresowania, są towarzyscy – każdy coś wnosi do kuferka. Żartobliwie mówiąc: kuferek się napełnia i trzeba będzie go zmienić na większy egzemplarz.

O wszelkich wyprawach informujemy na bieżąco na naszej stronie Kufer Pełen Trójmiejskich Skarbów przesyłamy różne ciekawostki ze szlaków Trójmiejskich, wstawiamy zdjęcia przedmiotów z epoki, zadajemy pytania, robimy quizy dla zainteresowanych, zabawa jest, zarówno w realu jak i wirtualnie. Choć nasza grupa liczy już ponad 1750 osób, to nadal przybywają chętni, by o nas czytać i z nami korespondować, a czasem i uczestniczyć w spacerach na żywo.

Ktoś by zapytał skąd taki pomysł na kuferek? Zainteresowanie takimi miejscami?

Pompa przy Twierdzy Wisłoujście rok 1988

Pompa przy Twierdzy Wisłoujście rok 1988

Powiem szczerze – miałam bardzo kreatywne podwórko, wychowywałam się wśród chłopaków, którzy wszędzie mnie zabierali. Bawiliśmy się wspaniale i mieliśmy dużo pomysłów. Nie wystarczyły nam podchody i zwisanie na trzepaku. He he… to wszystko weszło nam w krew. Wycieczki rowerowe od najwcześniejszych lat. Spacery do  nowych miejsc i przygody.

„Wychowywałam” się jak wielu stąd również na ruinach Twierdzy Wisłoujście, w latach 80-90 XX wieku, wówczas można tam było wejść i robić co się chce! Do dziś mam wiele wspomnień i w pamięci tamtejsze znaleziska, niemieckie hełmy, lochy, którymi się szło w nieskończoność, chaszcze i wielkie drzewa.

Natomiast na Westerplatte odkryliśmy wejście do podziemnej klatki, z której wychodzi się na górę pomnika, oraz flagi, które były wywieszane na różne uroczystości związane z Obroną Westerplatte.

Wówczas na te wszystkie miejsca inaczej patrzyliśmy, później się na jakiś czas ten kontakt z miejscami się urwał… nastąpiło dużo zmian ustrojowych, nasze życie zdominowała praca i kariera.

Jednak było coś co ruszyło mnie na nowo do działania. Od czasu kiedy iBedeker zaczął być popularnym meta-spoiwem społecznościowym, od kiedy zaczęłam chodzić na spacery z przewodnikiem  Aleksandrem Masłowskim – na nowo wstąpił we mnie duch, duch odkrywcy i od nowa zaczęło się eksplorowanie miejsc…

Wszystko wyglądało i było już inne, nie takie, jak to co wyobrażaliśmy sobie będąc jeszcze dziećmi. Krajobraz i budynki, ulice,  transport, dosłownie wszystko się zmieniło, znaleźliśmy się w zmienionym nie do poznania niemal obcym mieście, które trzeba było poznawać na nowo.

Wtedy jednak poczułam, że nie zagasł we mnie zapał do zwiedzania, więc  zaplanowałam swój pierwszy po latach spacer. Po rozmowie ze znajomymi, podjęłam się założenia tej grupy, pod nazwą Kufer Pełen Trójmiejskich Skarbów. Nie licząc nawet na tak liczne zainteresowanie tematem i poparcie ludzi medialnych.

Podsumowując! Jesteśmy wszędobylscy i wchodzimy wszędzie tam, gdzie nam klucze pasują.
Więc kto z nami?

Tekst: Alicja Mianowska