Sopockie Błonia – teren położony w strefie pośredniej ujęć wody pomiędzy ul. Bitwy Pod Płowcami, Polną i granicą z Gdańskiem – wczesną wiosną absolutnie oczarowuje. Wszystko za sprawą tysięcy białych i fioletowych krokusów, zdobiących kopce usypane pomiędzy halą widowiskowo-sportową Ergo Arena, a siedzibą firmy ERGO Hestia.

IMG_4928

Kilkunastohektarowy teren z założenia jest przeznaczony do rekreacji. Jest tu miejsce do uprawiania sportów, ekologiczny plac zabaw dla najmłodszych, są ścieżki spacerowe i ławki oraz wybieg dla psów. Celem naszego spaceru było jednak przede wszystkim nasycenie oczu dywanem krokusów. Pierwszy weekend wiosny był bodajże najlepszym czasem do odwiedzenia tego urokliwego fragmentu Sopotu – kwiaty są w pełnym rozkwicie, z czego radośnie korzystają pierwsze owady. Słoneczna pogoda dopełniła naszego wrażenia szczęścia.

Sopockie Błonia - parking / Fot. iBedeker.pl

Od strony ul. Bitwy pod Płowcami został urządzony wygodny i ciekawy w formie parking, o tej porze jeszcze pusty, my jednak zaparkowaliśmy samochód na zapleczu hali sportowo-widowiskowej, skąd początkowo zupełnie dziką dróżką, a dalej wygodną ścieżką łączącą halę z siedzibą firmy ubezpieczeniowej, dotarliśmy do celu.

Sopockie Błonia / Fot. iBedeker.pl

Sopockie Błonia / Fot. Julia Zofia Kowalska

Tam jest bajecznie pięknie – nie my jedni wyrażaliśmy zachwyt!

Na uwagę zasługuje fakt, że rewitalizacją gruntów, które wcześniej były zaniedbanymi terenami, przyciągającymi miłośników spożywania „pod chmurką” napojów alkoholowych, jest tak zwana trudna młodzież – podopieczni programu Caritas „Sopocka Druga Szansa”. Swoje zadania młodzi pracownicy wykonują wzorowo. Wypielęgnowana zieleń, wysprzątane ścieżki i ogólne wrażenie ładu zachęcają do wypoczynku.

Będąc tak blisko Rybackiej Osady – nie sposób było tam nie zajrzeć. Ten zaułek zachwyca o każdej porze roku, ale poza sezonem, kiedy nie ma jeszcze tłumów wędrujących plażowiczów, uwodzi absolutnym spokojem.

Sopot - Osada Rybacka / Fot. iBedeker

Sopot - Osada Rybacka / Fot. iBedeker

Nasz krótki spacer to zaledwie 4 kilometry, ale dostarczył nam moc ciepłych wrażeń. Zachęcamy Państwa do naśladownictwa 🙂

Dotychczas „na krokusy” jeździliśmy do Gdyni, w tym roku naszym celem był Sopot, jak donoszą tzw. dobrze poinformowane źródła – od przyszłego roku (2018) – dywan kwiatów pojawi się w Parku Świętopełka. Czekam na to z niecierpliwością.

Pomysł na spacer w Sopocie

Pomysł na spacer po Gdańsku