W piątek, 29 lipca, z okazji zakończenia badań archeologicznych poprzedzających budowę stacji transformatorowej na Piaskowni, na placu pomiędzy ulicami: Górka i Rogaczewskiego, ekipa archeologów zorganizowała dzień otwarty. Prezentowano efekt przeprowadzonych badań, opowiadano o ich przebiegu, a także możliwe było obserwowanie na żywo pracy archeologa, bowiem w wykopie trwały prace przy odsłanianiu drewnianej skrzyneczki. Jej zawartość pozostawała tajemnicą i rozbudzała wyobraźnię.

Piaskownia - badania archeologiczneWśród licznie wydobytych przedmiotów wymienić można m.in. szkielety zwierząt hodowlanych i domowych; ceramikę użytkową; fragmenty kafli piecowych; wiele monet pochodzących z okresu pomiędzy XVIII a XX wiekiem, szczególnie z okresu II Wolnego Miasta Gdańska; liczne butelki po napojach, m.in po piwie czy mleku, niektóre jeszcze z tłoczonymi niemieckimi napisami; a także znakomitej jakości porcelanę. Natomiast ze względu na piaszczyste podłoże, które nie jest zbyt łaskawe dla tego typu wyrobów, mało się zachowało przedmiotów metalowych. Szczególny zachwyt wzbudzała płaskorzeźba pochodząca prawdopodobnie z przełomu XIX/XX wieku, na której widniał między innymi symbol kolei żelaznych. O tym oraz o innych detalach opowiadała archeolog Agnieszka Naleźny:

Generalnie Piaskownia nas bardzo zmyliła, nie spodziewaliśmy się, że poza nawarstwieniami nowożytnymi odnajdziemy pod piaskami również warstwy średniowieczne. Ponadto udało nam się odsłonić przyziemia zabudowy z XIX i XX w., zburzonej w 1945 r. Szczególnie ciekawy okazał się budynek, gdzie w jednym z pomieszczeń, nad zachowaną częściowo drewnianą podłogą, natrafiliśmy na warstwę gruzu przemieszanego z licznymi przedmiotami, pierwotnie znajdującymi się w pomieszczeniu. Znaczną ich część stanowiły zabawki dziecięce: figurki, ołowiane żołnierzyki, miniaturowe naczynka z przedstawieniami bajkowych postaci. Znaleźliśmy tam także fragmenty wózka oraz pozostałości lampy zdobionej kolorowymi wzorami. Natomiast w posiadającej solidną ceglaną posadzkę piwnicy, datowanej na przełom XIX/XX w., znajdowały się liczne dość dobrze zachowane narzędzia, m.in. sporych rozmiarów wiertło stołowe. Na drewnianych stopniach schodów zachowały się ślady pożaru, prawdopodobnie również związanego z rokiem 1945 r.
Mnie osobiście dodatkowo zaskoczył fakt, że według dawnych planów mniej więcej w tym miejscu powinny istnieć ogrody, a my nie znaleźliśmy po nich żadnych śladów. Przede wszystkim powinna o tym świadczyć warstwa żyznej ziemi, a w odkrytych przez nas nawarstwieniach nie ma jej dostatecznie dużo. Dawne plany są jednak mało dokładne i możliwym jest, że ogrody mogły znajdować się nieco dalej. Jest jeszcze inna rzecz bardzo zaskakująca. Gdy prowadzi się wykopy w mieście, zazwyczaj znajduje się bardzo dużo latryn, gdzie odnajdujemy najwięcej różnych zabytków. Na tym terenie, który jest dość duży – nie odkryliśmy ani jednej latryny. Mogą być w dalszej części placu, gdzie nie prowadziliśmy badań. Natomiast odsłoniliśmy tutaj bardzo dużo rur, co świadczy o podłączeniu kamienic do kanalizacji w początkach XX w.

Agnieszka Naleźny - archeolog

Agnieszka Naleźny – archeolog

Kwartał, na którym prowadzono prace archeologiczne stanowił dawniej zaplecze kamienic, których fundamenty odsłonięto. Przestrzenie pomiędzy kamienicami były brukowane, choć nie był to żaden wyjątek, jak zaznacza kierownik badań dr Joanna Dąbal:

Było to raczej powszechne zjawisko w tamtym czasie. To nie był bruk wysokiej jakości, ciosany, czyli droższy, raczej otoczaki, a to nie był drogi materiał. Natomiast wybrukowanie tak piaszczystego gruntu znacznie ułatwiało życie mieszkańcom szczególnie w trudnych warunkach pogodowych.
Nasze badania odsłoniły trzy główne etapy przemian tego miejsca: pierwszy, kiedy na tym terenie była Piaskownia, następnie, gdy ten teren był zapleczem umocnień, które tu się znajdowały oraz ostatni związany z zabudową mieszkalną z XIX i XX wieku. Zabudowa mieszkalna była najbardziej efektowną historyczną odsłoną tego obszaru odsłoniętą podczas badań. W tym czasie był to kwartał kamienic niepodpiwniczonych – XIX wiecznych i podpiwniczonych – XX wiecznych. Prawdopodobnie wszystkie budynki były już wtedy skanalizowane. Z brakiem piwnic radzono sobie poprzez zastosowanie zagłębień – „piwniczek gospodarczych”, w podłogach i na podwórku, w których przechowywano rozmaite rzeczy. Podłogi w budynkach XIX wiecznych były drewniane. W XX wieku zaczęto wykonywać w dolnych kondygnacjach podłogi z cegły oraz wyłożone ceramicznymi płytkami posadzkowymi. Biorąc pod uwagę przedmioty, które znaleźliśmy, był to obszar zamieszkały przez majętniejszych mieszkańców. Świadczy o tym obecność dobrej jakości porcelany, dużo wyrobów szklanych po drogich wówczas trunkach takich jako wódki czy inne wysokoprocentowe napoje alkoholowe oraz soki owocowe, ceramiczne oraz porcelanowe kawiarniane fajki. Obecnie jesteśmy na etapie opracowywania szczegółowej kwerendy, prawdopodobnie niedługo będziemy w stanie podać nazwiska właścicieli poszczególnych parcel.

Możliwe jest zatem, że Piaskownia odsłoni swe kolejne sekrety. Przeprowadzone badania były tym ważniejsze i cenne, gdyż po 1945 r., aż do tej pory podobnych nie prowadzono. Być może zawartość drewnianej skrzynki opowie dawno zapomnianą historię…

Tekst i zdjęcia: Dominika Ikonnikow