W środę, 24 października, tuż po godz. 15, z poddasza Wielkiej Zbrojowni zaczął się wydobywać siwy dym. Pod należący do Akademii Sztuk Pięknych zabytek zaczęły nadjeżdżać wozy strażackie.

Przechodząc koło godziny ulicą Kołodziejską byłam przekonana, że wokół Wielkiej Zbrojowni strażacy odbywają ćwiczenia. Jednak chwilę później usłyszałam „pali się zbrojownia”. Wspomnienie pożaru kościoła św. Katarzyny lekko mną wstrząsnęło, jednak opanowanie strażaków pozwalało mi przypuszczać, że nie dzieję się nic tragicznego.
Kilka minut po godzinie 15 stanęłam na zapleczu Hotelu Wolne Miasto, z którego obserwowałam działania Straży Pożarnej. Z okien poddasza wydobywały się kłęby dymu.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=zsHH2q6J3dI[/youtube]

O godzinie 16.15 strażacy powoli zaczęli zdejmować hełmy. Niebezpieczeństwo minęło.

Wielka Zbrojownia – przewodnik po Gdańsku