Od 4 lutego w Muzeum Miasta Gdyni można oglądać wystawę „Cudowne lata. Muzyka, poezja, malarstwo. Lata 70. i 80.” Prezentowanych jest ponad 100 dzieł sztuki: obrazów grafik, zdjęć. Ważnym elementem jest literatura oraz muzyka.

Po raz pierwszy ekspozycja pojawiła się w Warszawie. Została przygotowana w 2009 r. przez Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza z okazji obchodów 20. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności. Gdynia będzie, jak mówi Aleksandra Kaiper-Miszułowicz, komisarz wystawy ze strony warszawskiego muzeum, prawdopodobnie jej ostatnim przystankiem. Udało się ją jeszcze zaprezentować w Galerii BWA w Olsztynie. Autorem wystawy jest Łukasz Kossowski.

Zaciekawienie budzi już sam tytuł wystawy, który jest przewrotny.

– Dlatego „Cudowne lata…”, ponieważ był to czas fajnej muzyki, prawdziwego życia i autentycznej radości. Teraz wiele osób pamięta tylko to, co było złe, nie wspominając o dobrych i fascynujących stronach PRL- u. Jednak ten zwrot należy wziąć w cudzysłów, bowiem nie można zapominać o tragicznych wydarzeniach z 1970 roku – opowiada Aleksandra Kaiper-Miszułowicz.

Historia PRL od lat 70. do wyborów w 1989 r. wpisana jest w ramy sztuki i może dlatego wydaje się być łatwiej przyswajalna, choć i w niej brakuje dramatu i milczenia. Twórcy wystawy przejrzeli m.in. 10 tys. zdjęć, by wybrać te najbardziej oddające klimat tamtych czasów.

– Specjalnie staraliśmy się unikać zdjęć z politykami, zwłaszcza jeśli chodzi o czas Solidarności. Ją tworzyli ludzie i to oni muszą być na pierwszym planie i o nich trzeba pamiętać – wyjaśnia Aleksandra Kaiper-Miszułowicz. Nie brakuje też zupełnie zaskakujących obrazów i rzeźb mówiących w nie do końca dosłownym przekazie o konkretnych sytuacjach.

Wiele z dzieł sztuki, a także fotografii pokazuje obraz tamtych czasów z perspektywy symbolu. Napięta lina na sopockim molo to znak końca komunizmu, który – jako system – naciągany do granic możliwości, przestaje funkcjonować. Z kolei, cień krzyża na śniegu ubroczonym krwią, to symbol walki i oddawania życia za Ojczyznę. Całą nić narracji tworzy poezja i fragmenty wierszy znamienitych poetów takich jak: Grochowiak, Herbert, Barańczak, czy ks. Jan Twardowski, którzy codzienność PRL potrafili wznieść na poziom refleksji historyczno-filozoficznej.

Wszystko scala muzyka. Nie tylko zagraniczna, która nie była wtedy powszechnie dostępna, ale też polska. Nie mogło zabraknąć zatem takich wykonawców jak The Rolling Stones, Jennis Joplin, Czesław Niemen, czy Tadeusz Nalepa.

– Oddzielną ścieżkę dźwiękową stworzył Marek Gaszyński. Tylko w tej materii na wystawie można poczuć „zachód”, tak jak kiedyś muzyka zza granicy była jedyną strefą wolności dla młodzieży. Myślę jednak, że jest niezbędnym dopełnieniem tamtych czasów – dodaje Aleksandra Kaiper-Miszułowicz.

Wystawa będzie gościła w Gdyni do 28 marca 2010 r. Można ją oglądać od wtorku do niedzieli w godz. 10.00-17.00. Ceny biletów: normalny – 7 zł, ulgowy – 4 zł.

Autor: Franciszek Zawadzki