Już od kilku lat, na Biskupiej Górce organizowane jest Święto Urodzin Brunona Zwarry. Podobnie i w tym roku. Dzisiaj (18 października), o godz. 18.00 w Domu Sąsiedzkim na ul. Biskupia 4, absolutnie być trzeba.
W październiku 1919 r., jak donosiła ,,Gazeta Gdańska’’, Bank Ludowy przy ul. Jopengasse 47 przyjmował depozyty, od których płacił 3 i 4 procent, stosownie do wypowiedzenia od dnia wpłaty do dnia odbioru. W tym samym miesiącu, jak czytamy w ogłoszeniu, co wieczór o godzinie 7-mej w Hotelu Danziger Hof, odbywały się występy artystyczne, mające w programie krótki występ gościnny ,,jawańskiej tancerki świątynji’’ TAKKA-TAKKA. Na czwartej stronie zamieszczono apel dwóch osamotnionych przyjaciółek w wieku lat 28, pragnących poznać lepszego rzemieślnika lub mniejszego urzędnika, gdzie pierwszeństwa udzielą ślusarzowi.
Pośród takich właśnie kolorytów codzienności, 18 października 1919 r. urodził się Brunon Zwarra. Gdański pisarz, w okresie Wolnego Miasta Gdańska mieszkał na Biskupiej Górce, a w latach 1929- 1935 uczęszczał do sławnego i znakomitego Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w Śródmieściu. Zwarra jest autorem m.in. biograficznych ,,Wspomnień gdańskiego bówki’’, zbioru relacji o początkach II wojny światowej ,,Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków- Gdańszczan’’ oraz powieści ,,Gdańszczanie’’ i ,,W gdańskiej twierdzy’’. W 1997 roku został uhonorowany medalem Księcia Mściwoja II, nadawanym przez Radę Miasta Gdańska za wybitne zasługi dla miasta.
Dziś obchodzi 98. urodziny. Z tej okazji warto sięgnąć po jedną z wielu książek pisarza. Wzruszające opisy Gdańska, w tym wiele o Biskupiej Górce, przywodzące na myśl opowieści snute przy ognisku pośród światła gwiazd, zawarł pisarz we ,,Wspomnieniach gdańskiego bówki’’, najpopularniejszej swej książce. Lecz nie tylko tam. Twórczość pisarza, która jak podkreślił gdański prezydent Paweł Adamowicz- jest obowiązkową lekturą dla każdego gdańszczanina.
Benek spojrzał jeszcze przez okno na znajdujący się w dole domeczek, w którym spędził ostatnie przedwojenne lata, po czym pożegnał się i wybiegł na ulicę. Ciągnąc w dół ulicy Biskupiej cieszył się, że pożoga wojenna nie dotknęła bliskich mu domów. Gdy stanął wszakże przed miejscem, gdzie stały kamienice Kroftów, w których spędził dziecięce lata, zobaczył tylko stertę gruzów(…) Na ulicy nie było w ogóle ludzi. Było jakoś dziwnie cicho, w powietrzu unosił się zapach spalenizny i tylko ciepłe słońce tchnęło życiem. Gdy dobiegł do mostu nad Radunią, znowu przystanął. Spojrzał na prowadzącą w górę prostą ulicę i spostrzegł, że i ona była jednym rumowiskiem.
Takimi właśnie słowami, w sposób niezwykle precyzyjny, ale i malowniczy, z nostalgią w sercu, Zwarra opisuje w ,,Gdańszczanach’’ miasto ruin, jakim był Gdańsk powojenny. Ów żal towarzyszyć mu będzie przez wiele następnych lat. Aby zachować w sercu obraz ukochanej Biskupiej Górki, jaką pamięta z lat młodzieńczych, nigdy już w jej rejony nie powrócił. Pomimo przeżytej pożogi wojennej, bowiem we wrześniu 1939r. został aresztowany przez Niemców i przetrzymywany w obozach koncentracyjnych – Stutthof i Sachsenhausen, zachował wewnętrzną wrażliwość. Zwolniony z obozu, powrócił do Gdańska i do pracy w Emiliewerk Segor- wytwórni szyldów emaliowanych, którą kierował w latach powojennych pod nową już nazwą- Zakład Lakierniczo- Emalierski Gedania. W latach 70. XX wieku podjął pracę literacką, której owocem jest opublikowanie dwóch powieści, pięciotomowych wspomnień, zbioru 73 relacji gdańskich Polaków.
Już od kilku lat, na Biskupiej Górce organizowane jest Święto Urodzin Brunona Zwarry. Podobnie i w tym roku. Dziś, o godz. 18.00 w Domu Sąsiedzkim na ul. Biskupia 4, absolutnie być trzeba. Wieczór bowiem migotkować będzie światełkami niezwykłości. Na żywo zagra Paweł Zagańczyk z Zagan Acoustic, czyli zabrzmi akordeon na Biskupiej Górce. Osłodzi serca pyszny tort, przygotowany specjalnie na tę okazję przez gdańską cukiernię, a także otulić się będzie można klimatem filmowym, czyli pokazem przedpremierowym filmu ,, Powrót Nataniela W., czyli przyczynek do rozważań o przeszłości Biskupiej Górki’’. Muzykę do filmu skomponował właśnie Paweł Zagańczyk.
W jednym z wywiadów, Brunon Zwarra powiedział: ,,- ja nie mam nic do powiedzenia. Wszystko już napisałem we „Wspomnieniach gdańskiego bówki” i relacjach gdańszczan w „Gdańsku 1939”. A czy my – gdańszczanki i gdańszczanie mamy coś do powiedzenia gdańskiemu mistrzowi? Powiedzmy to dziś wieczorem na Biskupiej Górce. 200 lat Mistrzu Zwarra !
Tekst: Dominika Ikonnikow
Brak komentarza