Gdańsk Wrzeszcz – lipiec 2013 r. Nigdy wcześniej nie widziałam na „dolarówcu” tego wyznania.
Czy ta ozdoba jest tam od dawna?
Gdańsk Wrzeszcz – lipiec 2013 r. Nigdy wcześniej nie widziałam na „dolarówcu” tego wyznania.
Czy ta ozdoba jest tam od dawna?
co najmniej 10 lat tu jest … 🙂
Kiedyś słyszałem historię związaną z tym napisem, mianowicie autor chcąc publicznie okazać swoje uczucie ukochanej zwiesił się z dachu na linie, żeby móc napisać na ścianie widoczną część. Niestety gdy kończył swoje dzieło, lina zerwała się i ów chłopak spadł i zginął roztrzaskany na chodniku. Napis nigdy nie został dokończony i do dzisiaj jest świadectwem wielkiego acz tragicznego w skutkach uczucia.
🙂
Ten napis pojawił się chyba w 1997, aczkolwiek nie na 100% w tym roku. Na pewno jakoś w latach 1995-1998 – chodziłam wtedy do jednej z pierwszych klas szkoły podstawowej (45 przy Matki Polki – wracając ze szkoły miałam wieżowiec „na widoku”) i zwróciłam na niego uwagę z kolegami i koleżankami w Dniu Nauczyciela. Istnieje prawdopodobieństwo, że pojawił się około tego dnia, ale okoliczności nigdy nie poznałam, aczkolwiek kojarząc moment pojawienia się napisu z tekstem, podejrzewaliśmy, że ktoś „kocha swoją pa…nią od polskiego” 😉