Piotr Mazurek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, licencjonowany przewodnik po Trójmieście, współautor portalu www.spacery.gdańsk.pl oraz Strefy Historycznej Wolne Miasto Gdańsk, zaprasza na spacer po Szańcu Jezuickim, w towarzystwie słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gdańsku i członków Towarzystwa Przyjaciół Gdańska.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=z0StoYUeygg[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=1wddKRmOnDI[/youtube]
O dalszych losach Szańca Jezuickiego
Bardzo przyjemnie słucha się pana Piotra, bardzo.
Mam pytanie, czy tam można bez problemu wchodzić? To teren otwarty? Nigdy nie byłam, nawet okolicy nie znam
Widzę, że te wszystkie wejścia przez które wchodziłam rok temu do wnętrz zamurowano pustakami. Właściwie to dobrze, bo nie bedą już dewastować tego co się ostało. Z drugiej strony żałuję, że nie zdążyłam pokazać ich moim przyjaciołom. Zbieraliśmy się zbyt długo no i nie zdążyliśmy 🙁 Pozostały mi zdjęcia które porobiłam rok temu, kiedy wszystko było dostępne i nadzieja że w miarę szybko teren zostanie zrewitalizowany i będzie ogólnodostępny. Prawdę mówiąc robi na mnie większe wrażenie niż Grodzisko.
Wspaniale Ewo, że byłaś tam i że możemy dzięki Tobie i Panu Piotrowi zobaczyć chociaż fragmencik tej militarnej perełki 🙂
@Ea
W tej chwili wejście na szaniec jest de facto niemożliwe – całość pod opieką ochrony. Nam się udało dzięki Piotrowi. Mam jednak nadzieję, że to sprawa przejściowa i już wkrótce teren zostanie udostępniony. Zobaczymy. Ja będę na bieżąco informowała o sytuacji. Zapraszam do zaglądania na iB 🙂
ehhh szkoda, że za późno się dowiedziałem o spacerze z chęcią bym dołączył…
@ Rafał – mam poważne przesłanki by sądzić, że szaniec będzie wkrótce udostępniony turystom. Póki co można z Towarzystwem Przyjaciół Gdańska zwiedzać inne, ciekawe zakątki miasta:)
Witam.
Z uwagą wysłuchałem treści opisu Pana Piotra Mazurka dot. tzw. „fortu Anielinki” alias dawny Szaniec Jezuicki i mam kilka uwag korygujących jego przekaz dot. zachowanych elementów konstrukcyjnych tego obiektu.
1. Rzekome „ujścia drenażowe” (otwory w murze przeciwskarpy) są niczym innym jak mocowaniem prętów żelaznych (jeszcze zachowanych częściowo w otworach), na których spoczywała dolna część kraty fortecznej uniemożliwiająca zeskakiwanie nieprzyjacielowi na dno fosy po ewentualnym sforsowaniu pierwszej pionowej kraty fortecznej umieszczonej na obwodzie fosy…
2. Okrągłe otwory w ścianach kaponier (pomiędzy dwoma kondygnacjami strzelnic) obramione jaśniejszą cegłą, to nie „miejsca na dodatkowe źródło światła” ani tym bardziej miejsca na umieszczenie karabinów maszynowych o „większym kalibrze” ;)) lecz wyloty kanałów wentylacyjnych do odprowadzania nadmiaru dymu prochowego w czasie ostrzału z broni załogi (patrz analogiczne w fosie na Redicie Napoleońskiej)…
3. Maszt „biało-czerwony” radiostacji na koronie wałów fortu to nie żadna była „zagłuszarka Wolnej Europy” (taka znajdowała się na schronie obserwacyjnym na Redicie Napoleońskiej Góry Gradowej), lecz zapasowe stanowisko łączności Miejskiego Inspektoratu Obrony Cywilnej, który użytkował dodatkowo na magazyny sprzętu OC dawną fosę obiektu w latach 60-80 tych XX wieku (pozostały wylewki betonowe po blaszanych hangarach
Poza tym nie licząc kilku błędów językowych i pomyłek typu „militaryzacja” zamiast „demilitaryzacja” w okresie WMG , opis ciekawy i wycieczka warta polecenia pasjonatom historii miasta i jego „miejsc niezwykłych”…;))
Pozdrawiam
Johann Danziger
KIlka uwag !
1.Do około 1960 r – mieszkała na przeciw głównego wejścia 1 rodzina a tak teren nie był wykorzystany.
2.Do 1974-76 – niezagospodarowany – jedynie penetrowany przez mniejscową młodzież. W komnacie bezpośrednio po prawej stronie głównego wejścia odkryto (po odkopaniu ziemi) wejście do dalszej części. Nie zdążono spenetrować gdyż wiosną założono tam chodowlę pieczarek – stopniowo zagospodarowywano obiekt.
3. W lewej kaponierze (z wybitym otworem strzelniczym) w zejściu -kolowe schody znalezliśmy dojście do kolejnego poziomu – nie badany. W otworze rozbite talerze z hitlerowską gapą.
4.Wejście do kaponier -od strony głównej po drabinach – od strony fosy podziemnymi tunelami. Do prawej kaponiery zimą lub latem wcześniej woda przeszkadzała – Lewa kaponiera jak do prawej lub wybitym otworem.
5.Lewe pomieszczenie przy wejściu -wielki prostokątny otwór a w dole półokrągłe wejście zasypane obornikiem. Według ustnych ostrzeżeń w nim znajdował się niewypał – przez wszystkich omijane wejście.
6.W latach 1970-76 dewastowane zwieńczenie muru -betonowe płyty z fugami z ołowiu przez złomiarzy. Obecnie te płyty leżą w fosie.
Według starszych penetratowów obecnie 60-65 latkowie fort miał podziemne połączenie z Biskupią Górką oraz tunele prowadziły pod kościół Ignacego.
Do 1980 r na terenie fortu nie było żadnych budynków jedynie ślad (fragment fundamentu) i chodząc po terenie zarośniętym trawą były obetonowane wywyetrzniki z podziemnych (niedostępnych) korytarzy.
Ten fort miał inne wywietrzniki niż te które są nad korytarzami za parkiem oruńskim.
Pytanie: czy ktoś zna przebieg podziemnych korytarzy w fortyfikacjach Gdańska – ich połączenia. Wiele jest wejść-wyjść w mniejscach zaskakujących (brak w okolicy fortów) np. Okopowa, Nowiny,Zaroślak, Park Oruński , Okolice Nowych Ogrodów i inne./