Sopockie Błonia – teren położony w strefie pośredniej ujęć wody pomiędzy ul. Bitwy Pod Płowcami, Polną i granicą z Gdańskiem – wczesną wiosną absolutnie oczarowuje. Wszystko za sprawą tysięcy białych i fioletowych krokusów, zdobiących kopce usypane pomiędzy halą widowiskowo-sportową Ergo Arena, a siedzibą firmy ERGO Hestia.
Kilkunastohektarowy teren z założenia jest przeznaczony do rekreacji. Jest tu miejsce do uprawiania sportów, ekologiczny plac zabaw dla najmłodszych, są ścieżki spacerowe i ławki oraz wybieg dla psów. Celem naszego spaceru było jednak przede wszystkim nasycenie oczu dywanem krokusów. Pierwszy weekend wiosny był bodajże najlepszym czasem do odwiedzenia tego urokliwego fragmentu Sopotu – kwiaty są w pełnym rozkwicie, z czego radośnie korzystają pierwsze owady. Słoneczna pogoda dopełniła naszego wrażenia szczęścia.
Od strony ul. Bitwy pod Płowcami został urządzony wygodny i ciekawy w formie parking, o tej porze jeszcze pusty, my jednak zaparkowaliśmy samochód na zapleczu hali sportowo-widowiskowej, skąd początkowo zupełnie dziką dróżką, a dalej wygodną ścieżką łączącą halę z siedzibą firmy ubezpieczeniowej, dotarliśmy do celu.
Tam jest bajecznie pięknie – nie my jedni wyrażaliśmy zachwyt!
Na uwagę zasługuje fakt, że rewitalizacją gruntów, które wcześniej były zaniedbanymi terenami, przyciągającymi miłośników spożywania „pod chmurką” napojów alkoholowych, jest tak zwana trudna młodzież – podopieczni programu Caritas „Sopocka Druga Szansa”. Swoje zadania młodzi pracownicy wykonują wzorowo. Wypielęgnowana zieleń, wysprzątane ścieżki i ogólne wrażenie ładu zachęcają do wypoczynku.
Będąc tak blisko Rybackiej Osady – nie sposób było tam nie zajrzeć. Ten zaułek zachwyca o każdej porze roku, ale poza sezonem, kiedy nie ma jeszcze tłumów wędrujących plażowiczów, uwodzi absolutnym spokojem.
Nasz krótki spacer to zaledwie 4 kilometry, ale dostarczył nam moc ciepłych wrażeń. Zachęcamy Państwa do naśladownictwa 🙂
Dotychczas „na krokusy” jeździliśmy do Gdyni, w tym roku naszym celem był Sopot, jak donoszą tzw. dobrze poinformowane źródła – od przyszłego roku (2018) – dywan kwiatów pojawi się w Parku Świętopełka. Czekam na to z niecierpliwością.
Piękne miejsce, ale jak byłam tam ostatnio i widziałam ile osób chodzi tam na spacery z psem i zostawia psie odchody gdzie popadnie to niestety mija ochota na spacer. Ja od lat mam psa i sprzątam po nim zawsze kiedy idziemy na spacer. Dziwie się ludziom, którzy wiedza ze to ich obowiązek a mimo tego dalej tego nie robią. Sama kupuje bio woreczki Pucek, które są ekologiczne i same się rozkładają, nie wyobrażam sobie wyjsc na spacer bez nich. Zachęcam wszystkich wlascieli to zmiany nawyków i sprzątania!