Krakowski Salon Poezji, czyli poetycki Dzień Kobiet w Nadbałtyckim Centrum Kultury
„Jadę kiedyś taksówką w Warszawie i widzę oczy kierującego, które wpatrują się we mnie bez odrywania od lusterka. Taksówkarz patrzy, patrzy, ja czekam, czekam. W …
„Jadę kiedyś taksówką w Warszawie i widzę oczy kierującego, które wpatrują się we mnie bez odrywania od lusterka. Taksówkarz patrzy, patrzy, ja czekam, czekam. W …