Zakupiony przez Miasto Gdańsk, zabytkowy żaglowiec STS „Generał Zaruski”, po kilkuletnim remoncie powrócił na wodę. W jego prezentacji na Rybackim Pobrzeżu brałam udział z parą Gdańskich Mieszczan, którzy również przybyli powitać żaglowiec z… przyszłości:)
Rybackie Pobrzeże i Targ Rybny już przed godziną dwunastą zapełniły się młodzieżą gimnazjalną. Dorosłych gdańszczan było niewielu, czemu trudno się dziwić. W środku tygodnia, w południe, większość osób po prostu pracuje. Młodzież częściowo dała się wciągnąć w morskie gry i zabawy zorganizowane przez Miejski Ośrodek Sportu i Turystyki oraz gdańskich piratów. Jednak dla większości gimnazjalistów był to po prostu radosny czas pozaszkolny…
Honorowym gościem uroczystości podniesienia bandery był Prezydent PR Bronisław Komorowski, który wraz z Prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, wicewojewodą pomorskim Michałem Owczarczakiem, Marszałkiem Województwa Pomorskiego Mieczysławem Strukiem, Przewodniczącym Rady Miasta Gdańska Bogdanem Oleszkiem i innymi przedstawicielami lokalnych władz, odbył symboliczny rejs z Gdańskiej Stoczni Remontowej na Rybackie Pobrzeże. Jednostkę poprzedził fantastyczny salut wodny.
Właściwy odbiór oficjalnej części uroczystości utrudniało mi nie tylko towarzystwo trzymające transparent z napisem „Żądamy prawdy o Smoleńsku” i nieco rozbrykana młodzież, ale przede wszystkim fatalne nagłośnienie. Niestety niczego z oficjalnych wystąpień nie udało mi się usłyszeć, a jedynie po przejściu na przystanek tramwaju wodnego wyłapałam słowa Mateusza Kusznierewicza:
– Nie będę za długo mówił, żebyście państwo nie zmarzli.
No cóż, ja zdążyłam zmarznąć, więc przed zakończeniem uroczystości udałam się w towarzystwie Gdańskich Mieszczan na gorącą herbatę.
Kiedy zapytałam przybyłą na nadmotławskie spotkanie gdańską mieszczankę z początku XIX wieku, co w dzisiejszym święcie najbardziej jej się podobało, bez wahania odpowiedziała:
– Ci fantastyczni chłopcy w mundurach i wzruszająca melodia. Co to był za utwór? Nie znam…
– To powstały w 1919 r. Hymn do Bałtyku, nawiązujący do odzyskania przez Polskę niepodległości i uzyskania otwartego dostępu do morza. Melodię Feliksa Nowowiejskiego odtworzyła Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej w Gdyni – odpowiedziałam.
A bohater uroczystości? Zbudowany w 1939 roku w Szwecji żaglowiec, po latach zaniedbania odkupiony od Ligi Obrony Kraju przez Miasto Gdańsk i wyremontowany, będzie wykorzystywany w edukacji morskiej młodzieży. Stopy wody pod kilem!
Ależ znałam! ;- )
Jak mogłaś znać, skoro jesteś 100 lat starsza?:)
😉
fajny dialog z mieszczanką 🙂 o przystojnych chłopakach z Marynarki wówczas jeszcze się nie śniło…. ech…
tradycyjnie pora imprezy wybrana tak, żeby tylko oficjela się pokazała 🙁 Smutne.
Jeżeli pogrymasić to tylko na zimno. Mieszczanie – Inka z Markiem wyglądali rewelacyjnie!!!
Pozazdrościć i żałować, ze nie mogłem się „rozdwoić”. Warto było być !!!
Wyglądali i przy tym budzili OGROMNĄ sympatię przechodniów (podczas spaceru) i uczestników uroczystości. Co prawda na Długiej zostali nazwani Wolskim i Łącką, ale cóż….;)