Pamiętnik Budowy Stadionu, czyli budowa stadionu PGE Arena Gdańsk – 162. tydzień. Po dwóch tygodniach świąteczno-weekendowego spowolnienia, tempo prac na PGE Arena Gdańsk nabrało potężnego przyspieszenia, szczególnie widocznego w strefie VIP.
Miałam nadzieję na spore zmiany. Nie pomyliłam się. Nastąpiły. Już przy wejściu, a raczej wjeździe na teren budowy okazało się, że na parking przy biurowcu BIEG-u można się dostać jedynie od ul. Marynarki Polskiej. Miła to zmiana, miałam bowiem okazję na czterech kołach sprawdzić jakość parkingu.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=z2vsLPJuAVE[/youtube]
Kolejna zmiana już w biurze. Cały zespół „na walizkach”, jest (prawie) przygotowany do przeprowadzki na stadion. Tam czekają już loże wyłożone wykładziną… ale o tym za chwilę.
Na samej płycie stadionu, okiem laika, nie widać większego postępu, może poza tworzonym miejscem na ławki rezerwowych zawodników. Krzesełek przybyło całkiem sporo, pojawił się też kolejny odcień zieleni, ale większość z nich dopiero czeka na zamocowanie.
Za to w strefie VIP – ogrom zmian. Przede wszystkim rozpoczęło się wyposażanie potężnej kuchni. Są już chłodnie, zlewy, kuchenki… tylko zapachu potraw brak. W restauracji odbywa się cyklinowanie parkietów, a na poziomie lóż – w korytarzu i wewnątrz pomieszczeń, pojawiła się wykładzina. W całości jest przykryta tekturą, co podejrzewam, że nie uchroni jej przed zniszczeniem. To jednak wciąż teren budowy.
Wygładzone ściany, pierwsze meble, oświetlenie, klimatyzacja (czy już czynna?) i wspomniana wykładzina, czekają na pracowników spółki BIEG 2012, którzy lada moment mają opuścić kontenery w pobliżu ul. Uczniowskiej. Zastanawia mnie jedynie brak w pobliżu ukończonych toalet. Toi Toi? Tak , one czekają:)
Co mnie martwi? Wygląd poliwęglanu zamontowanego na poszyciu. Jest mocno zakurzony, przez co istotnie traci na wyglądzie. Mam nadzieję, że przed otwarciem i później, w czasie eksploatacji, będzie regularnie myty.
Zdążą?
Do Euro 2012? 🙂 🙂 Zdążą:) 🙂
śliczny, jest najlepiej opisanym i przedstawionym stadionem ze wszystkich budowanych, klasa, mam zamiar zabrać całą swoją rodzinkę na mecz i pokazać jak pięknie jest oglądać na tak fascynującym stadionie.Dziękuję, że można czytać, a zarazem oglądać postępy prac. POZDRAWIAM CAŁĄ EKIPE.
Z pewnym przerażeniem patrzę na niespieszną pracę przy wykonywaniu płyty stadionu.
Dzięki kamerom na stadionach mam porównanie różnego wykonania tych prac. Układanie murawy na stadionie Wisły w Krakowie i Lecha w Poznaniu. Wisła zafundowała sobie wymianę całej płyty,
wywieziono wszystko na głębokość 0,5 m, ułożono nowy, podkład, drenaż, ogrzewanie i warstwę ziemi na to położono trawę, wszystko to w czasie 2 tygodni. Potem pozwolono działać naturze, trawa zakorzeniała się ponad miesiąc. Murawa trzyma do dziś. Poznań poszedł na szybkość, położono nową trawę i po niespełna dwóch tygodniach GRAMY. Wymieniali ją już trzeci raz w ciągu pół roku. Jest ktoś mądry i odpowie mi, dlaczego mu idziemy w Baltic Arenie na wariant Poznański? Trawa JUŻ powinna rosnąć i się zakorzeniać, inaczej Pan Adamowicz będzie musiał wykładać z kasy miasta nowe pół miliona złotych lub cieszyć się kartofliskiem. O resztę się nie martwię, zawsze można kończyć po inauguracji i wypiciu toastu. Trzeba brać pod uwagę że mieliśmy dwie wyjątkowo niesprzyjające budowlańcom zimy.
Pozdrawiam Panią Ewę Kowalską. Pościągałem sobie wszystkie zamieszczone przez nią materiały. Tak jak były, dzień pierwszy, pierwszy tydzień, drugi tydzień……… Przekopiowałem wszystkie celne i dowcipne komentarze. Warto.
Zrobię sobie z tego film DVD i będę przechowywał dla wnuków i daj Boże prawnuków. To jest kawał dobrej roboty. Liczę że skończy się dopiero z pierwszym gwizdkiem meczu EURO 2012 (poprawek trochę będzie). Dziękuję.
@Bronimir – serdecznie dziękuję za ciepłe słowa, również pozdrawiam:)
Dobra robota jestem pod wrażeniem.Co skłoniło taką milusią dziewczynę do pracy w budowlance bo rozumiem że tym pani się zajmuje?Pozdrawiam:)
@Roman – ta „milusia dziewczyna” to studentka architektury, póki co razem ze mną poznaje zakamarki budowy:) Pozdrawiam – Ewa Kowalska
Zachodzę w głowę co się dzieje? Kamera wewnątrz stadionu od poniedziałku wyłączona, dziś (w czwartek 19.05.) brak cotygodniowych zdjęć pani Ewy.
Mecz POLSKA- FRANCJA na Traugutta ???????
@ Bronimir – Stadion przegrał z hełmem:) – http://ibedeker.pl/obiekty/ratusz-glownego-miasta-demontaz-helmu-wideo/#axzz1MY1q9wZP. Ale na Letnicy byłam, materiał dzisiaj będzie. Pozdrawiam:)
@ Ewa Kowalska – Łup, no i ciężar spadł mi z serca. Nie wyobrażam sobie Letniewa bez Pani. Choć hełm rzecz dużego kalibru, pamiętam jak go montowali. Był problem z kursowaniem tramwajów po Długiej.
Z Mieciem Czechowskim podziwialiśmy. Zbyszka Kosycarza jeszcze nie zaliczałem do znajomych, poznaliśmy się jak fotografowałem w „Rudym Kocie”.
Pozdrowienia.
Bardzo fajne zdjęcia. Lubię podziwiać fotorelacje z takich zdarzeń, z budowy domu itd.
Przynajmniej po przez takie zdjęcia można dowiedzieć się czegoś ciekawego, no i przy okazji nauczyć bardzo dużo pożytecznych rzeczy. Pozdrawiam Gastro