Minęło niewiele ponad rok od krótkiego opisu Bramy Kolejowej na www.iBedeker.pl. Czy ten czas był dla niej łaskawszy? Należy stwierdzić, że tak. Choć nie wydarzyło się nic pozytywnego, bo zapowiadane w sierpniu 2010 r. naprawy nadal nie zostały dokonane, to nie zdarzyło się także nic negatywnego. Ot, może jakieś grafiti domalowano, ale szczególnych nowych uszkodzeń przynajmniej na pierwszy rzut oka nie widać.

Fot. Henryk Jursz

Zapytałem o sprawę PKP. Otrzymałem odpowiedź od pani Agnieszki Czubali, naczelnika wydziału rozliczeń w Oddziale Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Gdańsku. Brama nie jest ujęta w ewidencji środków trwałych PKP, ale znajduje się na terenie będącym w użytkowaniu wieczystym przez tę spółkę. Co ciekawe, wbrew temu co pisano w niektórych portalach ponad rok temu, obiekt jest objęty ochroną konserwatorską. W obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego – www.gdansk.pl – obszar bramy nie jest uwzględniony.

Co zamierza zrobić PKP? Otóż, jak mnie poinformowano spółka otrzymała już zgodę od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na rozbiórkę torów oraz zabezpieczenie na ten czas reliktów bramy. Ponieważ grunt, na którym ona stoi jest dla kolei majątkiem zbędnym, PKP będzie czynić starania przekazania działki wraz obiektem na rzecz Urzędu Miasta Gdańska.

Czy to naprawdę ciekawy obiekt? Bardzo! I warto go zachować. Gdy w XIX w. doprowadzano do miast linie kolejowe dworce budowano raczej poza murami twierdz. Były jednak wyjątki, m.in. Poznań, Toruń, Głogów, Gdańsk. W takich przypadkach, gdy tory musiały przechodzić przez fortyfikacje budowano bramy kolejowe. Przyjmowały one różne formy. Z wymienionych, nie istnieje już poznańskie rozwiązanie przecinające podobno bezpardonowo dzieła forteczne, a będące zamykaną żelaznymi drzwiami bramą służącą do celów wojskowych – www.poznan.wikia.com. Z rozwiązań będących przepustami w wałach chronionymi blokhazuem dziś istnieją jeszcze pozostałości w Gdańsku. Te w Głogowie już nie. Istnieje też brama w Toruniu, która była zamykanym przepustem w wałach – www.wikimapia.org, www.skyscrapercity.com. I w tym ostatnim przypadku nadal przejeżdżają nią pociągi! To co istnieje dziś z toruńskiej fortyfikacji kolejowej można oglądać z peronu stacji Toruń Miasto.

Odpowiedź wydaje się więc jasna. Jest to najprawdopodobniej jedyny tego typu zachowany obiekt w Polsce. Warto więc byłoby go zachować. Szerokość pomiędzy murami bramy pozwala nawet, gdyby była taka potrzeba, na poprowadzenie przez nią ulicy szerszej niż przez pobliską Bramę Nizinną, co niewątpliwie przyczyniłoby się do zmniejszenia tempa jej degradacji. Jak będzie? Zobaczymy.

Oprócz linków zawartych w tekście korzystałem ze znakomitej pracy Mariusza Wojciechowskiego „Historia fortyfikacji w XIX wieku. Twierdza około połowy XIX wieku” – www.mars.slupsk.pl.

Autor: Henryk Jursz

Gdański blog Henryka Jursza