O trudach pracy związanej z prowadzeniem autobusów ZKM nie trzeba nikogo przekonywać, o bolączkach pasażerów tym bardziej. U progu zimy, apel o wzajemną życzliwość nabiera szczególnej mocy.
Wszystko zaczęło się od mojego wpisu na facebooku:
Kierowca autobusu 168 staje przed pętlą końcową w Kiełpinie Górnym. Każe wysiąść staruszce, która wsiadła do autobusu na przedostatnim przystanku. Ta, z wielkim trudem wysiada, kulejąc dochodzi do wiaty (ok. 10 metrów). W tym czasie autobus podjeżdża na przystanek. Staruszka ledwo zdążyła wsiąść…
Post wywołał sporą dyskusję, zakończoną słowami:
Zgłoś to do Pani rzecznik. Jest nowa i sporo próbuje zmienić
Zgłosiłam. Nie nawiązując bezpośrednio do wspomnianego przypadku, poprosiłam o wyjaśnienie sytuacji, zwłaszcza w obliczu nadchodzącej zimy, w której część kierowców zatrzymuje pojazd przed pętlą i do czasu planowanego odjazdu nie pozwalają zziębniętym pasażerom wejść do ogrzewanego wnętrza, zasłaniając się odgórnymi przepisami.
Odpowiedź przyszła natychmiast:
Ma Pani całkowitą rację, pasażerowie powinni być wpuszczani w takich przypadkach do autobusów. Nie ma przepisów, które zabraniają tego kierowcom. Rzeczywiście jest to czas przeznaczony dla nich na odpoczynek, ale nie mogą dopuszczać do sytuacji, kiedy pada deszcz/ śnieg czy jest po prostu zimno, a pasażerowie zdenerwowani czekają na przystanku. Zdarzają się jednak sytuacje, że podczas takich przerw kierowcy opuszczają pojazdy i wtedy nie mogą zostawić pasażerów samych w autobusach. Jednak po powrocie do pojazdów powinni umożliwić pasażerom wejście do autobusów. Kierownicy kierowców ZKM Gdańsk zostali zobowiązani do przypomnienia swoim pracownikom, że zwykła ludzka życzliwość nakazuje takie zachowanie.
Bardzo Panią przepraszam za całą sytuację i mam nadzieję, że nie powtórzy się ona w przyszłości.
Serdecznie pozdrawiam. W razie jakichkolwiek pytań/uwag/sugestii jestem do dyspozycji.
Alicja Mongird – Rzecznik prasowy, Zakład Komunikacji Miejskiej w Gdańsku Sp. z o.o.
Dziękując Pani Rzecznik za odpowiedź, liczę na zrozumienie ze strony kierowców. Mam też nadzieję, że pasażerowie odpłacą się życzliwością i pozwolą kierowcom spokojnie zjeść podczas przerwy w pracy kanapkę i wypić łyk herbaty z termosu. Bilet to nie przysłowiowy zając, można go zakupić tuż przed planowanym odjazdem autobusu.
Osobiście rzadko korzystam z komunikacji miejskiej, ale widok autobusu zaparkowanego PRZED przystankiem na pętli jest dla mnie codziennością. Mam nadzieję, że tej zimy będzie inaczej…
Dziękuję! 🙂
super! to może jeszcze warto zwrócić im uwagę na to, że od jakiegoś czasu autobusy jeżdżą sobie tak jak im się podoba – przez Suchanino w stronę Wrzeszcz PKP ostatnio nie jechał przez ponad 40 minut żaden autobus (a w tym czasie co najmniej cztery powinny)… to straszne, a przecież jeszcze nie ma zimy!
a ja spotkałem się z sytuacją, gdzie kierowca był na tyle uprzejmy, że wpuścił pasażerów na końcowym i przez około 5 min tłumaczył kilku turystom jak dojechać do Sopot, po czym sprzedał im bilety i chciał wyjść za potrzebą w krzaczki, bo nie było nigdzie na końcowym wc. Dostał taki opierdziel od reszty pasażerów, łącznie z groźbami, bo już był dwie minuty po odjeździe. Cyt; Panie, no gdzie pan leziesz, już dawno po odjeździe, a pan idziesz sobie na spacerki i fajeczkę?! Zaraz zadzwonię do dyrekcji na Jaśkową to panu z głowy to palenie wywalą! A kierowca na to idę się tylko załatwić, zaraz wracam. Odpowiedź innego pasażera; Panie czas na sranie był dwie minuty temu, teraz to pan jedź!
sądzę że więcej ten kierowca nie wpuści nikogo przed początkowym przystankiem, ale na pewno nie wcześniej zanim nie pozałatwia swoich spraw 😉
Człowiekiem trzeba być, ale to ma działać w dwie strony.
Dlaczego tak traktują nas pasażerów, kierowcy autobusów miejskich? Zastanówcie się. Sami ich tego nauczyliśmy.
właśnie dlatego tak reagują, bo spotykają się codziennie po kilka razy z sytuacjami jak takie wpisy:
agaaa
15/10/2011 • 14:26
Jeździ sobie jak chce!
Aleś ty żałosna paniusiu.
Po prostu w regulaminie przewozu powinien znaleźć się zapis analogiczny do tego w krakowskiej komunikacji (w randze uchwały Rady Miasta) (link:
„Kierujący pojazdem niezwłocznie po zakończeniu czynności związanych ze zmianą kierunku jazdy, których dokonuje na przystanku końcowym, po opuszczeniu pojazdu przez pasażerów, obowiązany jest podjechać na przystanek dla wsiadających w celu umożliwienia osobom oczekującym na przystanku początkowym zajęcie miejsc w pojeździe.”
I nie ma znaczenia czy to zima, czy lato.