W piątek, 24 stycznia, pod Dworem Artusa w Gdańsku, niemal dwieście osób wyraziło swoje poparcie dla Ukraińców walczących o demokrację.
O akcji dowiedziałam się z facebooka, na którym przeczytałam:
Przez ostatnie tygodnie nasi bracia-Ukraińcy manifestowali swoje pragnienie wolności wychodząc na ulice największych miast Ukrainy. Ta pozytywna energia milionów ludzi została brutalnie zdeptana przez ekipę Wiktora Janukowycza. Polała się krew, padli zabici. Na Ukrainie pogwałcono elementarne prawa ludzkie, zmieniono przepisy prawa, łamiąc Konstytucję. Nasi bracia Ukraińcy potrzebują dziś naszego wsparcia, tak jak my w Polsce potrzebowaliśmy kiedyś pomocy wolnych Europejczyków!
Podpisani: Jerzy Afanasjew, Bożena Grzywaczewska, Maciej Grzywaczewski, prof. Igor Hałagida, Paweł Huelle, Danuta Kobzdej, Magdalena Modzelewska, Mirosław Rybicki, prof. Tadeusz Stegner, Ks.mitrat Józef Ulicki, Paweł Zbierski.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hWTaHkRjBAk[/youtube]
Nieco spóźniona, ale dotarłam pod Dwór Artusa. Emocje były ogromne. Przecież tak niedawno, dla nas – Polaków, takie same wiece urządzano w wielu europejskich krajach…
http://www.youtube.com/watch?v=sNXH_WTb6uk
Наливаймо, браття, кришталеві чаші,
Щоб шаблі не брали, щоб кулі минали,
Голівоньки наші!
Щоби Україна повік не плакала,
Щоби наша слава, козацькая слава,
Повік не пропала.
А козацька слава кровію полита,
Січена шаблями, рубана мечами,*
Ще й сльозами вмита.
Наливаймо, браття, поки ще є сили,
Поки до схід сонця, поки до походу
Сурми не сурмили.