We wrześniu na rynku księgarskim pojawi się album „Rudolf Kuhn – fotograf krajobrazu, architektury i morza”. To pozycja pokazująca spuściznę jednego z najwybitniejszych gdańskich fotografów XIX wieku.

Czy pamiętają Państwo scenę z filmu „Diabeł ubiera się u Prady”, kiedy jedna z głównych bohaterek żąda od podwładnej zdobycia maszynopisu książki „Harry Potter” jeszcze przed jej wydaniem? To skojarzenie nie opuszcza mnie od chwili, kiedy w mojej skrzynce emailowej pojawił się potężny plik – PDF z albumem „Rudolf Kuhn – fotograf krajobrazu, architektury i morza”. Jest obwoluta, jest i jego dusza –  248 stron tekstu gęsto przetkanego fotografiami i pocztówkami opatrzonymi współczesnymi komentarzami. W oczekiwaniu na pachnący farbą drukarską egzemplarz, zanurzyłam się w lekturze.

Koncepcja albumu narodziła się w głowie Jerzego W. Wołodźki, a stworzona przez niego Fundacja Karrenwall zaprosiła do współpracy specjalistów poruszających się w świecie historii, sztuki, fotografii…
Jacek Bielak dzieli się refleksjami dotyczącymi relacji zachodzących między fotografią a nauką; wpływu osobowości fotografa na obraz utrwalony na kliszy, trudnej do oszacowania spuścizny Kuhna oraz wartości dokumentalnej jego fotografii. O życiu Kuhna w Gdańsku i fotografiach architektury miejskiej opowiada Ewa Barylewska-Szymańska.
Podczas gdy Helena Dzienis przedstawia czytelnikom pracownie fotograficzne działające w Gdańsku w XIX wieku, Borys Jaszewski opisuje atelier wielkiego fotografa. Marta Pawlik omawia krótką serię zdjęć przedstawiających widok Długiego Pobrzeża w Gdańsku, a o zagadnieniach związanych z początkami praw autorskich, technologii wykonywania zdjęć i ochroną zbiorów klasycznej fotografii rozprawiają: Anna Klimaszewska, Damian Jagusz, Piotr Biegaj i Alicja Krawczyk-Filip.
Album powstał dzięki współpracy Fundacji z Wydawnictwem VIA w Toruniu.

Wydawca zadaje retoryczne pytanie, czy publikacja miarodajnie przedstawia całość dorobku artystycznego Kuhna, mając nadzieję, że ukazanie się drukiem efektów dotychczasowych poszukiwań wywoła dyskusję na temat twórczości tego znakomitego fotografa i pozwoli dotrzeć do nieodkrytych dotąd prac.

Z radością przygotowuję w mojej gdańskiej biblioteczce miejsce na powstałą bez dotacji i udziału sponsorów pozycję, o której Jacek Friedrich pisze:

To książka wyjątkowa. W dotychczasowych publikacjach stare fotografie były o tyle ważne, o ile przekazywały wygląd dawnego Gdańska i jego mieszkańców. Walor dokumentacyjny i sentymentalny był w nich na pierwszym planie. Tym razem jest inaczej. Tu najważniejsze są same fotografie. To pierwsza książka, która mówi o dawnej gdańskiej fotografii jako o nowym medium i nowej sztuce.

Książka dla Czytelnika iBedekera – konkurs

Przedstawiamy cztery kadry fotografii z rozdziału Gdańsk mało znany. Zdjęcia w tym rozdziale nie mają podpisów. Zadaniem konkursowym jest rozpoznanie trzech z tych obiektów i napisanie podpisu (opisu budynku i jego historii) do jednej, wybranej fotografii. Podpis musi się zmieścić w rozmiarze 500-600 znaków. Zwycięzcę wyłoni jury – Jerzy W.Wołodźko z Fundacji Karrenwall i Ewa Kowalska iBedeker.pl. Istotna będzie nie tylko trafność odpowiedzi, ale także język, jakim napisany zostanie podpis.
Nagrodą będzie jeden z pierwszych egzemplarzy albumu, który będzie można odebrać na spotkaniu promocyjnym w NCK w Gdańsku 18 września o godzinie 18.

Odpowiedzi proszę wysyłać na adres [email protected] do czwartku, 13 września 2012 r. do północy. Odpowiedzi będą wydrukowane przez osobę trzecią i przekazane członkom jury bez podawania nazwisk nadawców

Fundacja Karrenwall na stronie www.kuhn-danzig.pl  (strona w budowie) będzie wkrótce kontynuowała ten konkurs, w którym oprócz nagród będzie można zostać współautorem podpisów, tekstów do kolejnego tomu lub suplementu tej publikacji. Fundacja Karrenwall ma nadzieję na poznanie i pozyskanie współpracowników z grona pasjonatów Gdańska i jego historii, a szczególnie gdańskiej fotografii począwszy od połowy XIX w. po dzień dzisiejszy.