
- To wydarzenie minęło.
Soboty u Państwa Uphagenów – 5 grudnia 2015 r.
NAwigacja Wydarzeń

W sobotę, 5 grudnia o godzinie 17, w Domu Uphagena przy ulicy Długiej 12, odbędzie się spotkanie z cyklu „Soboty u Państwa Uphagenów”. Bohaterami wieczoru będą mieszkańcy ulic Wileńskiej i Grodzieńskiej. Wstęp wolny.
W części pierwszej pt. „Śpiewały gazowe latarnie” wspomnieniami podzielą się: Barbara Stucka, Anna Curyło, Hanna Smolińska – Ostrowska, Irena i Tadeusz Matejczukowie. Bohaterką drugiej części pt. „Inaczej się ludzie cieszyli, inaczej płakali” będzie Katarzyna Dyrda.
(…) Mój Ojciec, Józef Danielak, warszawiak, kartograf, wziął ślub z mamą, Weroniką i zamieszkali w Wawrze. Podczas okupacji działał w konspiracji w AK. Miał szczęście od Boga, nie znalazł się wśród stu pierwszych Polaków rozstrzelanych w Wawrze w odwecie za zabicie jakiegoś Niemca w restauracji. (…) Po wojnie ludzie rwali do Gdańska. (…) W czerwcu, może w lipcu 1945 roku, zamieszkaliśmy przy ulicy Wileńskiej. Na górze byli jeszcze Niemcy. Kobieta i dużo dzieci.(…)
Ze wspomnień Barbary Stuckiej, z domu Danielak
(…) Mieszkaliśmy w Katowicach. Mój ojciec, Józef Kawa , absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, pracował na wysokim stanowisku w urzędzie wojewódzkim (…) Tata po wojnie został dyrektorem Izby Skarbowej w Gdańsku. (…)Po ślubie wprowadziłam się do męża w ten prymityw straszny. Dom przy ulicy Wileńskiej był w wyjątkowo złym stanie. Zatkana kanalizacja, w piwnicy pełno fekalii. Okna wyrwane z futryn.(…)
Ze wspomnień Anny Curyło
(…) Mój ojciec, Gerard Smoliński, był rdzennym gdańszczaninem. Mieszkał z rodzicami, Martą i Józefem Smolińskimi, w kamienicy koło Poczty Polskiej. (…) Po wojnie ojca wzięli do wojska do jednostki na Śląsku. Tam poznał mamę, Lidię, z domu Kern. Pobrali się i przyjechali do Gdańska. (…)
Ze wspomnień Hanny Smolińskiej – Ostrowskiej
(…)To zdjęcie zrobione było w 1939 roku w Wołkowysku. W rzędzie górnym od lewej – Jan, Walenty, Genowefa, Alfons, Aleksander. Na dole – Wiktoria, mama, ojciec, Eugenia i ja, najmłodsza. Mieliśmy dom własny, ogród duży, sad. (…) Wpierw do Gdańska przybyli bracia Aleksander i Walenty, którzy działali w AK. Jesienią 1945 roku dojechali do nich rodzice z naszą szóstką.. (…)
Ze wspomnień Ireny Matejczuk, z domu Rak
(…)Rodzice, brat i ja, jechaliśmy pierwszym transportem repatrianckim z Wilna. Gdy przekroczyliśmy granicę, tośmy taniec wojenny odstawili, z radości, że nam się udało. Bo prawie wszystkich kolegów z AK aresztowali i wywieźli do kopalni węgla w Donbasie. Ja z jednym z braci żony, Walentym, mieszkaliśmy przy ulicy Sobótki, studiowaliśmy Budownictwo Lądowe na Politechnice. I tak się z Ireną poznaliśmy…
Ze wspomnień Tadeusza Matejczuka
W Kurowicach Ukraińców było może troszkę więcej, niż Polaków, no, prawie że się równało, Żydów mieszkało z siedemnaście rodzin. Ja Polka z rodu mamy, ojciec był Ukrainiec.(…) Po matce przejęłam wiarę rzymskokatolicką. Ochrzcili mnie w cerkwi greckokatolickiej, papierów nie trzeba było, księża między sobą wszystko załatwiali. Domy kryte strzechą stały blisko siebie, bez numerów, listonosz wszystkich znał. (…) Ludzie mieli nieduże gospodarstwa, dziesięć mórg, utrzymywali się z uprawy zboża, ziemia była b a r d z o ż y z n a .(…) Wojna się skończyła, wyrabialiśmy papiery repatriacyjne z myślą, że my do Kurowic w r ó c i m y . (…)
Ze wspomnień Katarzyny Dyrdy, z domu Pyłypciów
Informację opublikowała: Karolina Łycuś
Szczegóły
- Data:
- 05/12/2015
- Godzina:
-
16:00 - 18:00
- Koszt:
- Bezpłatnie
- Kategoria Wydarzenie:
- Spotkania
- Wydarzenie Tagi:
- Anna Curyło, Barbara Stucka, Dom Uphagena, Hanna Smolińska-Ostrowska, Irena i Tadeusz Matejczukowie, Katarzyna Korczak, Soboty u Państwa Uphagenów, ulica Grodzieńska, ulica Wileńska
Miejsce wydarzenia
- Dom Uphagena
-
Długa 12
Gdańsk, Polska + Google Map - Witryna internetowa:
- http://www.domuphagena.pl/
Brak komentarza