Gdańsk Osiek. Wieczorami słychać tu podobno szum wody, która przed laty płynęła licznymi odnogami kanału Raduni, w ciągu dnia gwar uczniów ulokowanych tutaj szkół, a pod budynkiem Poczty Polskiej pstrykanie aparatów fotograficznych przybywających z różnych stron świata turystów.

Gdańsk Osiek

Gdańsk Osiek, prastara słowiańska osada, miejsce, które upodobali sobie książęta gdańscy na swój gród, a później Krzyżacy na imponujący zamek, miejsce, które z czasem stało się enklawą biedoty, po wojnie zapomniane przez gdańszczan, a dzisiaj jakby wraca do łask.

Turyści, którzy przychodzą pod budynek Poczty Polskiej patrzą na niego przez pryzmat pierwszych czternastu godzin II wojny światowej. Słuchają opowieści o bohaterskiej obronie załogi poczty, o przytłaczającej przewadze oddziałów policji gdańskiej, SS i S.A., o śmierci dowódcy Konrada Guderskiego, a także o 11-letniej Erwince Borzychowskiej, która zmarła w szpitalu poparzona płonącą benzyną, a której pomnik z brązu stanął w październiku 2005 r. na terenie Zespołu Szkół Łączności.

Miejsce to ma też inną, mniej znaną historię. Na początku XVII wieku wybudowany tu został Dom Poprawy, a jego pensjonariusze zatrudniani byli przy produkcji sukna, wykorzystując przy tym wody kanału Raduni. Kiedy na początku XIX wieku zaczął powstawać zespół penitencjarny przy ul. Kurkowej, Prusacy wyburzyli budynek i w latach 1838-44 postawili na jego miejscu nowoczesny szpital garnizonowy. Z dawnego więzienia do dzisiaj, na ul. Sukienniczej, przetrwała część muru okalającego teren zakładu karnego.

Po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska obiekt przeszedł w ręce polskiej Dyrekcji Okręgowej Poczty i Telegrafu, a w styczniu 1925 roku zaczęła w nim funkcjonować najważniejsza poczta polska w Gdańsku, która otrzymała nr 1. W 40 rocznicę napaści hitlerowskiej na Polskę odsłonięty został Pomnik Obrońców Poczty Polskiej.

Wszystkie zmiany zachodzące na dawnym Placu Heweliusza od końca XVII wieku „obserwował” skromny, dwukondygnacyjny Dom Dobroczynności, w którym bezdomni, żebracy, sieroty i … dzieci z nieprawego łoża, znajdowali opiekę. Wnętrze budynku wypełniały między innymi sale szkolne, jadalnia i warsztat tkacki, oraz niewielka kaplica z organami. Dzisiaj obiekt przy ul. Sierocej pełni funkcję urokliwego, acz niedokapitalizowanego budynku mieszkalnego.

Budynek Gdańskich Szkół Autonomicznych

Okazały, ceglany budynek dzisiejszych Gdańskich Szkół  Autonomicznych, kontrastujący ze skromnym Domem Dobroczynności, powstał w 1875 roku i od początku służył szkolnictwu, które w XIX wieku uległo poważnym przeobrażeniom. Od 1456 roku Gdańsk podzielony był na sześć parafii, przy których funkcjonowały szkółki parafialne. Młodzież kształciła się przy kościołach Mariackim, św. Jana, św. Katarzyny, św. Bartłomieja, św. Barbary oraz św. Piotra i Pawła.

W nowoczesnym, jak na owe czasy budynku, uczyła się młodzież męska, początkowo zgodnie z sześcio-, a później ośmioletnim systemem kształcenia, który przewidywał zastąpienie łaciny językiem niemieckim i wprowadzenie dodatkowego języka obcego (angielskiego bądź francuskiego).

Do neogotyckiej bryły szkoły w 1903 roku dobudowana została łaźnia, która w znaczny sposób podniosła rangę szkoły, a jednocześnie przyczyniła się do poprawy stanu sanitarnego mieszkańców dzielnicy. W latach trzydziestych XX wieku zaledwie 12 procent mieszkań w okolicy posiadało własną łazienkę, toteż idea stworzenia łaźni miejskiej spodobała się gdańszczanom i miesięcznie korzystało z niej około 5 tysięcy osób. Niewiele później powstały jeszcze cztery takie obiekty, m. in. przy ul. Jaskółczej na Dolnym Mieście i ul. Strajku Dokerów w Nowym Porcie.

Na początku XX wieku dobudowane zostało boczne skrzydło szkoły, które również przeznaczone było dla chłopców. Dziewczęta uczyły się we wcześniej powstałej szkole nad kanałem Raduni, przy ul. Rybaki Dolne, jednakże był to budynek znacznie skromniejszy, bez żadnego zaplecza socjalnego.

Ulica Osiek, przy której znajduje się szkoła, znakomicie wyróżnia się dzisiaj szerokością od pozostałych ulic na tym obszarze, a wynika to z faktu, że przed laty przebiegał tędy jeden z kanałów Raduni, zasypany z początkiem XX wieku. Przed wiekami nie ona jednak była głównym traktem na Osieku, lecz skromna, dzisiaj zaniedbana i co najgorsze „okaleczona” przecinającym ją powojennym budynkiem ulica Panieńska (Jungfrauengasse). To ona stanowiła centrum rybackiej dzielnicy, to na niej stał ratusz zwany polskim, bo nawet w czasach krzyżackich Hakelwerk, czyli Osiek, funkcjonował na prawie polskim. W latach dwudziestych XX wieku ta mała uliczka słynęła z wielu … domów publicznych.

Osiek i jego sąsiedztwo cz. II

Autorzy: Marek Chomicki i Ewa Kowalska

Źródła:
1. „Historia Gdańska” – praca zbiorowa pod red. E. Cieślaka
2. „Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego” – pod redakcją St. Gierszewskiego
3. „Z uśmiechem przez Gdańsk” – A. Januszajtis, Zb. Jujka
4. „Miasto magicznych przestrzeni” – J. Samp
5. „Pomorze Wschodnie pod rządami księcia polskiego Władysława Łokietka w latach 1306-1309” – Błażej Śliwiński
6. Artykuły prasowe autorstwa Andrzeja Januszajtisa

Tekst był publikowany na stronie gdańskich przewodników