Literackim piórem od dziś będzie się popisywać w iBedekerze Barbara Piórkowska:
– Urodzona w Gdańsku wciąż zadziwiam się tym faktem, a słowa gdzieś muszą znaleźć ujście i może to być Ujście Wisły.

To Miasto jest jak zestaw przypraw, które sprzedają pod bramą, latem, w szczelnie zamkniętych woreczkach z folii. Kupuję od razu cały zapas, niespiesznie najpierw przeglądając szafki w kuchni, stwierdzając braki i zapisując na kartce potrzeby kulinarne – w przypadkowej kolejności, pismem mającym znamię roztargnienia, pełnym przebłysków jaźni głębokiej i kontaktu z przodkami. Przyprawa roztarta w dłoni wydaje nie tylko zapachy, ale piszczy też, dzwoni też, jęczy. Głośniczek rzewliwy ma wkomponowany w genetykę swą zapachową. Tymianku marudny na spotkania z przeżarciem, cynamonie do kawy rozgrzewający i dość głośny, ocalający przed śmierdzią czosnku niedźwiedzi z nutą gongu i fujarki! Potrzebuję z wami być tak samo, jak wielka jest dla mnie konieczność zasiedlenia właśnie tej konkretnie przestrzeni.

Urodziłam się we właściwym miejscu i miesiącu – wielu twierdzi, że w swych przypadkach czują inaczej. Zaprawdę powiadam Wam, niech się wsłuchują w zapachy, dźwięki dzielnic i mieszkań, niech te przypadki mówią im coś potrzebnego. Tak bardzo istotna jest rozmowa z Miastem, rozmyślne kroczenie po chodnikach i przebywanie z nimi na całej długości własnej stopy, głaskanie słupów z betonu, krzaków pod oknami, znaków drogowych. Tak ważne jest ‘dobranoc ‘rzucone latarni przed wejściem do domu. Nasłuchiwanie od skrzyżowań, jaką linią właśnie jedzie autobus waszego ciała. A głusi i zamknięci na genius loci łazicie w pośpiechu albo powłóczycie nogami ze zmęczenia, jeździcie tramwajami i samochodami, które mają wam służyć tak, jakby były tylko maszynami, a są przecież nośnikami z Piękna utkanej materii, należy się im chyba jakaś z garażu, przystankowa choćby, miłość.

Chcę się poruszać tu w kapturze i tunice, i długim płaszczu. Bo pasują do mojej przemoczonej północnej urody. Ubierać buty modne, kozaki z nieznacznym obcasem, z takim, który pewnie poniesie mnie, gdy postanowię pobiec przez zasolone ścieżki. Kiedy Miasto będzie chciało mnie dopieścić swoją obecnością, wejść mi w krwioobieg i przygarnąć – da mi znak, a potem naznaczy, znaczy się: pocałuje – kierując ruch uliczny w inne strony, gdy będę przechodziła w słusznej misji – otworzy drogi i przejścia dla pieszych, wykopie tunele, wyczyści jezdnie ze spraw nagłych i nieważnych, usunie śniegi i zaspy. Nawieje czegoś od morza, żeby można było oddychać. I w tych kapturach, tunikach, płaszczach pozwoli na ekspansję czułości – we wszystkie strony Róży Wiatrów, w każdym kierunku, w którym teraz właśnie czas mi podążać.

Dziękuję Ci Gdańsku Korzenny za szerokie bramy, z imbiru i goździków muzyki miejsc, z kardamonem carillony możliwości. Tyle, ile daję, tyle zbieram w koszu życia przetłustym, smacznie przyrządzone życie miejskie zjadając i podając nadwyżki obfitości tej dalej.

Miasto dobrze przyprawione Wy także tworzycie sami – i zjadacie je później w samotności lub towarzystwie rodzin i kruchych dzieci, przyjaciół z bloku lub z pod blokiem piaskownicy. Smakuje Ono jak pierogi, farsz z marszu już jest w środku, nadzienie ruchome i wydostające się, idźcie już też, kochajcie.

Autor: Barbara Piórkowska

Barbara Piórkowska. Utwory z niską zawartością głowy.

Pisarka, poetka, peformerka, absolwentka polonistyki na UG. Rocznik 1974. W 2010 roku ukazała się jej debiutancka, czytana w radiowej „Trójce” powieść pt. „Szklanka na pająki” – rzecz o Gdańsku napisana z perspektywy kobiety urodzonej w latach 70.

Pracowała w „Gazecie Wyborczej” w Gdańsku, przygotowywała w Londynie polską edycję pisma ,,The Sun” dla emigracji.

Trenerka warsztatów twórczego pisania – m. in. na kolejnych edycjach Festiwalu Rozwoju Osobistego dla Kobiet Progressteron; organizatorka konkursów literackich dla dzieci i młodzieży.

Laureatka Nagrody gdańskich Bibliotekarzy Pro Libro Legendo za rok 2010, Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska dla Młodych Twórców za rok 2004, stypendystka Miasta Gdańska i Marszałka Województwa Pomorskiego. Nominowana do Nagrody Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury „Splendor Gedanensis” za rok 2010.

Wydała dwa tomy wierszy („Żyrafa” oraz „Lot anioła nad miastem”) oraz audiobook poetycki „Piękno” (w ramach serii Gdyńskiego Kwartalnika Artystycznego „Bliza”). Autorka tekstów do show poetyckich, m.in. do Golema praktycznego. O stwarzaniu i niszczeniu w weekend (wystawiony w Nowej Synagodze w Gdańsku) czy Lumpeksu poetyckiego (w ramach festiwalu Grassomania).

Fot. Joanna Pruszyńska

…………………………………………………………………………….

Relacja ze spotkania autorskiego w Filii Gdańskiej