Najnowsza powieść kryminalna Emmy Popik „Złota Ćma” to prawdziwy biały kruk dla wszystkich miłośników dobrej powieści sensacyjnej. Przy tym to książka wyjątkowa dla mieszkańców, przyjaciół i znawców Gdańska.

Emma Popik z książką "Złota Ćma"

Emma Popik z książką wydaną przez Fundację Gdańską – „Złota Ćma”

Autorka w niesłychanie interesujący sposób przedstawiła w niej bowiem nie tylko historię zbrodni z bursztynem w tle, lecz przede wszystkim miasto Gdańsk i jego mieszkańców. Czytając kolejne strony „Złotej Ćmy” rosła we mnie duma z bycia gdańszczaninem i jednocześnie ogarniała mnie fascynacja miejscami, tak plastycznie i celnie opisanymi przez autorkę. Wartka akcja odbywa się w tak znanych i bliskich sercu każdego gdańszczanina miejscach, jak m. in. Katownia, Ratusz Staromiejski, ulica Długa, Dwór Artusa. Dla Emmy Popik Gdańsk to centrum świata, nawet nie wiedziałem, że można o nim pisać z taką fascynacją i oddaniem.

Wydaje się, że w tej książce nie idzie tylko o przedstawienie jednej z wielu historii, lecz o poruszenie sumień czytelników i sprowokowanie ich do kilku ważnych pytań. Czy dostrzegamy ukryte dobro, które jest w nas? Czy umiemy przewidywać skutki naszych działań? Czy cenimy ludzi szlachetnych i ideowych, czy raczej bezmyślnie poddajemy się propagandzie chciwości i egoizmu?

Złota ĆmaGdańsk Emmy Popik to miasto wyjątkowe, niepowtarzalne, które może śmiało porównywać się do Londynu czy innych europejskich metropolii. Pełno w nim szlachetnych ludzi, którzy starają się nie tylko dbać o partykularny interes, lecz o dobro wspólne. W ich starania, których emanacją jest projekt uczynienia z Gdańska światowego centrum bursztynu, bezwzględnie wkrada się zbrodnia inspirowana przez światowe koncerny. Pewne grupy interesów, zainteresowane wyłącznie własnym zyskiem, mogą zniszczyć sławę miasta, jego dobre imię i szlachetne, ambitne plany. Na ich przeszkodzie stanie garstka indywidualności oddanych dobrej sprawie: doświadczony inspektor Wilecki, miejscy urzędnicy czy bezgranicznie uczciwy i piekielnie zdolny doktorant Uniwersytetu Gdańskiego. W tej książce zło walczy z dobrem niczym biblijny Goliat z Dawidem…

Najnowszą książkę Emmy Popik czyta się z przyjemnością, od deski do deski – jednym tchem. To nie jest zwykły kryminał, to książka zawierająca także wiele trafnych dygresji i refleksji. Jak w każdym kryminale czy powieści sensacyjnej czytelnik znajdzie opisy zbrodni, śledztwa, nikczemnych motywów, seksu, ludzkich namiętności i intryg. Lecz ponad to w tej książce jest też nadzieja na zwycięstwo dobra, niesamowite, wręcz obsesyjne utożsamienie szlachetności i moralności z miejscem akcji, którym jest Gdańsk oraz pochwałę dobrych dążeń uczciwych ludzi.

Jako prawnik chcę też podkreślić dbałość autorki o to, by akcja kryminalna była jak najbardziej zbliżona do rzeczywistości. Znajomość procedur policyjnych i w ogóle prawa jest godna podkreślenia. W wielu kryminałach ich autorzy skupiają się tylko na akcji, dość swobodnie traktując niuanse prawne, co czyni przedstawiane w nich historie mało przekonywającymi. W książce Emmy Popik w zasadzie na każdej stronie widać, jak wiele trudu zadała sobie jej autorka, by kunszt literacki połączyć z celnością spostrzeżeń o charakterze prawnym, psychologicznym czy krajoznawczym. Polecam wszystkim lekturę tej książki.

Tomasz Snarski

Książkę wydano nakładem: Fundacja Gdańska, Gdańsk 2014