Tydzień temu relacjonowałem festyn z okazji Dnia Dziecka na Dolnym Mieście, a dziś wybrałem się na VII Festyn Rodzinny zorganizowany przez Szkołę Podstawową nr 49 przy al. Legionów.

fot. Kamil Zwięgeła

fot. Kamil Zwięgeła

Podobnie jak w poprzednią sobotę, pogoda była wręcz idealna dla tego typu akcji, a sam festyn przykuł uwagę wielu lokalnych mieszkańców. Wchodząc na teren szkoły podstawowej od razu zwróciła moją uwagę baaardzo długa kolejka po watę cukrową, do której mam wielką słabość. Ku mojemu zaskoczeniu wata była za darmo, a przemiły pan zamienił sam proces tworzenia waty w pewnego rodzaju sztukę, unosząc cukrowe nitki wysoko ponad maszynę:) Dzieci były wniebowzięte.

Jako, że był to festyn rodzinny, zorganizowano wiele rodzinnych konkurencji, które cieszyły się naprawdę dużym zainteresowaniem. Rodzice wraz z dziećmi przechodzili przez stacje, na których musieli m.in. przebyć trasę skacząc w worku czy będąc wpiętym w narty. Nieopodal boiska, na którym rozgrywano mecze piłki nożnej i malowano twarze najmłodszym, harcerze przygotowali „Restaurację pod chmurką”, gdzie można było zakupić kiełbaskę z ogniska za symboliczne 2 złote (za tę samą kwotę na drugim końcu placu można było skosztować różnego rodzaju wypieków, a obok, panie kuchenne rozlewały za darmo kawę, herbatę oraz rozdawały najmłodszym lizaki:)). Kolejnymi atrakcjami były przejażdżki konno, szybki kurs pierwszej pomocy przy użyciu fantomów pod okiem ratowników medycznych oraz pokaz sztuk walki. Oczywiście nie obyło się bez pokazów tanecznych:) Prawdziwą furorę zrobiła Zuzia, która rozruszała cała publiczność. Występowały również dzieci z grupy tanecznej Gabi.

Festyn kończył rowerowy tor przeszkód oraz konkurs przeciągania liny, w którym sam brałem udział:) Niestety moja drużyna przegrała, może dlatego, że było nas prawie dwa razy mniej niż przeciwników:) Po rozdaniu nagród w postaci medali, pucharów i innych drobiazgów, z grupą gdańskich harcerzy można było miło spędzić czas pod chmurką 🙂

Autor: Kamil Zwięgeła