Rada Osiedla Kokoszki zaprosiła mieszkańców osiedla na spotkanie z radnymi. Skorzystało z niego ponad trzydzieści osób.

Fot. Janina Możwiłło

Gdańsk Kokoszki / Fot. Janina Możwiłło

Osiedle Kokoszki to teren niezwykle rozproszony, obejmujący Bysewo, Kiełpino Górne, Karczemki, Smęgorzyno i Kokoszki mieszkaniowe, zamieszkały przez ponad 7500 osób. Miesiąc temu, po piętnastu latach postanowiłam zameldować się w miejscu zamieszkania, toteż jako formalna mieszkanka osiedla wzięłam udział w spotkaniu z radnymi. Nieco się spóźniłam, ponieważ miałam kłopot z odnalezieniem siedziby Rady Osiedla Kokoszki. Jak się okazało, zupełnie nie znam swojej „małej ojczyzny” – na ulicy Biologicznej znalazłam się po raz pierwszy.

Co mnie w pierwszym momencie uderzyło, to bardzo mała liczba uczestników spotkania. Mała, bo czym jest 30 osób w stosunku do kilku tysięcy mieszkańców?

Po złożeniu przez Przewodniczącą Zarządu Rady – Jadwigę Weiher sprawozdania z realizacji budżetu, wynoszącego 31 936 zł, Przewodnicząca Rady Osiedla – Maria Weber zaapelowała o aktywny udział w kolejnych wyborach do Rad Dzielnic i Osiedli. Podstawowym czynnikiem decydującym o kwocie przyznanej Radzie Osiedla (w granicach 4-4,5 zł/mieszkańca) jest liczba mieszkańców, ale frekwencja również odgrywa znaczenie – nie mam więc wątpliwości, że w wyborach wezmę udział:)
Tę bardziej formalną część spotkania zakończyła rzeczowa informacja Piotra Odya, inicjatora akcji na rzecz doprojektowania przystanku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej – Gdańsk Karczemki. Miło było usłyszeć, że akcja zakończyła się obietnicą przystosowania terenu do wybudowania w przyszłości takiego przystanku.

Głos mieszkańców

Zazwyczaj podczas tego typu spotkań najbardziej emocjonalną cześć stanowią głosy mieszkańców. Nie inaczej było i tym razem. Padały pytania o rozwiązania komunikacyjne dla Kokoszek mieszkaniowych, o możliwość odwodnienia i naprawy poszczególnych ulic, o dojście do budowanej na Karczemkach szkoły i planowaną przy ul. Kartuskiej budowę stacji benzynowej. Wiecznie żywy okazał się temat fabryki modyfikowanych włókien celulozowych Weyerhaeusera.
Wobec mnogości problemów, obecna na spotkaniu Radna Rady Miasta Gdańska Maria Małkowska, obiecała poświęcenie jednej z debat Komisji Planowania Przestrzennego właśnie Kokoszkom.

Głos w sprawie szkoły

Podczas spotkania został poruszony temat szkoły, która w roku 2014  zostanie oddana do użytku na Karczemkach. W nowoczesnym obiekcie uczyć się będzie około sześciuset dzieci – tych, które po raz pierwszy zasiądą w szkolnej ławce, ale również tych, które dzisiaj uczęszczają do Szkoły Podstawowej w Kokoszkach i niedoinwestowanej szkoły w Kiełpinie Górnym.
Najbardziej emocjonalny głos zabrał Radny Miasta Gdańska Piotr Gierszewski, który przestrzegał przed oddaniem szkoły w ręce prywatnego operatora.

– Szkoła będzie pracowała na zasadach szkoły publicznej, bez względu na operatora – uspokajała zebranych Maria Małkowska.

Głos ekologa

Fabryka Weyerhaeusera i jej wpływ na środowisko budzi ogromne emocje mieszkańców zaniepokojonych o swój stan zdrowia. Przedstawicielka Polskiego Klubu Ekologicznego poinformowała zebranych o staraniach dotyczących wykonania tła środowiskowego i stworzenia systemu stosownego monitoringu. Czy jednak system taki powstanie czas pokaże, dzisiaj nie ma żadnej pewności. Na spotkaniu zaniepokojenie wzbudziło zdjęcie zakładu wykonane na początku kwietnia 2013 r. Czy dym lecący z komina to zaledwie para wodna, czy może trująca chmura – tego nikt z mieszkańców nie wie.

Gdańsk Kiełpino Górne

Większość problemów zgłaszanych podczas zebrania dotyczyła Kokoszek mieszkaniowych i Bysewa. Dla mnie, mieszkanki Kiełpina Górnego, były to tematy obce i uświadamiające mi jak dziwnym tworem terytorialnym jest Osiedle Kokoszki. To duży obszar, o rozproszonym budownictwie, trudno więc mówić o jakiejkolwiek wspólnocie mieszkańców. Mi obce są problemy mieszkańców Bysewa, mieszkańcy Bysewa mogą nawet nie wiedzieć o istnieniu Kiełpina Górnego.

Ale Kiełpino jednak zaistniało podczas spotkania. Krótko, ale bardzo treściwie… W lipcu ubiegłego roku wystosowałam do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku pismo z prośbą o skuteczną interwencję ostatecznie zamykającą kwestię kałuży, od kilku lat uprzykrzającej życie części mieszkańców Gdańska Kiełpina Górnego. Już 2 sierpnia otrzymałam odpowiedź, z której wynikało, że w 2013 roku ZDiZ złoży wniosek o wpisanie realizacji kanalizacji deszczowej do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego.
Podczas spotkania z radnymi usłyszałam, że budowa kanalizacji deszczowej w Kiełpinie Górnym znalazła się uchwalonej przed Radę Miasta Gdańska Bazie Priorytetów Inwestycyjnych. A więc – Vivat!

Kałuża w Kiełpinie Górnym

Odpowiedź Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku