Jako osoba bezpośrednio zainteresowana powstaniem kolei metropolitalnej, udałam się na debatę jej poświęconą, zorganizowaną przez redakcję Dziennika Bałtyckiego i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Dotychczas uparcie (naiwnie) wierzyłam w słowa, które osiemnaście miesięcy temu przeczytałam na łamach Dziennika Bałtyckiego:
„Przed Euro 2012 ma być wybudowana Trójmiejska Kolej Metropolitalna, czyli szynowe połączenie centrum Gdańska i Gdyni z lotniskiem w Rębiechowie”
Dzisiaj, pół żartem, podpisuję się pod znanym hasłem „prasa kłamie”, chociaż to oczywiście nie prasa jest winna zaistniałej sytuacji.
Na początku debaty podano daty planowanego zakończenia inwestycji. Realnym terminem jest podobno pierwszy kwartał 2015 roku, a przy szczególnie korzystnych układach koniec 2014 r. Optymiści natychmiast podjęli kwestię ustanowienia daty otwarcia linii. Paweł Rydzyński, moderator debaty, zaproponował dzień 70. rocznicy wysadzenia pięciu wiaduktów na linii Gdańsk – Kartuzy, które miało miejsce 25 marca 1945 r., zaś radny Gdyni Marcin Wołek sugerował otwarcie PKM w setną rocznicę przejazdu pierwszego pociągu do Kartuz, co się wydarzyło 1 maja 1914 r.
Póki co jednak Krzysztof Rudzinski, dyrektor Departamentu Koordynacji Projektów Województwa w Urzędzie Marszałkowskim, przedstawił zawiłe dla zwykłego śmiertelnika drogi proceduralne:
– Potrzebujemy czasu do października na przeprowadzenie badań środowiskowych i nie mamy możliwości skrócić tego terminu. Postępowanie środowiskowe, łącznie z konsultacjami społecznymi powinno się zakończyć w styczniu/lutym 2011, a więc w marcu powinna zostać wydana decyzja środowiskowa – podstawa wszystkiego. O decyzję lokalizacyjną wystąpimy w kwietniu/maju 2011 – i w tym momencie będzie można złożyć wniosek o podwojenie dofinansowania projektu, którego nie wyklucza Jarosław Pasek dyrektor Departamentu Funduszy Unijnych w Ministerstwie Infrastruktury. Wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki kwestię ewentualnego dofinansowanie postawił jasno:
– Na tym etapie prac nie ma żadnych przeszkód i Miasto Gdańsk wspólnie z Miastem Gdynia ma ten sam interes, aby centrum miasta jednego i drugiego połączyć szybkim transportem szynowym z lotniskiem i otwarcie się na region. Trudno nam jednak będzie zaistnieć w projekcie, jeśli dofinansowanie będzie na poziomie 50%,[…] my mamy cały czas nadzieje, że będzie to dofinansowanie 85%.
Z ewentualnego zwiększenia finansowania unijnego ucieszyłby się również prezydent Wojciech Szczurek, który jakże zgrabnie wplótł w swoją wypowiedź delikatne przypomnienie wiceprezydentowi Gdańska, o gdyńskich interesach:
– W hierarchii potrzeb ten projekt naszym zdaniem powinien być traktowany priorytetowo. W przyszłości projekt da olbrzymią szansę na polepszenie standardu życia w naszym regionie nie tylko w obszarze samej metropolii, ale i w sporej części regionu, objętego projektem kolei metropolitalnej i dostępu do dwóch planowanych lotnisk.
Radny z Gdyni natomiast nawiązał swoją wypowiedzią do tytułu prowadzonej debaty – „Pomorska Kolej Metropolitalna – szansa dla województwa”.
– Chciałem zwrócić uwagę, że dokonujemy dzisiaj pewnego repozycjonowania kolei metropolitalnej, dotychczas postrzeganej jako taka wewnątrz trójmiejska inwestycja. Dzisiaj tym wydarzeniem potwierdzamy kluczowe znaczenie nie tyle dla metropolii, ile właśnie dla regionu.
Oficjalna nazwa inwestycji to dzisiaj Kolej Metropolitalna w Trójmieście, ale na w czerwiec Krzysztof Rudziński zapowiedział wystąpienie do Ministerstwa Infrastruktury o zalegalizowanie nazwy Pomorska Kolej Metrolpolitalna. Niestety, przez dłuższy czas fakt zmiany nazwy nie wpłynie realnie na poprawę jakości życia w rejonie. Już dzisiaj wiadomo, że budowa kolei będzie prowadzona etapowo, a pierwszeństwo będzie miało Trójmiasto. Samorządowcy z Brus, Bytowa, Kartuz czy Lipusza, nie mieli raczej powodu do radości – ich byt pozostaje raczej kwestii marzeń, chociaż jak słusznie powiedział podczas debaty Wojciech Szczurek – warto marzyć!
Podczas debaty padło mnóstwo słów bardziej lub mniej konkretnych, ale w mojej pamięci zapisały się głównie dwa głosy.
Oto na „scenę” wchodzi emerytowany architekt Janusz Kowalski. W paru słowach przypomniał zebranym (a niektórym uzmysłowił (sic!)), że od czasu podjęcia decyzji przez Parlament Pruski o konieczności zbudowania kolei z Wrzeszcza przez Kokoszki do Starej Piły, do jej realizacji minęły zaledwie cztery lata. Przypomniał też , że w okresie Wolnego Miasta Gdańska, jedynie jedenaście miesięcy trwała budowa linii kolejowej z Gdyni do Kokoszek, a tymczasem on, będąc aktywnym architektem już pół wieku temu sugerował konieczność odbudowania linii kolejowej z Wrzeszcza do Kokoszek, tym samym nie zgadzając się z twierdzeniem nowego wicemarszałka Adama Leika, jakoby pomysł wybudowania kolei metropolitalnej powstał zaledwie parę lat temu.
– Ja sobie życzę, żeby przedstawiciele samorządu i współcześnie rządzący, jak najszybciej osiągnęli poziom sprawności […] Państwa Pruskiego – zakończył swoją wypowiedź architekt.
Drugi głos, był głosem Małgorzaty Chmiel, przewodniczącej Komisji Rozwoju Przestrzennego Rady Miasta Gdańska, jednej z bardzo niewielu kobiet uczestniczących w debacie. I to ona właśnie podeszła do tematu najbardziej po męsku:
– Jeżeli mamy zachować harmonogram, to do końca wakacji musiałby być pełny plan zagospodarowania przestrzennego, ponieważ opracowanie wniosku do komisji europejskiej trwa kilka miesięcy. Dlatego chciałam poprosić pana marszałka, żeby wystąpił do Biura Rozwoju Miasta Gdańska o przyspieszenie prac nad zagospodarowaniem. Niepotrzebne są wszystkie dokładne wytyczne, o których mówił dyrektor Krzysztof Rudzinski, tylko tak jak powiedział prezydent Wojciech Szczurek – na tym etapie prac planistycznych można dalej je procedować. Prosimy o pomoc.
Podczas debaty został rozstrzygnięty konkurs na logo kolei metropolitalnej. Jego laureatami zostali – Daniel Wojnowski z Gdańska, Hubert Szulist z Miastka i Adam Bączkowski z Gdańska .
Zwieńczeniem dnia pod hasłem Pomorska Kolej Metropolitalna była interesująca wystawa „Od parowozu do Pomorskiej Kolei Metropolitalnej”, którą Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miejskiego zrealizowało w siedzibie redakcji gazety w Gdańsku, przy ul. Targ Drzewny 9/11. Wystawę otworzyli prezes PSSTM Adam Kaszubowski, redaktor naczelny Dziennika Bałtyckiego Maciej Wośko i dziennikarz Paweł Rydzyński. Można ją oglądać do 19 kwietnia w godz. 10 – 17.
Przepraszam, nie zrozumiałem:
„zaś radny Gdyni Marcin Wołek sugerował rocznicę uruchomienia tejże linii 1 maja 1914 r.”
@ tomek – dziękuję, już poprawiłam niezręczne sformułowanie:)
Jak dla mnie nieważne czy otwarcie PKM odbędzie się w jakąś rocznicę czy nie – ważne, że się odbędzie i samo w sobie będzie wielkim świętem 🙂
Jeśli nie wszyscy znają historię powstawania kolei wokół Gdańska i Gdyni, to polecam link http://kolejekaszub.pro.wp.pl/234tor.html
Może to nie polityczne motywować obecne władze poziomem sprawności Państwa Pruskiego, ale jeśli to wpłynie na nie pozytywnie, to warto:-)
Przeczytane na forum http://www.skyscrapercity.com/ – „Skoro wybrali logo kolei metropolitolnej, to teraz już z górki.” 😉
Nieco z boku przyglądam się tym dywagacjom i temu powszechnemu niemal podnieceniu. Smętnie jednocześnie konstatuję, że od jakiegoś czasu trudniej dojechać gdziekolwiek.
Twardo postanowiłam sobie, że nie zabiorę w tej kwestii głosu. Tym bardziej, że zdecydowanie popieram „emerytowanego architekta”….
Jakoś nie bardzo w ogóle wierzę w powstanie owej kolei… Logo… a po co komu logo??? Sugerowałabym rozpoczęcie od kolei, a nie trwonienie czasu i pieniędzy na tym etapie.
Motywowanie obecnych władz poziomem sprawności Państwa Pruskiego – fakt niepolityczne. Ale może wreszcie czas, by władze porzuciły tę nadmierną poprawność i zaczęły korzystać z tych dobrych przykładów! Przy sposobności – nasuwa się refleksja – z czyich pieniędzy finansowane jest to przelewanie z próżnego w puste?
Bycie Europejczykiem dla niektórych biuralistów oznacza budowanie twierdz z piętrowych procedur, za murami których kryją się mali urzędnicy i spoza których nie widać żadnych szerszych horyzontów. Jest to także doskonałe alibi żeby nic nie robić. To jakaś karykatura i groteska.
To strasznie zniechęcające, frustrujące i depresyjne.
25 marca 2015 r. to data otwarcia Pomorskiej Kolei Metropolitarnej po 70 latach przerwy !
Bedziemy jechali cała dawną trasą kolejową, która była Wolnym Mieście Gdańsk oraz troche z terenu II Rzeczpospolitej Polskiej.
Przyszły przystanek tranwajowy, który bedzie miał nazwe Osiedle Kalina jest prawie na samej granicy WMG a dawną Rzeczpospolitą Polską.
Czy ma Pani wiedzę, jak wypadła debata na temat tej inwestycji nA PRÓŻNO SZUKAŁEM RELACVJI NA STRONIE URZEDU MARSZALKOWSKIEGOI I URZEDU MIASTA GDANSKA. A przeciez taka debata tak zwanae konsultacje społeczne odbyła się niedawno…
Dzisiaj NAJPRAWDOPODOBNIEJ będę na debacie w Firodze – http://ibedeker.pl/zapowiedzi/6-pazdziernika-spotkanie-informacyjne-dotyczace-budowy-pkm. Jeśli uda mi się dotrzeć, na pewno napiszę;)
25 marca 2015 r lub 1 maja 2015 roku , symboliczne dzień i miesiąc powstania Pruskiej linii kolejowej z Wrzeszcza do Starej piły.
Właśnie wróciłam. Spotkanie trwało dwie godziny. Wszystko nagrałam. Było raczej burzliwie, ale krew się nie polała;) Dzisiaj postaram się wrzucić króciutką informację (teraz muszę kończyć relację ze stadionu) i stopniowo postaram się spisać usłyszane głosy 🙂