Andrzej Rybicki podczas prezentacji projektu

W gościnnych progach Hotelu Scandic w Gdańsku, został zainicjowany projekt, którego istotą jest zwiedzanie miast europejskich szlakiem sławnych kochanków. Jego pomysłodawcami są Andrzej Rybicki z Kamienicy Gotyk i Dariusz Futoma z Hotelu Scandic, a wsparło ich Miasto Gdańsk i Gdańska Organizacja Turystyczna.

– Projekt znakomicie wpisuje się w poszukiwanie pomysłów na zwrócenie uwagi turystów na nasze miasto poza sezonem – zauważył Maciej Lisicki, reprezentujący podczas inauguracyjnego spotkania Miasto Gdańsk, a założenia projektu przedstawił Andrzej Rybicki.

Nadrzędnym celem inicjatywy jest promocja Gdańska. Stworzenie nowej, niestandardowej oferty, daje nadzieję na przedłużenie sezonu i dotarcie do szerszego grona turystów. Opiera się na zamanifestowaniu faktu, że Gdańsk to nie tylko miasto, w którym wybuchła II wojna światowa i narodziła się Solidarność, ale także miejsce sprzyjające miłości. Jej fenomen ma się stać głównym motywem reklamowym. Znane postaci i pikantne historie z nimi związane, sensacyjne odkrycia, wirtualne mapy, alternatywne w stosunku do obecnych szlaki, konkursy dla turystów i mieszkańców, książki i filmy będą stanowiły clou programu dedykowanego zakochanym i tym, w których Amor kieruje swoją strzałę.

Zaangażowanie w projekt Miasta Gdańsk, Gdańskiej Organizacji Turystycznej, Focus Historii, Discovery Channel, Biura Podróży „Aktiv Tours Reisen”, Magazynu Portu Lotniczego Gdańsk Live&Travel, Hotelu Scandic i Kamienicy Gotyk świadczą o prestiżu przedsięwzięcia i dają nadzieję na jego sukces.

Projekt narodził się zaledwie w styczniu 2010 roku, ale już ruszyła kampania autopromocyjna. Jej namacalnym efektem stała się książka Artura Górskiego „Zdrada Kopernika”, traktująca nie tylko o tajemnicy „Narratio Prima„, ale również o miłości znalezionej przez wielkiego astronoma właśnie w Gdańsku. W dniu św. Walentego, na kanałach Discovery, rozpocznie się natomiast kampania dedykowana Miastom Miłości, a warto dodać, że do projektu przystąpiły już Verona i Weimar. W całej sieci ma się znaleźć dwadzieścia siedem miast europejskich.

W ramach działań promocyjnych organizatorzy planują między innymi zorganizowanie Balu Miłości, wyboru wśród gdańskich Ann Anny Schilling (domniemanej kochanki Kopernika), Jarmarku św. Walentego, „miłosnego” konkursu dla Szkoły Integracyjnej, wydanie przewodnika turystycznego czy konkursu na ławkę miłości. Przyszli małżonkowie mogą natomiast liczyć na pomoc w zorganizowaniu ślubu w niebanalnej scenerii.

W odkrywaniu romantycznego Gdańska już dzisiaj pomaga Miasto Gdańsk. Na oficjalnej stronie www.gdansk.pl, można znaleźć mapę z oznaczonymi przez strzałę boga miłości punktami. Jest na niej między innymi kościół św. Katarzyny – miejsce ślubu Jana Heweliusza z Elżbietą Koopmann; Dom Angielski, w którym bawili się weselnicy Jan i Florentyna Uphagen; Nowy Dom Ławy – miejsce narodzin miłości Hedwigi i porucznika Kazimierza Koryckiego czy Kamienica Gotyk, związana z Mikołajem Kopernikiem i tajemniczą Anną Schilling. Projekt Miasto Miłości zapewne spowoduje poszerzenie dzisiejszej listy romantycznych punktów miasta, ot, choćby o ul. Czopową, ściśle związaną z szaleńczo zakochanym Zachariaszem Zappio i porwaną przez niego Katarzynę.

A może organizatorzy projektu postawią krok dalej? A może sprawią, że w świadomości gdańszczan i turystów na nowo narodzi się „plac pod końskim ogonem„, gdzie umawiali się zakochani (ale nie tylko). Nieistniejący już dzisiaj skwer przed Bramą Wyżynną, uważany był za jeden z najpiękniejszych miejsc w mieście. Warto go odtworzyć, mówi jeden z najznakomitszych współczesnych gdańszczan (nie upoważnił mnie do podania nazwiska).
– Trzeba ulicę przed bramą zlikwidować, ruch puścić pod ziemią, a od wiaduktu (Węzeł Unii Europejskiej) zrobić wielki park z wejściem na Trakt Królewski – mówi. Szaleńczy pomysł? Być może, ale doskonale wpisuje się w miłość, w niej również jest pierwiastek szaleństwa…

Osoba, która jako pierwsza skomentuje pomysł na nowy projekt promujący Gdańsk, otrzyma w prezencie książkę „Zdrada Kopernika” (z autografem)