Narodowe Centrum Żeglarstwa w Górkach Zachodnich niejednokrotnie było celem naszych wiosennych i letnich wypadów, nigdy jednak nie zwiedzaliśmy okolicy. Tym razem, przekornie w zaśnieżoną niedzielę marca, postanowiliśmy nieco poznać dzielnicę Krakowiec – Górki Zachodnie.

Krakowiec-Górki Zachodnie to administracyjna dzielnica Gdańska, położona we wschodniej części miasta. Od północy dzielnicę oblewają wody Zatoki Gdańskiej, od wschodu Śmiałej Wisły, a od południa Martwej Wisły. Dzielnica sąsiaduje ze Stogami.
Ruszyliśmy spod wejścia na plażę 21, a naszym celem był Kościół Najświętszego Imienia Maryi przy ul. Kępnej na Krakowcu. 

Ulicą Stogi odbiliśmy nieco od wybrzeża, weszliśmy w las, intuicyjnie szukając ścieżki weszliśmy na teren użytku ekologicznego „Karasiowe Jeziorka”.

Użytek ekologiczny „Karasiowe Jeziorka” został utworzony w 2011 roku na powierzchni przekraczającej 38 ha. Najcenniejszymi chronionymi tu gatunkami roślinnymi jest storczyk kukułka plamista oraz turzyca wczesna. Pod grubą warstwą śniegu nie tylko nie można było znaleźć ich najmniejszych choćby śladów (co jest oczywiste), ale chwilami trudno nawet było odnaleźć ścieżkę. 
Po drodze dostrzegliśmy liczne ślady działalności bobrów.
Niestety również „nasi tu byli”…
Naszym przyjacielem podczas wędrówki po nieznanym było cały czas google.pl/maps.
Zbliżając się do ul. Kępnej, przeszliśmy przez szeroki pas wycinki, a w oddali zauważyliśmy zbiorniki Bazy Gdańsk PERN S.A.
Ulica Kępna pokazała nam dwa oblicza…
Mijając przystanek autobusowy, idąc chwilowo wzdłuż ulicy, dotarliśmy do niewielkiego kościółka, otoczonego niewielkim cmentarzem. 
Naszą uwagę przykuło miejsce upamiętniające akcję strajkową w Stoczni Wisła w 1988 r. 
Ruszając w drogę powrotną, chcieliśmy jak najkrótszą drogą dojść do plaży. Ponownie skorzystaliśmy z google.pl/maps.
Plaża w tym miejscu jak zwykle zachwycała, niestety lodowaty wiatr po chwili zmusił nas do zrezygnowania z dalszej wędrówki wzdłuż wybrzeża.
Wędrując przez las i mijając pozostałości nadmorskich fortyfikacji w początku XX wieku, dotarliśmy do nieco nostalgicznej przystani. Jakże inna się okazała niż w pełni lata. 
Po ośmiokilometrowym marszu w chwilami ciężkich warunkach marzyliśmy o ciepłym posiłku. Szczęśliwie restauracja w Hotelu Galion pracuje cały rok:)
Namawiam Państwa do spaceru przetartą przez nas ścieżką – myślę, że o każdej porze roku jest tam ciekawie:)

Trójmiasto – pomysł na spacer