Listopadowy spacer Gdańskie Miniatury wiódł śladami Krzyżaków w Gdańsku. Wędrówka swoją datą nawiązywała do rzezi w Gdańsku, która miała miejsce w nocy z 13 na 14 listopada 1308 roku.

Gdańskie Miniatury

Fot. Larysa Sałamacha

Pochmurny dzień znakomicie wpisał się w mroczne historie sprzed wieków, opowiadane przez licencjonowaną przewodniczkę miejską Ewę Czerwińską. Listopadowy spacer był już trzecią wędrówką, wpisaną w cykl „Gdańsk w ogniu  walk i konfliktów” i wymagał od uczestników i uczestniczek podstawowej znajomości historii Gdańska.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=qxVmIZky_gc[/youtube]

W spacerach, które odbyły się w czwartek, 21 listopada, wzięło udział ponad 150 uczniów i uczennic z trójmiejskich szkół. Młodzież była podzielona na trzy grupy, a z każdą z nich spotykaliśmy się pod pomnikiem Świętopełka II, pomiędzy ul. Świętojańską i Szeroką. Tutaj przewodniczka opowiedziała kim byli Krzyżacy i jakim sposobem trafili do grodu nad Motławą. Nakreśliła też sylwetkę pomorskiego księcia Świętopełka II.

Wspólnie wędrowaliśmy wzdłuż średniowiecznych murów ciągnących się przy ul. Podwale Staromiejskie, zatrzymaliśmy się pod pomnikiem „Tym co za polskość Gdańska” (vis-avis Technikum Łączności), aby już po chwili ogarnąć wzrokiem pozostałości zamku krzyżackiego, wybudowanego w XIV w. u zbiegu Motławy i kanału Raduni, a rozebranego przez mieszkańców Gdańska w połowie XV wieku.

Ozdobioną herbami Gdańska, Polski i Prus Królewskich Bramą Mariacką, weszliśmy na najbardziej znaną uliczkę miasta, ale nie, przewodniczka nie opowiadała tu o bursztynie i przedprożach, lecz nadal o Krzyżakach, którzy nie zgadzali się, aby kościół Mariacki był wyższy od ich zamku. Szczęśliwie rycerzy w białych szatach ozdobionych czarnymi krzyżami już nie ma, a Bazylika Mariacka jest największą na świecie ceglaną świątynią.

Spacery Gdańskie Miniatury organizuje Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku